Stało się! Wróciliśmy zauroczeni Chorwacją - Stanići 2012

Byłem w tej willi kilka lat temu, Villa Ruza nazywała się wtedy (jeśli dobrze poznaję). Mieszkałem na najniższym poziomie, z kuchnią osobno.
Widok niezapomniany, po latach nawet o schodach zapomniałem, ale dla mnie/nas jedno z najgorszych miejsc na urlop, a to z powodu całkowitego braku miejsc spacerowych. Kawałek plażą lub samochodem, a nie to lubimy.
Niemniej dobrze jest czytać wspomnienia zadowolonych forumowiczów.
Pozdrawiam

Maciek1956 napisał(a):Byłem w tej willi kilka lat temu, Villa Ruza nazywała się wtedy (jeśli dobrze poznaję). Mieszkałem na najniższym poziomie, z kuchnią osobno.
Widok niezapomniany, po latach nawet o schodach zapomniałem, ale dla mnie/nas jedno z najgorszych miejsc na urlop, a to z powodu całkowitego braku miejsc spacerowych. Kawałek plażą lub samochodem, a nie to lubimy.
Niemniej dobrze jest czytać wspomnienia zadowolonych forumowiczów.
Pozdrawiam

Witaj
Wygooglałam na szybko "Villa Ruza" - rzeczywiście to ta sama - tylko chyba po zamianie właścicieli i remoncie.

Przyznam się, że niezbyt dobrze poznaliśmy samo Stanići - przeszlismy się tylko kilka razy w prawo do głównej plaży. Nawet nie wiem jak jest ze spacerami w lewo - pewnie tak jak mówisz - wąska ścieżka wzdłuż wybrzeża i przylegających apartamentów.

My, jeśli nie zwiedzaliśmy innych miejscowości (a trochę tego było), to wylegiwaliśmy się/ moczyliśmy na plaży przy willi - dlatego dla nas miejsce jak najbardziej OK.

Agasz napisał(a):

Ktoś zatopił całkiem spory fortepian

Pięknie
Wakacje powinny trwać jednak 6 miesięcy w roku
i wszystkich powinno być stać na korzystanie z ich uroków


Pozdrawiam
Piotr

Świetna relacja Mam pytanie,a jak z plażą większą i najbliższym sklepikiem?
Mogę prosić namiary na willę?

piotrf napisał(a):Pięknie
Wakacje powinny trwać jednak 6 miesięcy w roku i wszystkich powinno być stać na korzystanie z ich uroków


Pozdrawiam
Piotr

Też tak uważam. Jakby tak Tusk zabrał Serafinom, Śmietankom z PSL i innym pieniędzożercom z Państwowych Spółek Skarbu Państwa, Rad Nadzorczych to pewnie tak by było. Chyba, że kazdy z nas będzie zarabiał po 110 tys zł jak były Minister Skarbu Grad, który zrezygnował z mandatu poselskiego na rzecz posady przy korycie. Dziwne, że Tusk chce walczyć z nepotyzmem skoro już dawno on funkcjonuje. Kompromitacja lub udawanie głupa. Uważam, że jedno i drugie. Po co podwyższać wiek emerytalny skoro można zmniejszyć dochody co poniektórych nienażartych polityków i biznesmenów z państwowych posad. Żenujący kraj i śmiem powiedzieć, że i wyborcy po części też. Z czyje podatki są wunagradzani członkowie państwowych rad nadzorczych ????? - z obywateli tego kraju. Chamstwo i bezczelność.

Darku1, proszę o nie wlewanie czerwieni w turkus Jadranu ,
bo przecież przychodzimy tu odpocząć i choć trochę nasycić duszę wspomnieniem czy marzeniem o wakacjach, odrywając się jednocześnie od rzeczywistości na wskroś polityką przesiąkniętej...

Pozdrawiam serdecznie,
Aga

piotrf napisał(a):Pięknie
Wakacje powinny trwać jednak 6 miesięcy w roku
i wszystkich powinno być stać na korzystanie z ich uroków


Pozdrawiam
Piotr

6 miesięcy... marzenie... wiemy jednak, że niemożliwe do spełnienia...ale niech tam już będzie, ile jest. Tylko, żeby druga część Twojego zdania się spełniła

Też pozrdawiam
Aga

loverosa napisał(a):Świetna relacja Mam pytanie,a jak z plażą większą i najbliższym sklepikiem?
Mogę prosić namiary na willę?

Cześć
Dziękuję.

Plaża większa jest zdecydowanie większa niż ta przy willi. Są przy niej chyba 2 knajpki z jedzeniem, piwem, lodami itp.

Na części plaży zasadzonych jest kilkanaście drzew dających cień (tamaryszek chyba?). Wejście do morza jest chyba łagodniejsze.

Można tam wypożyczyć łódkę - cena 100kn/h (chyba przyzwoita cena, tym bardziej, że nawet 6 osób pływających widziałam) i skuter wodny 25euro za 10 min. - ździerstwo moim zdaniem

Jeśli o sklep chodzi, to jest Studenac - zdaje się, że można płacić kartą. Jest też stragan z warzywami i owocami. Ceny porównywalne do cen w Konzumie w Omisu.

A tu link do willi -
http://www.villaleonarda-stanici.com/pl/witamy/

Agasz napisał(a):

loverosa napisał(a):Świetna relacja Mam pytanie,a jak z plażą większą i najbliższym sklepikiem?
Mogę prosić namiary na willę?

Cześć
Dziękuję.

Plaża większa jest zdecydowanie większa niż ta przy willi. Są przy niej chyba 2 knajpki z jedzeniem, piwem, lodami itp.

Na części plaży zasadzonych jest kilkanaście drzew dających cień (tamaryszek chyba?). Wejście do morza jest chyba łagodniejsze.

Można tam wypożyczyć łódkę - cena 100kn/h (chyba przyzwoita cena, tym bardziej, że nawet 6 osób pływających widziałam) i skuter wodny 25euro za 10 min. - ździerstwo moim zdaniem

Jeśli o sklep chodzi, to jest Studenac - zdaje się, że można płacić kartą. Jest też stragan z warzywami i owocami. Ceny porównywalne do cen w Konzumie w Omisu.

A tu link do willi -
http://www.villaleonarda-stanici.com/pl/witamy/

Skuter chyba w lodówkę i klimę jest wyposazony, dodatkowo drink gratis. Ja wszystko rozumiem ale chyba ich popierdoliło. Dla kogo te ceny, dla Niemców. Oni jeszcze lepiej liczą niż my i napewno jest to cena za duża. Cóż bogatych frajerów nie brakuje widocznie.

darek1 napisał(a):
Skuter chyba w lodówkę i klimę jest wyposazony, dodatkowo drink gratis....

Właśnie, żeby chociaż takie dodatki były... Wypożyczający łaskawie zaproponował jedynie, że możemy po 5min popływać - to się wszystkie nasze 4 osoby załapią ...chyba do zdjęcia tylko

Agasz napisał(a):

hansklos_1 napisał(a):witam
właśnie siedzę na tarasie w Stanici i czytam waszą relacje z podróży super opisujesz
pozdrowienia

Cześć
Chętnie bym się do Ciebie przysiadła na tym tarasie i kawkę wypiła na more spoglądając

Cześć Aga
ja też na tarasie w Stanici wprawdzie bez kawki ale za to z zimnym Ożujsko na przemian z Karlovaćko, które mi tak polecałaś jeszcze na gg;)

Pozdrawiam

kardek napisał(a):
Cześć Aga
ja też na tarasie w Stanici wprawdzie bez kawki ale za to z zimnym Ożujsko na przemian z Karlovaćko, które mi tak polecałaś jeszcze na gg;)

Pozdrawiam

Ooo... cześć...
ależ piwko też chętnie wypiję

A jak tam schody Bardzo męczą

Agasz napisał(a):

kardek napisał(a):
Cześć Aga
ja też na tarasie w Stanici wprawdzie bez kawki ale za to z zimnym Ożujsko na przemian z Karlovaćko, które mi tak polecałaś jeszcze na gg;)

Pozdrawiam

Ooo... cześć...
ależ piwko też chętnie wypiję

A jak tam schody Bardzo męczą

pierwszy dzień szok!!! szczególnie gdy sie okazało że mleka dla młodego nie zabralismy z pokoju musiałem dylać spowrotem- trzeba było na dwa razy brac schody z odpoczynkiem:)
teraz luzik po powrocie mięśnie w nogach będą większe niz u kolarzy w tour de france:D

A naszym MArusici również były schody do pokonania przy wejściu na plaże ( jakies 168) ale było extra !