stare auto a problemy??

Witam.
Jestem szczęśliwym posiadaczem forda escorta z 1992 r. który sprawuje się całkiem przyzwoicie, natomiast wizualnie wygląda na dość zmęczonego i chętnego na wieczny odpoczynek. Ma dość mocno skorodowane nadkole z tyłu i praktycznie nie posiada progów :) Mimo wszystko chciałbym go zabrać na wczasy do Chorwacji :) - tylko nie wiem czy przy kontroli jakichkolwiek służb mundurowych nie będziemy mieli problemów??? Proszę o dobre rady :)
dzięki z góry

Na twoim miejscu bardziej bym się bał o siebie niż mundurowych... ja jadę 13 letnią mazdą z dozą niepwności...

Fang napisał(a):Na twoim miejscu bardziej bym się bał o siebie niż mundurowych... ja jadę 13 letnią mazdą z dozą niepwności...

a dokąd jedziesz?

Wyjazd jutro z Katowic około 17:00 do Podstrany (zaraz za Splitem)

Macie już apartament zaklepany?
My właśnie też wyjezdżamy dzisiaj albo jutro nad ranem (i też starszym autkiem ) i nic nie mamy, nawet nie mamy sprecyzowanych planów co do miejscowosci.

Ja bym się raczej służb mundurowych nie obawiał
Myślę, że można jechać starym autem jak się jest pewnym jego stanu technicznego, choć 18 latek to już całkiem sporo Na pewno trzeba sprawdzić stan zawieszenia, chłodzenie silnika (!). Uważać na upały i podjazdy by się nie zagotował. I koniecznie dobra zapasówka.
Ja właśnie wróciłem z Chorwacji 13 letnią Xantią. 4000 km, Plitwickie, Split, Hvar, Korcula, Dubrownik i powrót BiH, podjazdy m.in. na Sv.Jure i Sv.Nikola. Miałem dość poważną przygodę w Szibeniku,. Po burzy w zalanym mieście wpadłem w studzienkę i konieczna była wymiana koła. Ale poza tym autko bez najmniejszego problemu objechało trasę.

No i koniecznie wykup sobie ubezpieczenie Assistance. Warta ma w tej chwili fajny pakiet na 15 dni, bez limitu wieku auta - koszt 45 zł.

No i koniecznie wykup sobie ubezpieczenie Assistance. Warta ma w tej chwili fajny pakiet na 15 dni, bez limitu wieku auta - koszt 45 zł.

Właśnie miałem zamiar szukać czegoś takiego u ubezpieczycieli - dzięki za inf.

O ile da się ubezpieczyć. Mnie w Warcie odprawili z kwitkiem proponując tylko ubezpieczenie kosztów leczenia. Powód - auto z 1999 roku jest dla nich o rok "za stare". Ubezpieczają nie starsze niż 10 lat.

W zeszłym tygodniu mojemu znajomemu zabrano dowód rejestracyjny za jazdę "dziurawym"autem. Błotniki, progi i kilka innych elementów, które "zaginęły w latach"
Stało się to u nas, zrobił to polski policjant, czarno widzę jazdę takim autem przez Austrię

Marshall napisał(a):O ile da się ubezpieczyć. Mnie w Warcie odprawili z kwitkiem proponując tylko ubezpieczenie kosztów leczenia. Powód - auto z 1999 roku jest dla nich o rok "za stare". Ubezpieczają nie starsze niż 10 lat.

To jakaś bzdura... my wczoraj kupiliśmy assistance w Warcie na miesiąc za 70,00 zł a na 15 dni kosztuję 30,00 zł i mają bardzo fajne warunki, zdrowotne zawsze kupujemy w Hestii.

Pani w Warcie bez problemu ubezpieczyła mi assistance na samochód z 99r w pakiecie złoty+ na 12 m-cy (polska+europa;200zł) dla mnie bardziej opłacalne niż jednorazowo, pzu miało za tą samą cenę miało holowanie do 150km
wspomniane ograniczenia jakie podał Marshall występują tylko w najdroższym pakiecie platynowym

jeszcze do wątkotwórcy
kiedyś miałem mk7, o ile progi czy zjedzone nadkola są widoczne gołym okiem to radziłbym dodatkowo dokładnie obejrzeć spód podłogi i podłużnice przód/tył bo tam lubi w profilach zbierać się woda

Właśnie wróciliśmy z Chorwacji - Audiczka z 1993 roku. Strasznie się obawiałam podróży taką staruszką ale sprawowała się bez zarzutu. Ale mąż dba o nią straszliwie, starał się dopieścić wszystko mechanicznie, co się oczywiście dało. Tylko że wizualnie jest w porządku więc nie wypowiem się, czy ktoś się może przyczepić do skorodowanych błotników. Ale to chyba podobnie jak u nas, i nasza policja jak chce to się przyczepi.
A assistance wykupiliśmy również w Warcie, bez problemu.
Marshall, oni nie ubezpieczają autocasco dla takich staruszków, wiek przy assistance nie gra roli.

Niestety u mnie w agencji ubezpieczeniowej Pan ma kilka firm w ofercie. Chciałem assistance w Warcie, to mi widocznie na odczepnego takie info sprzedał. Generali natomiast bardzo zachwalał......
W Poniedziałek z nim porozmawiam jeszcze raz

witam,
stare auto to nie problem, problem to stara...
żona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam cichutko.

Mój Escort TD z 99 roku przez całe 11 lat sprawuje się bez zarzutu (zero "przygód"). Liczy się przede wszystkim stan techniczny, a na to akurat mamy wpływ.

Napisałem to z duszą na ramieniu, bo jak tylko zaczynam coś chwalić, to się zaraz psuje.