rufus295 napisał(a):... Co zrobisz jak nagle się źle poczujesz lub sen cie niespodziewanie złapie? Nie mówię żeby koczować 5 dni, ale jak o pierwszej w nocy kimkę strzelisz, mandatu raczej raczej nie dostaniesz. Po to są Mopy.
Rufus, teoretycznie wszystko gra. Ale uwierz mi. HR to jedno z bardziej restrykcyjnych państw w zakresie caravaningu... Przed akcją kamperem/przyczepą w HR, warto spojrzeć na przepisy państwa gospodarza, w powyższym.
Wszystko połapane. A co najważniejsze, skrupulatnie przestrzegane. Nie zobaczysz więc w HR kamperów stojących jakoś masowo i trochę dłużej (typu parę godzin, jedna noc), nawet na mopach, bo ludzie nie chcą mieć kłopotów, tłumaczyć się, a nawet płacić mandatów. Więc karavaningowcy schodza tam grzecznie z linii strzału
Jasne jakaś kimka w nocy ? Ale jak staniesz dajmy o 19.00 i postoisz, do dajmy 2.00, to wizyta bardzo prawdopodobna. I nie świrować z jakimś stanem przedzawałowym



W HR zatrzymanie na parkingu, rozprostowanie kości, kawa, obiad, posiłek i w drogę na kemping. I nie robimy biwaku na parkingu, czyli żadnego rozkładania swojego stolika i foteli na zewnątrz


.....