Stambuł via Bułgaria

Mam nadzieję, że opinia turystów będzie na tyle skuteczna, że zmienią zasady i znów będzie można zwiedzać Hagię Sofię normalnie. Rozumiem, że turyści przeszkadzają modlącym się, można by jednak jakoś to pogodzić i wprowadzić godziny zwiedzania z przewodnikiem jak w Casablance.

wiola2012 napisał(a):Mam nadzieję, że opinia turystów będzie na tyle skuteczna, że zmienią zasady i znów będzie można zwiedzać Hagię Sofię normalnie. Rozumiem, że turyści przeszkadzają modlącym się, można by jednak jakoś to pogodzić i wprowadzić godziny zwiedzania z przewodnikiem jak w Casablance.

Przed wprowadzeniem opłaty za zwiedzanie Hagii Sophii godziny modlitw były wyłączone ze zwiedzania. Turystów nie wpuszczano do środka już na godzinę przed rozpoczęciem modlitw i ponownie wpuszczano pół godziny po ich zakończeniu. A ponieważ modlitwy muzułmańskie odbywają się pięć razy dziennie, to czasu na zwiedzanie turyści nie mieli zbyt wiele i zapewne dlatego tworzyły się tam spore kolejki.
Godziny rozpoczęcia modlitw uzależnione są od ruchu słońca (wykaz godzin rozpoczęcia modlitw w Stambule) i trwają około pół godziny. Wychodzi więc na to, że każda modlitwa zabierała 2 godziny czasu, w których turyści nie mogli wchodzić do Hagii Sophii.
Na oficjalnej stronie Hagii Sophii przeczytałam, że "Odwiedzający Hagia Sophia będą mogli otrzymywać informacje w 23 językach (technologia AR) za pośrednictwem zestawów słuchawkowych do telefonów komórkowych z aplikacją z kodem QR, nie przeszkadzając wiernym." (język polski jest dostępny).
Wnioskuję z tego, że turyści są obecnie wpuszczania do świątyni także w czasie trwania modlitw. Chociaż w dalszej części informacji na oficjalnej stronie jest napisane, iż "Hagia Sophia jest otwarta dla zwiedzających codziennie w godzinach otwarcia od 09:00 do 19:30 w 2024 roku. Teren zwiedzania meczetu jest zamknięty dla zwiedzających w godzinach 12:30-14:30 ze względu na modlitwy piątkowe." (nie wiem o co chodzi z piątkowymi modlitwami w pozostałe dni tygodnia, ale może tłumacz coś źle przetłumaczył).
Niestety nie można kupić biletów drogą elektroniczną. Potwierdza to informacja na oficjalnej stronie "Bilety wstępu można nabyć wyłącznie w kasie biletowej. Na zwiedzanie Hagia Sophia nie można kupić biletów online, bez kolejki ani karnetów do muzeów."
Władze tłumaczą, że wprowadzenie obowiązkowych opłat jest związane z koniecznością znalezienia dodatkowych środków na renowację bazyliki, która znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO od 1985 roku. Specjaliści monitorujący kondycję budynku wskazali, że w ciągu ostatnich trzech lat, czyli od kiedy Hagia Sophia stała się funkcjonującym meczetem, znacząco pogłębił się proces niszczenia i degradacji tego miejsca. W związku z tym zaapelowali do tureckich władz o wprowadzenie jasnego planu zabezpieczenia i konserwacji świątyni oraz ograniczenie liczby odwiedzających. I widocznie wprowadzone opłaty są skutkiem tego apelu a wpuszczanie turystów w czasie trwania modlitw jest podyktowane chęcią szybkiego zebrania środków na renowację świątyni.
Faktem jest, że świątynia jest mocno zniszczona. To co rzuca się w oczy od razu po wejściu do niej, to odłażąca farba z powierzchni kopuł i ścian. Inne zniszczenia nie są tak widoczne, ale też ja ich specjalnie nie szukałam. Specjaliści na pewno mają je dokładnie wypunktowane.

Zbliżała się godzina zakończenia naszego czasu wolnego i musieliśmy kierować się na miejsce zbiórki.
Wychodząc ze świątyni udało nam się w przedsionku nad południowymi drzwiami, wypatrzeć jeszcze jedną mozaikę. Pochodzi ona z X wieku. Uważa się, że mozaika została wykonana dla upamiętnienia wycofania się Rosjan z Konstantynopola w 971 roku lub pokonania Bułgarów przez Bazylego w 1018 rok.
Na mozaice widać Justyniana, Chrystusa, Marię i Konstantyna. Maryja Dziewica trzyma na kolanach Dzieciątko Jezus. Wokół nich znajdują się monogramy Matki Bożej. Na mozaice Justynian ofiarowuje Maryi i Chrystusowi model Hagii Sophii, a Konstantyn miasto Konstantynopol.




Nad drzwiami wyjściowymi znajduje się wielkie lustro, w którym mozaika pięknie się odbijała.


Na zewnątrz wypatrywaliśmy już naszej grupy, ale i rozglądaliśmy się wokół, łapiąc ostatnią możliwość zapoznania się w otoczeniem Hagii Sophii.
Stojąca tutaj fontanna do ablucji zbudowana została w 1740 roku przez sułtana Mahmuta I.




Na wprost wyjścia z Hagii Sopfii widzieliśmy kopułę Błękitnego Meczetu. Szkoda, że rusztowania osłonięte jakimś materiałem psuły ten widok.



W świątyni spędziliśmy godzinę, która upłynęła nam bardzo szybko. Trochę krótko, ale czas gonił, bo było jeszcze sporo do zobaczenia. Niestety nie mogliśmy wejść na galerię, gdyż nie wpuszczano na nią turystów, więc nie zobaczyliśmy wnętrza świątyni z góry.
Gdy wszyscy z naszej grupy się zebrali na miejscu zbiórki, to ruszyliśmy do miejsca, gdzie mieliśmy oczekiwać na autokar, którym pojedziemy dalej.

Dotarliśmy w okolice Bazaru Arasta, gdzie mieliśmy oczekiwać na autokar. Za bazarem widać Błękitny Meczet.


Ponieważ do przyjazdu autokaru mieliśmy jeszcze chwilkę czasu, więc wykorzystaliśmy go na rozejrzenie się po okolicy.
Na bazar nie weszliśmy, ale znajdowało się tutaj kilka sklepów, więc zajęliśmy się oglądaniem ich wystaw.
Cuda tutaj mają.

Wnętrze przepiękne, ale kotek skradł show Słodziak!

Turystów nie wpuszczano do środka już na godzinę przed rozpoczęciem modlitw i ponownie wpuszczano pół godziny po ich zakończeniu. A ponieważ modlitwy muzułmańskie odbywają się pięć razy dziennie, to czasu na zwiedzanie turyści nie mieli zbyt wiele

Rzeczywiście gdy odliczymy 10 h z dnia, to niewiele zostanie, przytoczone przez Ciebie argumenty mają sens. In wcześniej podejmie się kroki w kierunku renowacji tym lepiej.

Chętnie bym pospacerowała po tym bazarku .

megidh napisał(a):

te kiero napisał(a):Ile to powiadacie, że teraz kosztuje wejściówka? ...warto

W czerwcu zeszłego roku nie płaciliśmy za wstęp, bowiem opłata za wejście do Hagii Sophii została wprowadzona w dniu 15 stycznia 2024 roku. Teraz koszt wstępu to 25 euro https://www.aa.com.tr/tr/gundem/ayasofyada-yeni-duzenleme-15-ocakta-basliyor/3107242.
Moim zdaniem warto, ale my zwiedzaliśmy Hagię Sophię w jej dolnej przestrzeni. Teraz zwiedzanie odbywa się jedynie z poziomu galerii, o czym napisał marekkowalak w swojej relacji https://www.cro.pl/sladami-imperium-osmanskiego-stambul-city-break-2024-t57510.html#p2325905.

Nie doczytałem...
To radykalnie zmienia postać rzeczy, słabo, jednak gdybym był tam, tylko raz w życiu odżałowałbym te 25 eur.
Mieliście niesamowity fart jeszcze zaliczyć. Jak napisała Maslinka już same zdjęcia są mega, a co dopiero live.

maslinka napisał(a):Wnętrze przepiękne, ale kotek skradł show Słodziak!

To spotkanie było tak niespodziewane, że do dzisiaj nie mogę wyjść z podziwu.
Najciekawsze jest to, że wiele osób, który w tym samym czasie przebywały w Hagii Sophi nie zobaczyły tego kota. My najwidoczniej mieliśmy farta. Może gdybym wiedział, że kot tam rezyduje, to bym go wypatrywała, a tak trafił nam się jak ślepej kurze ziarno

wiola2012 napisał(a):Chętnie bym pospacerowała po tym bazarku .

Ja też, ale nie było nam to dane. Za to zwiedziliśmy dwa inne, ale o tym później.

te kiero napisał(a):

megidh napisał(a):

te kiero napisał(a):Ile to powiadacie, że teraz kosztuje wejściówka? ...warto

W czerwcu zeszłego roku nie płaciliśmy za wstęp, bowiem opłata za wejście do Hagii Sophii została wprowadzona w dniu 15 stycznia 2024 roku. Teraz koszt wstępu to 25 euro https://www.aa.com.tr/tr/gundem/ayasofyada-yeni-duzenleme-15-ocakta-basliyor/3107242.
Moim zdaniem warto, ale my zwiedzaliśmy Hagię Sophię w jej dolnej przestrzeni. Teraz zwiedzanie odbywa się jedynie z poziomu galerii, o czym napisał marekkowalak w swojej relacji https://www.cro.pl/sladami-imperium-osmanskiego-stambul-city-break-2024-t57510.html#p2325905.

Nie doczytałem...

Nie doczytałeś, bo ja o tym wcześniej nie napisałam .

te kiero napisał(a):To radykalnie zmienia postać rzeczy, słabo, jednak gdybym był tam, tylko raz w życiu odżałowałbym te 25 eur.

Też bym odżałowała, bo Hagia Sophia to jest obowiązkowe must see.

te kiero napisał(a):Mieliście niesamowity fart jeszcze zaliczyć.

Poszczęściło nam się. Termin wyjazdu wypadł dla nas wspaniale. Jak czytam teraz w relacji Marka o obecnie obowiązujących cenach biletów wstępu, to aż mi się włos na głowie jeży.

te kiero napisał(a):Jak napisała Maslinka już same zdjęcia są mega, a co dopiero live.

Dzięki za pochwalenie zdjęć, chociaż wiele z nich mi nie wyszło z uwagi na słabe światło we wnętrzu Hagii Sophi.
Faktycznie przebywanie w Hagii Sophii osobiście jest niesamowitym przeżyciem. Myślę, że to nie chodzi nawet o to, co tam można obejrzeć, ale o ten powiem historii, który wyłazi tam z każdego kąta.

megidh napisał(a):Nie doczytałeś, bo ja o tym wcześniej nie napisałam .

Nie doczytałem... u Marka ućkło mi, no ale już wiem.

Hagia ogólnie bardzo w moim obecnym guście kolorystycznym

A i nie wiedziałem że tam tak blisko bazar też jest. Bo ten większy to jest zapisany.

Rewelacja
Wnętrze HD zawsze robi na mnie ogromne wrażenie. Kiedyś tam dotrę, poczekam jeszcze chwilę, może opamiętają się i będzie można na powrót zwiedzać od dołu...

te kiero napisał(a):To radykalnie zmienia postać rzeczy, słabo, jednak gdybym był tam, tylko raz w życiu odżałowałbym te 25 eur..

Ale czy to naprawdę tak dużo? Za zabytek tej klasy, w takim stanie i niepowtarzalny na świecie? Cena jak najbardziej ok, a nawet uważam, że może być wyższa, o taki zabytek trzeba zadbać póki jest jeszcze w stosunkowo dobrym stanie... Oczywiście cena za samo wejście na galerię to trochę za dużo, ale obiektywnie jest pełno wejściówek, które relatywnie kosztują dużo więcej (np. kolejka w Dubrowniku czy na Kasprowy, mury w Dubrowniku), a podobnych obiektów jest sporo na świecie....

Autokar przyjechał, nasza grupa do niego wsiadła i ruszyliśmy w drogę.
Teraz naszym celem była azjatycka część Stambułu.
Z okien autokaru poznawaliśmy tę część miasta, którą autokar przemierzał, a trasa była długa i przedstawiała się następująco.


Tutaj byliśmy jeszcze w okolicach Bazaru Arasta.




Po chwili wyjechaliśmy na drogę, biegnącą wzdłuż brzegu morza Marmara.


Z drugiej strony morza Marmara (dziwnie to brzmi, ale tak jest) widzieliśmy już azjatycką część Stambułu.


Jak widać pogoda dopisywała, bo ludzie chodzili mocno porozbierani.




Tutaj już w oddali widzieliśmy most Bosforski, po którym już niedługo będziemy przejeżdżać.


Dojechaliśmy do miejsca, w którym Morze Marmara łączy się z zatoką Złoty Róg. Zatoka zawdzięcza tę nazwę swojemu kształtowi, który przypomina róg oraz kolorowi wody, która mieni się złotem zwłaszcza o zachodzie słońca.
Dalej jechaliśmy wzdłuż brzegu tej zatoki.


Z tego miejsca już widzieliśmy wieżę Galata.







To z nabrzeża Złotego Rogu można się wybrać na rejs po Bosforze statkiem lub skorzystać z tramwajów wodnych.





Tutaj widać kolejkę do tramwaju wodnego.




Powoli (bo ruch samochodowy tutaj był dosyć spory) zbliżamy się do mostu Galata.

piekara114 napisał(a):

te kiero napisał(a):To radykalnie zmienia postać rzeczy, słabo, jednak gdybym był tam, tylko raz w życiu odżałowałbym te 25 eur..

Ale czy to naprawdę tak dużo? Za zabytek tej klasy, w takim stanie i niepowtarzalny na świecie? Cena jak najbardziej ok, a nawet uważam, że może być wyższa, o taki zabytek trzeba zadbać póki jest jeszcze w stosunkowo dobrym stanie... Oczywiście cena za samo wejście na galerię to trochę za dużo, ale obiektywnie jest pełno wejściówek, które relatywnie kosztują dużo więcej (np. kolejka w Dubrowniku czy na Kasprowy, mury w Dubrowniku), a podobnych obiektów jest sporo na świecie....

Właśnie o to mi chodziło, słabo ze zwiedzaniem tylko od galerii w porównaniu z tym co pokazuje megidh; cena do przełknięcia.

te kiero napisał(a):

megidh napisał(a):Nie doczytałeś, bo ja o tym wcześniej nie napisałam .

Nie doczytałem... u Marka

Tak myślałam, że o to chodzi, ale nie byłam pewna.

te kiero napisał(a): ućkło mi, no ale już wiem.

Ućkło

te kiero napisał(a): ogólnie bardzo w moim obecnym guście kolorystycznym

Ta kolorystyka wnętrza Hagii Sophii również mi się podoba, chociaż oświetlenie jest słabe i z tego powodu z robieniem zdjęć jest trochę problemu. Ale dobrze że wymienili to oświetlenie z białego na żółte, bo to białe chyba było bardzo "szpitalne".

te kiero napisał(a):A i nie wiedziałem że tam tak blisko bazar też jest. Bo ten większy to jest zapisany.

Do tego bazaru musieliśmy trochę przejść z Hagii Sophii, ale nie była to jakaś zawrotna odległość. Natomiast nie może on się równać z Wielkim Bazarem czy z Bazarem Egipskim.

te kiero napisał(a):

piekara114 napisał(a):

te kiero napisał(a):To radykalnie zmienia postać rzeczy, słabo, jednak gdybym był tam, tylko raz w życiu odżałowałbym te 25 eur..

Ale czy to naprawdę tak dużo? Za zabytek tej klasy, w takim stanie i niepowtarzalny na świecie? Cena jak najbardziej ok, a nawet uważam, że może być wyższa, o taki zabytek trzeba zadbać póki jest jeszcze w stosunkowo dobrym stanie... Oczywiście cena za samo wejście na galerię to trochę za dużo, ale obiektywnie jest pełno wejściówek, które relatywnie kosztują dużo więcej (np. kolejka w Dubrowniku czy na Kasprowy, mury w Dubrowniku), a podobnych obiektów jest sporo na świecie....

Właśnie o to mi chodziło, słabo ze zwiedzaniem tylko od galerii w porównaniu z tym co pokazuje megidh; cena do przełknięcia.

Co racja, to racja. W wielu miejscach cena biletów jest nieadekwatna do tego, co zobaczymy, a ludzie i tak te bilety kupują, wychodząc z założenia, że jak już przyjechali, to szkoda nie zobaczyć atrakcji, z której słynie dane miejsce. Faktem jednak jest, że oglądanie Hagii Sophi tylko z galerii jest zwiedzaniem bardzo zubożonym. Najbardziej jednak boli to, że Hagia Sophia nie pozostała obiektem muzealnym. Wtedy kupowanie biletów wstępu nikogo nie bulwersowało. I komu to przeszkadzało ?.

megidh napisał(a):Z okien autokaru poznawaliśmy tę część miasta, którą autokar przemierzał, a trasa była długa i przedstawiała się następująco.

Czyżbyście pojechali do Meczetu Çamlıca
To taki mój upatrzony zabytek i miejsce, które chciałbym zobaczyć. No a skoro byłbym już tak blisko to must see Çamlıca Kulesi

te kiero napisał(a):

megidh napisał(a):Z okien autokaru poznawaliśmy tę część miasta, którą autokar przemierzał, a trasa była długa i przedstawiała się następująco.

Czyżbyście pojechali do Meczetu Çamlıca
To taki mój upatrzony zabytek i miejsce, które chciałbym zobaczyć. No a skoro byłbym już tak blisko to must see Çamlıca Kulesi

Nie, tam nas niestety nie zawieźli, chociaż z chęcią bym obejrzała ten największy turecki meczet, który potrafi pomieścić jednocześnie 63 tysiące osób. I w zasadzie jedynie ta wielkość, którą chciałabym odczuć na własnej skórze, mnie zainteresowała.
Nic innego mnie do meczetu Camlica nie ciągnęło. Bo nawet widoki, które stamtąd się rozciągają, nie wydają mi się spektakularne.
Natomiast my pojechaliśmy na śniadanie z widokiem, który był rewelacyjny.