Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Śródziemnomorska 5.5 ... Rogoznica znów i znów we dwoje ...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.12.2011 11:25

A rzęd?


:D


Nie ma łatwo. A masz zdjęcia boiska robione z tego tarasiku, z tablica poświęcona jakiejś pani, której nazwiska i czynu nie pomnę, ale mogę odszukać jakby co?

W tym roku tam nie dało się wejść, bo składzik materiałów budowlanych tam chyba był.
A może po prostu ominąłem? :?
Nie pamiętam.

W sumie to do dziś nie wiem, co oni tam na górze robią - rekonstruują, odbudowują, zabezpieczają?

W sierpniu dużo więcej robotników się tam kręciło.

**********************************************

Kościółek chciałem od środka sfotografować, ale pleksiora w drzwiach skutecznie odstraszała od takich zamysłów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Poprzednio chciało mi się włazić do tych okienek z tyłu. Ale to było poprzednio ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wysoko.

Wysoko, daleko, widok przedni, a jeszcze nie doszliśmy na sama górę.
Polecam tu zajrzeć, nie wiem, może nawet bardziej tu, niż do Salony, jeżeli ktoś byłby ograniczony czasowo, a chciałby, przy okazji Splitu, zobaczyć coś jeszcze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z tym, że uprzedzam. Jeden dzień to mało, żeby zwiedzić i Split i okolice.

W zeszłym roku wyprawa Klis, Solin, ten rezerwat z młynami, krótki, króciutki, pobyt w jednym z Kasteli zajął nam cały dzień.

W tym, Klis połączyliśmy ze Splitem, ale dodatkowo, do Splitu, wróciliśmy jeszcze innego dnia, a mimo wszytko nie pokazałem żonie Salony.

cdn.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.12.2011 11:44

W zeszłym roku, na okolicznych wzgórzach, straszyły koszmarne rany pogorzelisk.
Dziś już nie były tak widoczne, ale jednak wyraźnie mogłem pokazać, gdzie, swego czasu, sięgał ogień.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Doszedłem na sam szczyt. Dużo tu tego zwiedzania wbrew pozorom, a czas goni. Wracamy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

trochę liczyłem na to, że uda mis ie zajrzeć do miasteczka położonego u stóp twierdzy, ale korki po drodze mocno opóźniły nasz przyjazd.

Split był ważniejszy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na parkingu, na którym w zeszłym roku spotkaliśmy gdańszczan, tym razem dość pusto. I bez Polaków.

Mówię, w sierpniu, w Chorwacji, jest ... pusto 8O


:lol:

W każdym razie ja nie wiem, gdzie ci wszyscy ludzie się podziewają :)

Obrazek

Następny przystanek:

Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 20.12.2011 11:58

weldon napisał(a):A rzęd?


Rzęd?
Nie znam... 8O

weldon napisał(a):A masz zdjęcia boiska robione z tego tarasiku, z tablica poświęcona jakiejś pani, której nazwiska i czynu nie pomnę...


Ha...zobaczysz(cie).

weldon napisał(a):W tym roku tam nie dało się wejść, bo składzik materiałów budowlanych tam chyba był.


Potwierdzam - składzik był... i kupa gruzu - aż mi się do sandałów nasypało.
:wink:


Pozdrawiam
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 20.12.2011 12:04

Ładny widok jest z tych ruin.
Welduś - jakiś zafarb masz - wydaje mi się - na niektórych zdjęciach.
(Za bardzo w zielone chyba idzie - albo mam coś z monitorem) :roll:
Kiedyś muszę odwiedzić to miejsce.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.12.2011 12:10

Jacek S napisał(a):
weldon napisał(a):A rzęd?


Rzęd?
Nie znam... 8O

No qń miał być z rzędem, więc, skoro bez konia, to jeszcze rzęd się ostał :D

W sandałach chodzisz po ruinach?

Hm, ja, chyba ... też :D


Crayfish napisał(a):Welduś - jakiś zafarb masz - wydaje mi się - na niektórych zdjęciach.

Może i jest. HS jakoś wariuje, jak ma za dużo słońca.
Już wiosną, Jacek, wypominał mi za ciemne i zbyt intensywne zdjęcia.

Zamiast "formatuj" kartę, wcisnąłem "resetuj" ustawienia i dość długo dochodziłem, jakie one były, a że większość zdjęć obejrzałem dopiero w domu, to są, jakie są :D

Chciałem coś kombinować teraz, ale ograniczam się do zmniejszenia, ewentualnie rozjaśnienia i, też nie zawsze, wyostrzenia.

Szkoda mi niektórych panoram było :/

Pozdrawiam :D
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 20.12.2011 12:22

Nooo .... "kawał" twierdzy ! ...

... i daleko widać ! :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 21.12.2011 07:52

Daleko widać, a ja z tych, co wolą z bliska, więc, skoro już tu byliśmy i zobaczyliśmy ten cały, tak zachwalany przez wszystkich Split z wysokości, to zdecydowaliśmy się zobaczyć go z bliska.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dwa lata temu go odwiedziliśmy i, jak to zwykle bywa, co ważniejsze zostawiliśmy sobie na później, skutecznie, po powrocie do Polski, dowiadując się co ominęliśmy ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Poprzednio objechaliśmy całe miasto znajdując miejsca parkingowe w porcie niemal, idealnie po drugiej stronie niż kierunek z jakiego przyjechaliśmy.
W tym, jakimś psim swędem, dojechałem na prawą , patrząc od strony wody, flankę pałacu, zaraz przy wjeździe na prom, gdzie, w ciągu kilkunastu sekund, znaleźliśmy miejsce idealnie na wprost wejścia do podziemi pałacu.

Weszliśmy.

I wyszliśmy ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie am co tu opowiadać. Z ważnych rzeczy, to rozglądajcie się, bo rozkładają gazetki z planem pałacu. Przydatna rzecz. Warto wziąć.

Oczywiście, że nie wzięliśmy ... :)

Za pierwszym razem. Za drugim już była w naszym posiadaniu i dużo łatwiej było zwiedzać.

Ale teraz też udało nam się ... plątać bez celu ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W ten oto prosty sposób weemigrowaliśmy się poza mury pałacu, co, jak się później okaże, miało swoje dobre strony.

Dobre oczywiście oprócz tego faktu, że zobaczyliśmy pałac od tej strony :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zresztą nie tylko pałac. Split jest najbardziej kojarzony z pałacem Dioklecjana, natomiast, nie powiem, trochę dzięki gps'owi, trochę z własnej woli, pojeździliśmy również po centrum, po bocznych dzielnicach.

Oczywiście, że zobaczyliśmy również stadion, ale o tym później.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z rzeczy, które rzuciły mi się w oczy w Splicie, to zalecam ostrożność na drogach.
Pełno tu, nie zważających na innych, skuterów, wciskających się, zajeżdżających drogę. W ogóle, ruch jest większy niż w innych miastach.

Sporo niepewnych przyjezdnych, sporo miejscowych, którzy, znając drogę, potrafią i przyśpieszać wlokące się przed nimi samochody, ale również potrafią, jak widziałem, zrobić karambol na estakadzie, wbijając się w barierki i pociągając za sobą jeszcze kilka samochodów.

Pewnie trochę demonizuje, ale po zjeździe z Jadranki lub, co gorsza, z autostrady, wpadamy nagle w spory, miejski ruch, co w połączeniu z żarem z nieba sprzyja mniejszym, czy większym, kolizjom.

Ale, tak poza tym, to Split jest w porządku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wzdłuż murów obeszliśmy spory kawałek miasta.

Wracamy doń Złotą Bramą bodajże, a ja wracam ... do szykowania zdjęć do kolejnego odcinka ;)

Pozdrawiam :)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 21.12.2011 09:50

weldon napisał(a):Ale, tak poza tym, to Split jest w porządku.

Obrazek


Nin też :!: :D

Obrazek

pzdr :wink:
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 21.12.2011 10:54

Widzę, że starówka Splitu po troszku się odnawia.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 21.12.2011 14:39

longtom napisał(a):Nin też :!: :D

Miałem w planach Nin.

I Nin i Zadar i Knin, ale, jak to na wakacjach.
Plany weryfikowane na bieżąco, więc zdecydowaliśmy się wrócić w kilka miejsc, kosztem odwiedzin w innych.

Ale to taka nasza zasada wakacyjna - nic na siłę :)

Crayfish napisał(a):Widzę, że starówka Splitu po troszku się odnawia.

A tego to ja nie powiem.

Nie powiem, bo już minęły dwa lata, jak tak byliśmy i niewiele wtedy zobaczyliśmy.
Rok temu ominęliśmy Split, więc też żadnych wspomnień nie mamy.

Za to, w naszej, powiedzmy, pięciostopniowej skali powrotów, Split jest tak gdzieś na 3,5, a może nawet 4 stopniu :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 21.12.2011 23:03

weldon napisał(a):Mówię, w sierpniu, w Chorwacji, jest ... pusto 8O

U Ciebie pojedynczych zwiedzających widać.
W lipcu spotkałem wyłącznie robotników i żmije. Nawet w kasie nikogo nie było...

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 22.12.2011 07:37

Grgur!


Nigdy tego nie zapamiętam :roll:

Łazimy dalej. Bez celu, a więc tracąc czas niby, ale ... Może nie?
W zasadzie, co mamy innego do roboty, niż tylko zając czas i połazić bez celu?
To, zdaje się, idea wakacji: łazić-leżeć-łazić-leżeć ...
Niektórzy wykreślają opcję leżeć, ale to już byłaby opcja nuda do kwadratu 8O

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Split jest ... wyższy. Mam wrażenie, że tu mniej światła dociera, że cienie są głębsze.
Podziwiam ludzi, którzy, w wąskich uliczkach, bez przewiewu, pałaszują dymiącą kawę.

Nam się nawet zimnego nie chce napić.

Znajduję, chyba, muzeum, w którym przechowuje się oryginały wykopane w Salonie. Chyba sobie darujemy. I tak, samo obcowanie z tym miszmaszem rzymsko-chrześcijańsko-chorwackim sprawia tyle przyjemności, że nie musimy, przynajmniej teraz zapuszczać się w gorące, pewnie, wnętrza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uliczki są urocze, ale jednak lepiej czujemy się na bardziej otwartych przestrzeniach.
Pomału kierujemy się się portu, gdzie chłodna, morska bryza zadziała lepiej niż gorąca kawa.

Zresztą, tam są niezłe lody ... ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W pełnym słońcu Split prezentuje się o całe niebo lepiej. Koniecznie trzeba zanurzyć się w wąskie, kręte, dziwnie dekorowane różnymi elementami architektonicznymi uliczki, ale polecam place.

Rozsłonecznione, gwarne, zastawione stolikami, parasolami, ale o wiele bardziej kolorowe niż te, jak wspomniałem, ciemne uliczki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 22.12.2011 07:52

Mocno znajomy ten orzeł. Ciekawe...
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 22.12.2011 07:59

W tym miejscu ... na przedostatnim zdjęciu ... pewnego wrześniowego późnego ranka wypiliśmy nasze pierwsze chorwackie piwo i kawę. 8)
Oj ... kiedy to było ! :roll:
Nieważne ... smak i atmosferę pamiętam do dzisiaj ! :)

Pozdrawiam.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 22.12.2011 08:31

Odpuszczamy sobie posiadówę na placykach. Zbliża się fiv'o'clock, a więc czas ... Czas pomyśleć o powrocie nad morze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze obowiązkowa wizyta w Ribarnicy. Dwa lata temu, nie powiem, jakoś jechało tu rybami, dziś ... Dziś zamknięte na kłódkę. W końcu dalej nie wiem, czy tam się wchodzi do środka, czy nie ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W zasadzie obeszliśmy cały pałac dookoła.
Dookoła, ale tak bardziej po obrzeżach, nie zapuszczając się do środka kompleksu.
Ale to i tak dużo. Czas przedostać się nad wodę, odetchnąć morskim powietrzem.

Mury odbijające światło słoneczne zaczynają trochę razić oczy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wspominałem o lodach? W zasadzie, nie wiem, dobre, niedobre ...
Tu mi wszędzie smakowały, ale ja nie jestem zbytnim koneserem tego deseru.

Niemniej zarówno widok ludzi objadających się tymi specjałami, ożywczy powiew znad morza, no i fakt, że lody należy jeść w Chorwacji, sprawia, że się łamiemy i zamawiamy po porcyjce.

Zresztą, siedzieć, patrzeć i nic nie robić to jakoś głupio.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odpoczynek (i lody) dobrze nam robią.
Na tyle dobrze, że rzucamy jeszcze okiem na port i decydujemy się wrócić do podziemi, przez które, na początku wyprawy, przeszliśmy dość szybko, nie przyglądając się za bardzo rozstawionym tam stoiskom.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oświetlenie podziemi jest tragiczne. Powinno być chłodniej, ale, jak mam wrażenie, chyba przewalający się wąskimi przejściami tłum ogrzewa tu bardziej niż słońce na zewnątrz.

Ba. My będziemy przez chwilę, zaś sprzedawcy siedzą w tej ciemnicy cały dzień.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znów mam wrażenie, ze ceny, mimo, że powinno być chyba odwrotnie, tutaj, w samym centrum atrakcji turystycznej są jakby niższe niż w mniejszych miejscowościach.

Wiemy już, że wrócimy, więc tylko przyglądamy się wystawionym pamiątkom, planując już zakupy, jakie trzeba będzie zrobić następnym razem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy okazji zaglądamy do części podziemi przeznaczonej do zwiedzania.

Nie teraz.

Następnym razem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz to już zrobiliśmy kompletne kółko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze trochę kręcimy się po placu przed katedrą sv. Duje ale to już tak, bez specjalnego celu. W zasadzie po całym dniu łażenia zaczynamy byc zmęczeni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracamy.

Obrazek

Mimo późnej pory mamy od razu chętnego na nasze miejsce parkingowe. Polacy zresztą :)

Ruch jakby mniejszy.

Obrazek

Żeby nie te pierdzikółka, wciskające się pod maskę tylko po to, żeby potem wlec się kolebiąc na boki ... Strach, ale zaraz wyskoczymy na drogę prowadzącą za miasto, a tam ich już nie będzie.

Obrazek

Obrazek

Na drodze też robi się pusto. Ładna trasa.
Nie spieszę się, tym bardziej, że widziałem kilka patroli stojących w pobliżu drogi.

Zresztą, po co się śpieszyć?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn.


***************************************************
A my kawkę, dwa lata temu, na tym placu z pręgierzem i zegarem piliśmy.

W tym roku preferowaliśmy bardziej lody z widokiem :)

A orzeła chciałem opisać jako "nasi tu byli" bo strasznie przypomina herb Ziemi Płockiej i Mazowsza, ale mi umkło :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Śródziemnomorska 5.5 ... Rogoznica znów i znów we dwoje ... - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone