Stare opracowanie "Trasa przez zachodnie Węgry"

Adrian34 napisał(a):Czy ktoś może potwierdzić,że odcinek autostrady D2 z Bratysławy do Mosomagyarovar (część węgierska) jest bezpłatny. Chodzi mi odojazd do 86. Pozdrawiam

Tak jest bezpłatny na 1000%

Ponawiam pytanie MTG."Czy przetestował już ktoś odcinek trasy przez Słowenię(Lendawa)po 1 lipca"?

wlodek61 napisał(a):Ponawiam pytanie MTG."Czy przetestował już ktoś odcinek trasy przez Słowenię(Lendawa)po 1 lipca"?

Wczoraj wracałam ta trasą więc myślę że przetestowałam;-))

To bardzo Cię proszę,podziel się z nami swoimi spostrzeżeniami.Jaka droga ,OPŁATY,jaki ruch na drodze i ogólnie swoje uwagi.Czym węcej info tym lepiej.Pozdrawiam i dziękuję.

wracałem w nocy czw-pt koszty: winieta tygodniowa słowacja 150 koron, Chorwacja to ok 25E w jedną stronę za całość autortrad do końca. W Słowenii w tamtą strone bez problemu, natomiast w powrotnej w Lendawie czy tuż przed zgubiłem sie, nie wiem czemu...??

co do tych kawalkad TIR-ów to nie było ich wcale wiele (pewnie dlatego, że nocą jechałem). A dzięki własnie kierowcom TIR nie miałem problemów ( CB ) przy granicy HU - SK. Potwierdzam, że ten krotki odcinek autostrady po stronie HU jest bezpłatny.

Ty się bierz za wklejanie zdjęć

w czerwcu pokonałem trasę Katowice - Split przez Słowację, Węgry.
Czytam tutaj o szukaniu drogi bezpłatnej, często nie autostrady. Po co?

Jadąc na urlop wybierałem drogę bezpieczną, wygodną, szybką. Pomyślałem, że lepiej będzie dołożyć parę groszy na autostrady i dojechać szybko i bezproblemowo.
Wg mnie optymalna trasa z Katowic to Cieszyn, Zilina (stąd autostrada płatna) do miejscowości Nitra. Niestety w nitrze się zgubiłem. Jedyna żywa dusza na ulicach tego miasta w środku nocy to byli policjanci patrolujący miasto radiowozem. Wyszedłem na środek 3 paskowej drogi w mieście aby ich zatrzymać i poprosić o pomoc. Eskortowali nas do rogatek Nitry na droge w kierunku Komarna. Szeroka droga krajowa. Fajna wygodna i pusta. Przekroczyłem granicę, tankowanie gazu oraz kupno winiety (na słowacji w nocy nie ma szans na tankowanie gazu) i kierunek szekesfehervar i wtedy autostrada do samego letenye (nie licząc kawałka za balatonem gdzie trwa budowa). granica chorwacja, tankowanie gazu u prosto do splitu.

W drodze powrtonej podobnie z tym, że zjechaliśmy z autostrady aby zobaczyć plitvickie jeziorka. Powrót to wyjazd ze Splitu o godz 12.00 2 godziny zajeła nam najkrótsza trasa zwiedzania jezior i o godzinie 3 z groszem byliśmy w katowicach.

uważam, że warto zainwestować w winiete słowacką, węgierską i bramki chorwackie. Po to przecież buduje się autostrady, żeby po nich jeździć.


kilka fotek z urlopu: http://machoony.internetdsl.pl
pozdrawiam
MM

Bodzioch Marek napisał(a):wracałem w nocy czw-pt koszty: winieta tygodniowa słowacja 150 koron, Chorwacja to ok 25E w jedną stronę za całość autortrad do końca. W Słowenii w tamtą strone bez problemu, natomiast w powrotnej w Lendawie czy tuż przed zgubiłem sie, nie wiem czemu...??

co do tych kawalkad TIR-ów to nie było ich wcale wiele (pewnie dlatego, że nocą jechałem). A dzięki własnie kierowcom TIR nie miałem problemów ( CB ) przy granicy HU - SK. Potwierdzam, że ten krotki odcinek autostrady po stronie HU jest bezpłatny.

Wielkie dzięki za odpowiedź.Z tego co piszesz,to nie płaciłeś w Słoweni,ale którą drogą jechałeś?.Są według mapy dwie możliwości:1-lokalnymi drogami przez Dolga Vas i Lendawe i droga 109. 2-droga nr.3(na mapie wygląda poważnie) i potem nr.109.Czy ta druga też jest bezpłatna?.Liczę na Twoją wyrozumiałość.

wlodek61 napisał(a):

Bodzioch Marek napisał(a):wracałem w nocy czw-pt koszty: winieta tygodniowa słowacja 150 koron, Chorwacja to ok 25E w jedną stronę za całość autortrad do końca. W Słowenii w tamtą strone bez problemu, natomiast w powrotnej w Lendawie czy tuż przed zgubiłem sie, nie wiem czemu...??

co do tych kawalkad TIR-ów to nie było ich wcale wiele (pewnie dlatego, że nocą jechałem). A dzięki własnie kierowcom TIR nie miałem problemów ( CB ) przy granicy HU - SK. Potwierdzam, że ten krotki odcinek autostrady po stronie HU jest bezpłatny.

Wielkie dzięki za odpowiedź.Z tego co piszesz,to nie płaciłeś w Słoweni,ale którą drogą jechałeś?.Są według mapy dwie możliwości:1-lokalnymi drogami przez Dolga Vas i Lendawe i droga 109. 2-droga nr.3(na mapie wygląda poważnie) i potem nr.109.Czy ta druga też jest bezpłatna?.Liczę na Twoją wyrozumiałość.

Redics, Lendawa

Rysio napisał(a):Ty się bierz za wklejanie zdjęć

zdjęć zrobiłem łącznie ok 250 z czego 90% to zaległości z 18 miesiecznym synem. Zar z nieba i ciężko było kogokolwiek wyciągnąć -> Omis w sezonie to porażka. Na plenerowy wyjazd to chyba najlepiej maj lub pazdziernik... napisałem kilka słów i wkleje linka, ale to musi poczekac...

Jade w lipcu na Coivo. Co polecacie? Jechać przez Austrię i Słowenię czy Słowacja -Węgry? Nie chodzi o koszty byle szybciej i bezpieczniej.
Jak korki w wekendy jeżeli chodzi o tunel Mala Kapela?

machoony napisał(a):Czytam tutaj o szukaniu drogi bezpłatnej, często nie autostrady. Po co?

Jadąc na urlop wybierałem drogę bezpieczną, wygodną, szybką.

A jesteś pewny, że zapchana autostrada, z setkami niewyspanych kierowców, którzy siedzą często za kółkiem po ponad tysiąc kilometrów, gdzie często nadrabia się stracony w korkach czy na granicach czas, gnając by zdążyć przed zmierzchem do zarezerwowanej kwatery, bądź dojechać na upartego do domu, bo przecież "nie zatrzymam się na nocleg, skoro zostało zaledwie 300 km", gdzie prędkości niektórych oscylują dalece ponad to, co doradza zdrowy rozsądek jest bezpieczniejsza od niemal pustej drogi krajowej z szerokimi poboczami, gdzie ludzie nie gnają wyłącznie po to by dotrzeć do celu, ale uważają, że oni już są na wczasach Autostradami jeżdżę z Chorwacji po połowie września, wtedy to autostrada jest rzeczywiście autostradą a nie poligonem wojennym furiatów

Rysio napisał(a):

machoony napisał(a):Czytam tutaj o szukaniu drogi bezpłatnej, często nie autostrady. Po co?

Jadąc na urlop wybierałem drogę bezpieczną, wygodną, szybką.

A jesteś pewny, że zapchana autostrada, z setkami niewyspanych kierowców, którzy siedzą często za kółkiem po ponad tysiąc kilometrów, gdzie często nadrabia się stracony w korkach czy na granicach czas, gnając by zdążyć przed zmierzchem do zarezerwowanej kwatery, bądź dojechać na upartego do domu, bo przecież "nie zatrzymam się na nocleg, skoro zostało zaledwie 300 km", gdzie prędkości niektórych oscylują dalece ponad to, co doradza zdrowy rozsądek jest bezpieczniejsza od niemal pustej drogi krajowej z szerokimi poboczami, gdzie ludzie nie gnają wyłącznie po to by dotrzeć do celu, ale uważają, że oni już są na wczasach Autostradami jeżdżę z Chorwacji po połowie września, wtedy to autostrada jest rzeczywiście autostradą a nie poligonem wojennym furiatów

przyznam, że ja po podróży mam inne wspomnienia. na autostradzie miałem pusto, spokojnie. Cała droga praktycznie z ta sama prędkością. jedynie zwalniałem gdy były roboty drogowe i tunele.
Natomiast gdy zjechałem z autostrady aby zobaczyc p. jeziorka srednia prędkośc spada i napotkałem sie na tiry. tego problemu nie miałem ma autostradach.

Jak mniemam jesteś po urlopie a sezon właściwie się dopiero zaczyna Ja jadę 15 sierpnia - korki na cestach murowane,niestety nie mam możliwości wybrania innego terminu, bo apartament który rezerwuję jest wynajmowany sobota - sobota 2 lata temu jadąc starą drogą przez Cro, słuchałem HR2. Głosili o korkach dochodzących do 15 km przy tunelach i 2 h na zjeździe w Dugopolje. Ja stałem w całej podróży 40 min, aby wjechać na Jadrankę w rejonie Breli

Ku przestrodze - Tata vozi polako