AndrzejJ. napisał(a):woka napisał(a):Panowie .... hola, hola. Zaraz się pozabijacie. Nikt nikomu nie popuści, "duma chłopska" nie pozwala. Czy aby warto ?, przecież to tylko internet. Proponuje dla Andrzeja wyjazd na Ciovo i osobiście załatwic sprawe przy flaszce (butelka) rakiji. Myślę, że dojdziecie do porozumienia.
Za te oszczerstwa co napisał na niebiesko nie odpuszczę.To przecież draństwo pisać takie kłamstwa.Chorwatowi to nie przystoi.
Także łubudubu.
Łukasz napisał(a):Nie znam powiązań pomiędzy obydwoma panami więc mogę mówić jako zupełnie niezorientowany świadek.
Ja tego nie odebrałem jako prowokacji tylko wesoły post, który mógł rozluźnić atmosfere. Ale z jakiegoś (pamiętam jego wątek o głupich klientach więc sądze, że to tylko jakieś problemy ze swoim ego) powodu Panu V żarty się nie spodobały i zaczął po chamsku się oddzywać i watek załatwił.
moondek napisał(a):AndrzejJ, nie biorę teraz w obronę Vedrana, ale patrząc obiektywnie i czytając niektóre Twoje posty, wyraźnie się na niego "zasadziłeś"...
beata68 napisał(a):Na forum zarejesrtowalam się dopiero dzisiaj. Chciałam stanąć w obronie Vedrana. Wkurzaja mnie ciągłe docinki ze strony Andrzeja. W Chorwacji byłam po raz czwarty. Zaliczyliśmy z mężem ten kraj od północy na południe. W tym roku byliśmy na wyspie Ciovo. I uważam że jest bardzo ładną wyspą, pełną zieleni. Wcale nie była zbytnio przeludniona. Wręcz przeciwnie - siedząc wieczorem na balkonie naszego apartamentu czuliśmy się jak w "sanatorium" - cicho, mało turystów, bardzo komfortowo (byliśmy na początku lipca). Co do korków - to też nieprawda. Wjazd na wyspę był niekłopotliwy, maksymalnie staliśmy 10 minut! Uliczki na Ciovo są rzeczywiście wąskie - ale przecież to właśnie urok chorwackich miasteczek - właśnie takie uliczki są najbardziej urokliwe. Woda była czysta - mój mąż uwielbia nurkowanie - więc całe dnie spędzał w krystalicznie czystej wodzie (na dzikich plażach, jest ich tam sporo). A Vedran to człowiek uczciwy, niczego nie koloryzował, kwatery były dokładnie takie jak w opisie. Nie obiecywał nam basenów, ale standard był jak dla nas bardzo wysoki.
Tak więc dziwię się Andrzejowi, który tak "najeżdża" na Vedrana, skąd się to bierze. Chyba facet (Andrzej) ma już taki charakter.
AndrzejJ. napisał(a):Tłumaczenie wyrażeń turystycznych dla tych co jadą do cro do tego tłoku rezerwując ze strony ww.
Apartament dogodnie położony,łatwy dojazd.Czytaj -apartament przy głównej ulicy,samochody jeżdżą non stop.
Tuż nad samym morzem.Czytaj - na stromym brzegu lub przy porcie.
Przy cichym zakątku plaży. Czytaj - zaniedbana brudna plaża.
W rozwijającej się okolicy.Czytaj - są liczne place budowy.
Międzynarodowa atmosfera.Czytaj - są całonocne imprezy.
Rodzinna atmosfera.Czytaj- można chodzić w bikini lub dresie.
Nienachalna obsługa .Czytaj - trzeba długo długo czekać.
Basen z podgrzewaną wodą.Czytaj - podgrzewaną ,a nie ciepłą.
Funkcjonalne wyposażenie.Czytaj- łózko,szafa,i gwóżdż zamiast wieszaka.
Miejsce przyjażne dzieciom.Czytaj- głowa ci pęknie od wrzasku.
owieczka napisał(a):AndrzejJ. napisał(a):Tłumaczenie wyrażeń turystycznych dla tych co jadą do cro do tego tłoku rezerwując ze strony ww.
Apartament dogodnie położony,łatwy dojazd.Czytaj -apartament przy głównej ulicy,samochody jeżdżą non stop.
Tuż nad samym morzem.Czytaj - na stromym brzegu lub przy porcie.
Przy cichym zakątku plaży. Czytaj - zaniedbana brudna plaża.
W rozwijającej się okolicy.Czytaj - są liczne place budowy.
Międzynarodowa atmosfera.Czytaj - są całonocne imprezy.
Rodzinna atmosfera.Czytaj- można chodzić w bikini lub dresie.
Nienachalna obsługa .Czytaj - trzeba długo długo czekać.
Basen z podgrzewaną wodą.Czytaj - podgrzewaną ,a nie ciepłą.
Funkcjonalne wyposażenie.Czytaj- łózko,szafa,i gwóżdż zamiast wieszaka.
Miejsce przyjażne dzieciom.Czytaj- głowa ci pęknie od wrzasku.
Zapowiadało się przyjemnie i wesoło , do momentu aż Vedran Lekic nie nazwa Andrzeja debilem . Szkoda , że tą wypowiedzią popsuł atmosferę.
Ja w każdym razie poproszę o kontynuowanie wątku , zwyczajnie poprawił mi humor.