Re: Śródziemnomorska 7.5 - fontanny na krańcach Europy ... :
napisał(a) Lidia K » 08.08.2012 18:05
weldon napisał(a):
Opuszczamy bazylikę.
Czas poszukać czegoś do jedzenia.
No tak "na głodnego" na wieżę nie było szans się wdrapać
O jaka wysoka.
Ostatni cud dotyczy naszych współczesnych czasów. Kościół został dwukrotnie podpalony. 20 września 1975 r. wybuchł pożar, który objął górną część wieży kościoła. W trakcie kontynuowania prac remontowych nastąpił drugi pożar o wiele tragiczniejszy w skutkach. 9 czerwca 1976 r. ogień objął cały kościół. Zniszczone zostały całkowicie organy główne, spalona została więźba dachowa nawy głównej, południowej i północno-zachodniej oraz szczyt zachodni. kościoła. Pod wpływem wody znacznemu zniszczeniu uległy ławki, krzesła, wystrój wnętrza, w tym ołtarze boczne i epitafia. Straty powstałe w wyniku pożaru oszacowano na 5 mln zł (wg cen z 1976 r.). Nie obejmowały one szkód wynikłych ze spalenia organów, stanowiących bezcenny zabytek kultury europejskiej.
Pożar Kościoła św. Elżbiety był największym pożarem w mieście widocznym z każdego miejsca we Wrocławiu. Słup ognia i dymu unosił nad starówką przez wiele godzin.
Śledztwa w sprawie pożarów zarówno wieży jak i kościoła zostały umorzone. I aż nastąpił cud polskich przemian dzięki, którym prace remontowe ruszyły i kościół został udostępniony wiernym w maju 1997 r. Mniej więcej w tym czasie byłam w środku i na wieży. W miejscu gdzie były organy była jeszcze zasmolona ściana. Ja widziałam puste ściany, kilka ławek, żadnych ozdób na ścianach. Ciemne i dość ponure wnętrze. Jedyną atrakcją były widoki z wieży no i to, że kościół został udostępniony.
To co pokazałeś zrobiło już na mnie wrażenie.
Trzeba będzie zaglądnąć, to niesamowite - musiał Piotr przyjechać i nam pokazać co mamy.