Nie wiem, która droga fajniejsza. Tutaj, dla odmiany, podchodzimy pod sam wodospad ...
Drewniane kładki wiodą coraz niżej i niżej ... Chmurzy się coraz bardziej.
Co jakiś czas spadnie kilka kropli wody, czasami więcej, ale tu chroni nas dość gęsty las.
Tyle, że zimno.
Jeszcze tylko musimy przebić się przez rozbawioną grupę ... Nawet nie muszę zgadywać narodowości, ponieważ w kilka rzędów zajmują całą ścieżkę i dra się na całe jeziora
Na szczęście już przystań i, co ważniejsze, pływają statki, bo zachmurzyło się całkiem poważnie.
Zachmurzyło i, co gorsza, zaczęło padać.
Kto miał parasol, ten miał
Tyle, że można by, parafrazując pewien wierszyk, opisać ten deszcz słowami, że:
Najpierw powoli, jak żółw ociężale ...
A potem ... A potem zrobiło się urwanie chmury
Z początku próbowaliśmy się tłoczyć gdzieś po środku statku, ale to nic nie dało.
Deszcz zacinał, wirował ...
Oczywiście nic tak nie poprawia humoru, jak widok tych, co mają gorzej
(Przy okazji - wychodzi mi, że na Kozjaku można wynająć łódki.
Może, przy następnej wizycie, skorzystam? Wie ktoś coś może o tym?)
Trochę przemoczeni zsiadamy na ląd i zaczynamy wspinaczkę na parking.
Trochę, po drodze, zmienia się w kompletną obojętność na padający deszcz.
Najpierw wspinamy się na stację, potem na parking ...
Nawet gdybym wyjął ten podwodny aparat, bo tylko nim można by robić zdjęcia, to i tak wszystko zalewała woda
Zostawiam Bożenę koło kas - niestety, pozamykane już w większości wszystko, tak więc nie napijemy się nic ciepłego - a sam idę szukać samochodu.
Szukać to dobre słowo, ponieważ układ lasu w międzyczasie zmienił się diametralnie.
Zniknęły samochody, pojawiły się nowe ścieżki.
Trochę to myli.
Zresztą nie tylko mnie ...
Z jednej z alejek wyłania się para i słyszę swojskie:
- Noż, q..wa, gdzie jest ten p...ny samochód?
Para znika pomiędzy drzewami, a ja ... znajduję swój
Pozostało zapłacić za parking, znaleźć jakąś knajpkę (z tym było gorzej, bo się wszyscy z Plitvic do knajp przenieśli), rozgrzać jakąś ciepła kolacją i iść spać, licząc, że następnego dnia wyjedziemy ze strefy deszczowej ...
Ale i tak, póki co, źle nie było ...
Wakacje!!!
*********************************
Cześć
sroczka66.
Jeszcze wyjadę z Plitvic i chyba przystopuje, bo nie pamiętam, czy mam jakieś zdjęcia przygotowane