Stare opracowanie "Trasa przez zachodnie Węgry"

Mosqito napisał(a):najtańsze paliwo w Słowenii na całej trasie z PL do CRO

Tutaj mnie zaskoczyłeś.Ostatnie dwa lata Słowenia miała droższą benzynę- tankowałem na Węgrzech

Też jestem zaskoczona tą cena paliwa w Słowenii - ostatnio najtaniej tam było w 2008...

W Lendavie PB95 po 1,26 EUR. Aktualne można sprawdzić na e-petrol

Mosqito napisał(a):12.06 jak jechałem do CRO i 26.06 jak wracałem tankowałem w Lendavie PB95 po 1,26 EUR. Aktualne można sprawdzić na e-petrol

No to super - jedziemy przez Węgry...dziatwa się ucieszy bo uwielbia obiadki w Csornej

Aśka, a mi się Csorna źle kojarzy ( tam na skrzyżowaniu zadymiło się z naszych hamulców . Dzięki Bogu Arek stanął na wysokości zadania i dogadał się z Węgrem, który szybko usunął awarię i mogliśmy jechać dalej ). Jakoś o obiadku nikt wtedy nie myślał; byle do przodu ....

Witam jestem już po wczasach trasa fajna - to co mogę doradzić to jedźcie jak wam wygodnie byle dojechać do żliliny a stamtąd już jak wam pasuje autostradami na Budapeszt lub Austrię - ja jechałem na Budapeszt trasa super nawet automapa dobrze sobie radziła, następnym razem wypróbuję trasę przez Austrię bo tylko autostrady mnie interesują. Wracając do Krakowa pojechałem przez Budapeszt i przez Słowację na Zwoleń i Chyżne dla mnie ta trasa odpada ze względu na góry i dużo zakrętów i ciągłe ograniczenia nie lubię takich dróg i więcej nie skorzystam. Miałem jeszcze jeden problem z LPG gdyż na Węgrach to masakra stacje szukać ze świeczką ;/ a musiałem tankować co ok 300 km

Ja też mam po. Jechałem przez Cieszyn - Zylinę - Bratysławę - M1 - 81 do M7 do Zatonu. 10,5 godziny jazdyw jedną i drugą stronę nie przekraczając 140 km/h z tankowaniem + ok 40 minut na dwa postoje. Najgorszy i najwolniejszy odcinek to Cieszyn - Żylina ( ok 50min do 1h ). Reszta to sama frajda.

Czy jadąc autostradą z Bratysławy kierując sięna drogę 86 trzeba kupić winietke na te pare kilometrów ( 21 kilometrów)???

Trzeba ale po co jak można spokojnie boczkiem boczkiem. Trasa prosta jak....

Do zjazdu z autostrady na drogę 86 nie trzeba viniety węgierskiej

mirso napisał(a):Czy jadąc autostradą z Bratysławy kierując sięna drogę 86 trzeba kupić winietke na te pare kilometrów ( 21 kilometrów)???

W Bratysławie na pierwszym wiadukcie za Dunajem dajesz w prawo w dół.Na krzyżówce w lewo i prościutko do miejscowości Rusowce,potem Rajka i wpadasz do Mosonmagyarowvar.

Nie trzeba kombinować w Bratysławie, jechać na Budapest, Gyor.
Potem łącznikiem autostradowym (tylko dwupasmówka) do autostrady Wien-Budapest. Kawałek autostradą - bezpłatnie do zjazdu na 86 -na Szombathely.

Pik71 napisał(a):Trzeba ale po co jak można spokojnie boczkiem boczkiem. Trasa prosta jak....

Sorki za wprowadzenie w błąd myślełe że koledze chodzi o kawałek Słoweński za Węgrami.

Mam takie pytanie. Ile czasu zajmuje przejazd z Rajki do Zagrzebia, ewentualnie ile zajmuje przejazd od M1 do autostrady w kierunku Zagrzebia? Chodzi oczywiście o drogę 86.

Mayki napisał(a):Mam takie pytanie. Ile czasu zajmuje przejazd z Rajki do Zagrzebia, ewentualnie ile zajmuje przejazd od M1 do autostrady w kierunku Zagrzebia? Chodzi oczywiście o drogę 86.

3-4,5 godzin

co do stanu drogi 86 to w porównaniu z zeszłym rokiem jest bosko. W ciągu ostatnich 2 tyg jechałem tą trasą 4razy i widziałem postęp. Na początku trasy były 2 mijanki, ale to pryszcz, droga wyrównana i można gnać. Trzeba patrzeć jednak na znaki ograniczenia do 40 i garby, są chyba dwa uskoki lecz już nie takie ostre by rozwalić zawieszenie. Pozostało jeszcze kilka ograniczeń gdzie droga już jest zrobiona. Pozostaje jeszcze do zrobienia w południowej części trasy odcinek może 10-20km gdzie nawierzchnia zbliżona jest do naszych bocznych krajówek. W nocy miałem jeden numer w południowej części ale to moja wina bo czarna noc, czarna nowa nawierzchnia bez namalowanych pasów i nie za bardzo było widać, ze zakręt i mało nie wyleciałem z drogi. Jednak zmęczenie, noc i prędkość mogą się przyczynić do niemiłych zdarzeń. Drugim razem też w nocy zwolniłem gdy z naprzeciwka ostro TIR migał mi światłami, za zakrętem okazało się, że inny TIR zgubił koło i takie wielkie leżało sobie na środku drogi. Jechałem raz teraz w niedzielę przez dzień, wyjechałem o 10.00 i po 11-stu godzinach i trzech minutach nie przekraczając 140km/h byłem w Podgorze. trasę od Rajki do Redics przejechałem w 2h. Fakt, jechałem sam i postoje tylko na siusiu i światła.