Stare opracowanie "Trasa przez zachodnie Węgry"

Ironman napisał(a):Może ktoś doradzi, nie wiedziałem pod jaki temat się podpiąć więc zapytam tutaj. A mianowicie, co doradzicie. Jechać z Lublina autostradami (Słowacja, Węgry) przez Kosice, Budapeszt i w Chorwacji przerzucić się na drogę nr 1. Czy całkiem ominąć autostrady i jechać przez Kraków na Zvolen, Gyor, Szombathely i w cro jak powyżej? Chodzi mi głównie o to aby ominąć autostrady w Chorwacji gdyż znaczni podniesie mi to koszt przejazdu. Na Słowacji, Węgrzech mogę ewentualnie wykupić winiety i to będzie koszt znośny. Jak radzicie z autostradami czy całkiem bez? Km podobne jedynie czas mi google pokazuje różnicę 5 godzin wiecej omijajac całkowicie autostrady.

trasa-do-chorwacji-z-polski-poludniowo-wschodniej-t20577.html

dojazd-stara-droga-przez-plitvice-i-knin-na-poludnie-cro-t17814.html

Zadawałeś już podobne pytania i były odpowiedzi

oplaty-za-autostrady-dyskusja-przeniesiona-z-faq-t28182-1500.html#p1390047

wez pod uwage ze po tych paru km po Slowacji i Wegrzech bedziesz musial wyostrzyc swoja uwage jadac po zwyklych drogach w Cro, co po calym dniu w aucie napewno bedzie znacznie meczace. Osobiscie uwazam ze lepiej zaoszczedzic na Wegrzech lub Slowacji aby pozniej spokojnie ciac po autosradzie w Cro. Wiadomo koncowka drogi zawsze najbardziej sie ciagnie i jest najbardziej meczaca.

autostradami czy całkiem bez?

a zakladasz ze jadac poza autoradami wzrsta Ci prawdopodobienstwo zlapania mandatu ? I jak wtedy bedzie sie miala Twoja oszczednosc ? Zagapisz sie zamyslisz i na 50 65 i juz masz duzy problem. Chyba ze planujesz trase pokonac w 2/3 dni to wtedy mozna sie bawic w lokalne drogi.

Panie Januszu tak wiem pytałem, tylko że tym razem termin się zbliża i coraz więcej szczegółów staram się zaplanować. Po prostu chcę zebrać jak najwięcej informacji od ludzi którzy jeżdża tak albo tak. Adresik dokładnie planuję że zejdzie mi niecałe 2 dni dlatego się zastanawiam nad obiema opcjami (autostradowa i bez), mandatów się raczej nie obawiam bo co do prędkości to raczej mocno się pilnuję za granicą. Co do oszczędności z tego co się zorientowałem winiety Słowacja, Węgry ok 130zł miesieczne. W chorwacji tyle muszę wydac w jedną stronę dlatego najprędzej bym jednak autostrady w Chorwacji odpuścił

Ironman napisał(a):Panie Januszu tak wiem pytałem, tylko że tym razem termin się zbliża i coraz więcej szczegółów staram się zaplanować. Po prostu chcę zebrać jak najwięcej informacji od ludzi którzy jeżdża tak albo tak. Adresik dokładnie planuję że zejdzie mi niecałe 2 dni dlatego się zastanawiam nad obiema opcjami (autostradowa i bez), mandatów się raczej nie obawiam bo co do prędkości to raczej mocno się pilnuję za granicą. Co do oszczędności z tego co się zorientowałem winiety Słowacja, Węgry ok 130zł miesieczne. W chorwacji tyle muszę wydac w jedną stronę dlatego najprędzej bym jednak autostrady w Chorwacji odpuścił

nie znalazłem gdzie jedziesz w cro, ale skoro 1 to gdzieś na południe. rodzice jechali do baska voda, w tamtą stronę z noclegiem w plitwicach więc jechali 1, wyjechali na autostradę przed tunelem sv rock. spowrotem całość autostradą. różnica wyniosła około 40zł (było to z 4-5 lat temu) jazda bocznymi drogami może spowodować większe spalanie, a może zamiast oszczędzać na opłatach na takiej trasie oszczędzić na paliwie, jadąc jednostajną prędkością np 100km/h spalisz dużo mniej niż jadąc przez miejscowości, poza tym mniej się człowiek męczy jadąc równą jak stół chorwacką autostradą niż boczną drogą, która co jakiś czas rozprasza widokami:)
moja żona jako że jeździ dość spokojnie na autostradzie po przejechaniu 400km miała średnie 4.9 według komputera, mi na tej samej trasie nigdy nie pokazał poniżej 8.

Co do celu to wybieram się do Splitu, przynajmniej początkowo. A spalanie raczej czy to autostrada czy zwykła droga mam na podobnym poziomie (sprawdzone w trasie) także tutaj akurat nie ma to różnicy. Fakt może wygodniej autostradą, tylko tak jak mówię koszt całego paliwa to ok 500-600zł gdzie za samą autostradę w Chorwacji w dwie strony musiałbym zapłacić ok 250zł także robi różnicę, dlatego wciąż się zastanawiam..
W sumie trasa już kiełkuje i mam pytanie.. Lecąc od Węgier drogą nr 3 wpadam na A4/A3 obwodnica Zagrzebia i czy tam bede miał jakieś kierunki na droge nr 1? Czy będą tylko oznakowania na autostrady? Pytam bo raz podobną sytuację miałem na obwodnicy Antwerpii że mi się znaki skończyły i trzeba było na chybił trafił

Ironman napisał(a):Lecąc od Węgier drogą nr 3 wpadam na A4/A3 obwodnica Zagrzebia i czy tam bede miał jakieś kierunki na droge nr 1? Czy będą tylko oznakowania na autostrady? Pytam bo raz podobną sytuację miałem na obwodnicy Antwerpii że mi się znaki skończyły i trzeba było na chybił trafił

Jeśli jedynką to najlepiej wjechać w Karlovacu. Zjazd wyraźnie oznaczony. W okolicach Zagrzebia (przed bramkami Lucko) nikt raczej na jedynkę nie wjeżdża bo i nie ma po co. Od Lucko do Karlovaca jest około 40 km, więc koszt przejazdu autostradą minimalny.

Jak już Ci gdzieś pisałem od kilku lat (co najmniej w drodze powrotnej) jeżdżę D1. Ruchu tam wielkiego niema, większość podjazdów ma dodatkowy pas. Jedyne co swoim Tico bedziesz miał trochę problemów z wyprzedzaniem ciężarówek. Dla mnie najgorszy (najbardziej ruchliwy) jest odcinek Karlovac - Plitvice, potem już jest w miarę pusto. Jeśli chcesz jechać D1 to jedź od Zagrzebia autostradą i zjedź z niej w Karlovac (koszt to chyba 18 Kun).
Co do oszczędności na paliwie, to moim autem więcej spalam na autostradzie niż na D1 (różnica ok 1l na 100km). Może gdybym jechał na autostradzie z prędkością do 120km/h to wyszło by podobnie, niestety przy prędkości 130 - 140km/h mój samochód spala dosyć sporo . Na D1 niema większych miast, ruch idzie płynnie, są dosyć duże odcinki proste więc jest gdzie wyprzedzić, no i jest dobre 50km bliżej

Mnie też bawią wpisy mówiące, że na autostradzie auto mniej pali niż na drodze krajowej! Takie dziwne wpisy pojawiły się ostatnio w kilku wątkach. Jadać autostradą do 100 km/h jest to możliwe, jadać normalną prędkością autostradową 130 km/h - nie jest to możliwe.
Na stronie ADAC w testach aut są fajne opracowane dane spalania auta przy jeździe autostradowej i jeździe "zwykłą drogą". Nie spotkałem się tam z żadnym autem osobowym, które przy jeździe autostradowej pali mniej.
Pozdrawiam,
Tomek

Zdecydowałem się jechać na Chorwację przez Węgry nie kupując winiety. Wybrałem 2 trasy o zbliżonym czasie przejazdu i kilometrach do pokonania.

Trasa z przejścia granicznego w Rajce do Gorican.

Wersja 1:
https://goo.gl/maps/ZsGy4

Wersja 2:
https://goo.gl/maps/xgzgT

Która trasa jest lepsza i czy na pewno jest bezpłatna dla osobówki? Dodam że w Rajce planuję być około 21 więc te ~250 km pokonam na spokojnie bez większych korków (tak mi się wydaje). Ewentualnie ktoś ma lepszą propozycję na pokonanie tego odcinka.

Pozdrawiam i z góry dziękuję.

darek04 napisał(a):Zdecydowałem się jechać na Chorwację przez Węgry nie kupując winiety. Wybrałem 2 trasy o zbliżonym czasie przejazdu i kilometrach do pokonania.

Trasa z przejścia granicznego w Rajce do Gorican.

Wersja 1:
https://goo.gl/maps/ZsGy4

Wersja 2:
https://goo.gl/maps/xgzgT

Która trasa jest lepsza i czy na pewno jest bezpłatna dla osobówki? Dodam że w Rajce planuję być około 21 więc te ~250 km pokonam na spokojnie bez większych korków (tak mi się wydaje). Ewentualnie ktoś ma lepszą propozycję na pokonanie tego odcinka.

Pozdrawiam i z góry dziękuję.

Obydwie trasy są OK ale...
Jak już jedziesz na Lenti to wal na Lednave i Mursko Sredisce.


Pozdrawiam

Ja w tym roku jadę drogą 86. Czyli trasa nr 1. Z opinii jaką przeczytałem jest to najlepsza trasa omijająca płatne drogi.

darek04 też za miesiąc ruszam i długo tu na forum pisałem czytałem i analizowałem z kolegami nawet na PW i powiem Ci że na 99procent jadę 86 i to w nocy bez kombinowania na Lendave i Mursko Sredisce ,nie wiem jak by aura była bardzo zła i np. padał deszcz to wtedy myślał bym o drodze na Gyor i 81 do M7.

dids76 napisał(a):Jak już Ci gdzieś pisałem od kilku lat (co najmniej w drodze powrotnej) jeżdżę D1. Ruchu tam wielkiego niema, większość podjazdów ma dodatkowy pas. Jedyne co swoim Tico bedziesz miał trochę problemów z wyprzedzaniem ciężarówek. Dla mnie najgorszy (najbardziej ruchliwy) jest odcinek Karlovac - Plitvice, potem już jest w miarę pusto. Jeśli chcesz jechać D1 to jedź od Zagrzebia autostradą i zjedź z niej w Karlovac (koszt to chyba 18 Kun).
Co do oszczędności na paliwie, to moim autem więcej spalam na autostradzie niż na D1 (różnica ok 1l na 100km). Może gdybym jechał na autostradzie z prędkością do 120km/h to wyszło by podobnie, niestety przy prędkości 130 - 140km/h mój samochód spala dosyć sporo . Na D1 niema większych miast, ruch idzie płynnie, są dosyć duże odcinki proste więc jest gdzie wyprzedzić, no i jest dobre 50km bliżej

Dzięki wielkie za tą wypowiedź. Praktycznie większość zdecydowanie mnie namawia na autostradę a im bardziej mnie namawiają tym bardziej chce jechać 1 i raczej postanowione, że tak zrobię Mam plan na Słowacji ominąć autostrady, na Węgrzech wykupić winietę i w Cro znów poza autostradami oprócz kawałka tak jak mówisz Zagrzebia.

TJL napisał(a):Mnie też bawią wpisy mówiące, że na autostradzie auto mniej pali niż na drodze krajowej! Takie dziwne wpisy pojawiły się ostatnio w kilku wątkach. Jadać autostradą do 100 km/h jest to możliwe, jadać normalną prędkością autostradową 130 km/h - nie jest to możliwe.
Na stronie ADAC w testach aut są fajne opracowane dane spalania auta przy jeździe autostradowej i jeździe "zwykłą drogą". Nie spotkałem się tam z żadnym autem osobowym, które przy jeździe autostradowej pali mniej.
Pozdrawiam,
Tomek

na autostradzie auto mnie spali jadąc z prędkością w okolicach 100km/h można też jechać 95 za jakimś tirem albo autobusem i zyskać kilka kolejnych kropel, jak ktoś chce jak najtaniej to może właśnie zastosować taki trik.
tak jak pisałem żona ma gpunto benzynowego i na autostracie komputer po 400km pokazał jej 4,9. A że prawko ma niedawno to pykała sobie spokojnie setkę ( ja tym autem jeździłem 7 lat i nigdy nie pokazał tak mało, nawet jak jechaliśmy bocznymi bo autostrad nie było) trzeba tylko chcieć jechać tak wolno a to strasznie męczące i nudne:)

Każdy samochód ma taką swoją prędkość przy której pali najmniej. W większości są to prędkości 80-90 czasem 100. Ale już jazda przy prędkości 130 czy 140 w żadnym aucie nie może być ekonomiczniejsza niż jazda z prędkością 50-60 po drodze krajowej- nawet ze stawaniem i ruszaniem raz za czas na jakiś światłach. To już fizyka, której oszukać się nie da. Jak się doda box na dachu czy rowery to różnica może być bardzo duża.