Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Srebrne wesele i pierwszy wyjazd do Chorwacji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 15.11.2011 22:06

Witam

Grypka trochę popuściła, mogę coś sklecić.
Cóż trzeba chyba pomyśleć o finale.
12 dni wolnego przeleciało jak z bicza strzelił. Czy były udane? Bardzo! Ale były inne:

1. Pierwszy raz pojechaliśmy z synem i przyszłą synową na wakacje.
2. Pierwszy raz przez punkt 1 były to wakacje bardzo stacjonarne.
3. Pierwszy raz byliśmy w Chorwacji.
4. I jeszcze ten jubileusz.

Postaram się poszczególne punkty trochę rozwinąć.

Ad.1. Ostatni raz byliśmy z dziećmi na wakacjach gdy miały po kilka latek. Zawsze gdzieś w Polsce. I nagle po kilkunastu latach i kilkukrotnych ( przez parę lat) namowach, synczysko się zdecydowało :twisted: . Trzeba było szybko kombinować bagażnik na dach, bo osób w aucie dwa razy więcej i tobołów też, a miejsca dwa razy mniej.

Ad.2. Przez to, że mieliśmy podwójną dawkę klamotów i dwa namioty postawiliśmy zatrzymać się w jednym miejscu i stamtąd robić wypady żeby trochę pozwiedzać. Dotychczas z żonką zatrzymywaliśmy się w jednym miejscu na góra 4 dni i te najdłuższe postoje przeważnie padały właśnie na Siofok.
Ale jak widać i tak nie wysiedzieliśmy w jednym miejscu całego urlopu. :D

Ad.3. No to chyba powinien być punkt pierwszy. Pierwsza nasza Chorwacja. Wszystkich, bo nikt z nas tam jeszcze nie był. Nie będę tu wypisywał wszystkich ochów i achów. Napiszę krótko. Przybyło kolejnych czterech cromaniaków. :hearts: Myślę, że najbardziej urzekło wszystkich to 2 in 1, czyli góry nad morzem. Oczywiście nie tylko, ale myślę że to głównie sprawia iż krajobraz HR jest taki piękny.

Ad.4. Cóż ćwierć wieku razem. Przede wszystkim muszę tu podziękować mojej kochanej żonie podziękować, że wytrzymała ze mną tyle czasu. :lol: Nie byliśmy w podróży poślubnej. W tamtych czasach wyjechać gdziekolwiek to był sukces, a o wyjeździe za granicę....
Ten wyjazd w moim zamyśle miał być taką podróżą poślubną. Chciałem zobaczyć i kochanej połowicy pokazać tak chwaloną i oglądaną z wielką ciekawością na zdjęciach, filmach, czy internecie Chorwacją. Okazało się, że w podróż poślubną można jechać z 23 letnim synem. :lol:

Okraszę to paroma zdjęciami

Obrazek


Obrazek


Obrazek


i CDN :papa:
markasyt
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 342
Dołączył(a): 25.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) markasyt » 15.11.2011 22:47

Bardzo fajna, ciepła relacja.

Byliście parę razy na Węgrzech, my wybieramy się tam w przyszłym roku. Co poza Balatonem należy zobaczyć? Myślimy o tym aby zatrzymać się po parę dni w Heviz, Eger, Hajduszoboszlo i Budapeszcie - to dobre pomysły? Są oczywiście przewodniki ale jak sami wiecie przewodniki przemykają się jedynie po tematach. My podobni do Was lubimy szwędać się po "dziurach". Może pociągniesz tą opowieść i opowiesz o Węgrzech?

Trochę masz przechlapane - przewodnik po Pszczynie napisać, przewodnik po Węgrzech :wink:
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 15.11.2011 23:26

Przepraszam, jakoś mi uciekło parę odcinków, :oops: a tu jeszcze się dowiaduję, że grypa Cię dopadła. 8O Dużo zdrówka życzę!
Fajny ten rejsik mieliście. :D W porównaniu do naszego promu, o którym pisałam wcześniej to ten Wasz statek to robi wrażenie. A skąd wypływaliście, bo zdziwiła mnie też ilość jednostek pływających, które tam stoją.

markasyt napisał(a):Trochę masz przechlapane - przewodnik po Pszczynie napisać, przewodnik po Węgrzech :wink:

:lol:

Ciekawe co będzie pierwsze, hmm? :wink:


Pozdrawiam!
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 16.11.2011 08:47

markasyt napisał(a):Bardzo fajna, ciepła relacja.

Byliście parę razy na Węgrzech, my wybieramy się tam w przyszłym roku. Co poza Balatonem należy zobaczyć? Myślimy o tym aby zatrzymać się po parę dni w Heviz, Eger, Hajduszoboszlo i Budapeszcie - to dobre pomysły? Są oczywiście przewodniki ale jak sami wiecie przewodniki przemykają się jedynie po tematach. My podobni do Was lubimy szwędać się po "dziurach". Może pociągniesz tą opowieść i opowiesz o Węgrzech?

Trochę masz przechlapane - przewodnik po Pszczynie napisać, przewodnik po Węgrzech :wink:


Dziękuję za miłe słowa.
Cóż materiału na Węgry trochę by było i być może w długie zimowe wieczory coś powstanie. :D
Polecam oczywiście wszystkie wymienione przez was miejscowości, a do tego Miskolc Tapolca z pięknymi basenami w grotach i nasze ukochane miasteczko Tapolca, położone niedaleko Keszthely, a więc i Heviz. Tapolca słynie z podziemnego jeziora i stawu zamiast rynku. Woda do stawu bije z pod prawie każdego domu na rynku, a w stawie i rzeczce pływa mnóstwo kolorowych ryb. Takie miejskie akwarium na świeżym powietrzu :D . Samo miasteczko architektonicznie przypomina naszą Pszczynę, a dodatkowo w Keszthely jest zamek Festeticsów, który też jest podobny do pszczyńskiego, ale dużo większy (za to park ma mniejszy :twisted: ). I oczywiście Heviz obowiązkowo z kąpielą w jeziorze (pamiętajcie zdjąć srebrną biżuterię). To tyle. Jak coś to pytajcie, postaram się odpowiedzieć :papa:
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 16.11.2011 09:03

Joanka23 napisał(a):Przepraszam, jakoś mi uciekło parę odcinków, :oops: a tu jeszcze się dowiaduję, że grypa Cię dopadła. 8O Dużo zdrówka życzę!
Fajny ten rejsik mieliście. :D W porównaniu do naszego promu, o którym pisałam wcześniej to ten Wasz statek to robi wrażenie. A skąd wypływaliście, bo zdziwiła mnie też ilość jednostek pływających, które tam stoją.

markasyt napisał(a):Trochę masz przechlapane - przewodnik po Pszczynie napisać, przewodnik po Węgrzech :wink:

:lol:

Ciekawe co będzie pierwsze, hmm? :wink:

Pozdrawiam.


Pozdrawiam!


Dziękuję, zdrówko zdecydowanie się poprawiło.

Na rejs wypływaliśmy z portu w Siofok i popłynęliśmy w stronę półwyspu Tihany ( do markasyt też bardzo polecam), tam trochę się pokręciliśmy i w tył na lewo. Wszystko trwało koło 2 godzin.

Co do przewodników. Zima jest długa, jakoś to będzie. Myślę, że będę pisać jak wena pozwoli i tu i tam. :D :wink:

Człowiek po pijaku naobiecuje :twisted: , a potem musi się z tego wywiązać :evil: :wink:
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 18.11.2011 05:25

A propos ostatniego postu.

Z Siofok są utrzymywane regularne połączenia wodne do kilku miast nad Balatonem, a pomiędzy Szantod i półwyspem Tihany pływają promy. Dwa lata temu przeprawialiśmy śię w ten sposób samochodem z północy na południe.

Wypływamy z Tihany

Obrazek

Na promie

Obrazek

Mijanka promów

Obrazek

I wpływamy do Szantod

Obrazek

To narazie tyle. :papa:
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 22.11.2011 20:45

Witam.

Dziś krótko. Znalazłem parę zdjęć na których widać jak czysta jest woda w Balatonie.

Obrazek



Obrazek



Jest tego więcej, ale chyba nie ma sensu tego wklejać.
Tyle na dziś. Obiecuję w tym tygodniu dokończyć relację (jak nic się nie wydarzy :evil: ). Pozdrawiam.

PS
jeszcze dorzucę ten filmik z Rastoke
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 26.11.2011 19:05

Witam.

Nadchodzi taki moment, że trzeba się spakować i wracać do domu. Nas też to dopadło :evil: . Po 11 dniach leniuchowania nadszedł 12. Pakujemy się. Miało być szybko i prosto okazuje się, że tobołów przybyło. Za dużo suwenirów w płynie i trzeba to jakoś poupychać żeby nie porozbijać po drodze. :wink:

Obrazek


Obrazek


Warto było, bo właśnie z małżonką sączymy sobie dobre madziarskie winko. Jeszcze tylko ostatni rzut oka na Balaton :D

Obrazek

Do kasy i wyjeżdżamy. Przed nami jakieś 500 km.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Do Pszczyny dojeżdżamy koło 16tej. Wypakowujemy młodych i do domku rozpakować swoje rzeczy. Chodzimy jacyś tacy przygnębieni :la: . Chyba każdy ciągle jest myślami na wakacjach, a tu niestety rzeczywistość wali po oczach. Mamy jeszcze parę dni wolnego, ale czy to pomoże? Lepiej chyba było iść do pracy. Te parę dni wolnego wykorzystujemy na porządkowanie zdjęć i przegrywanie ich na płyty. To też nie pomaga. Cóż, jakoś musimy dać radę :roll: . Za niecały rok znowu są wakacje :mrgreen: .

Gdzie pojedziemy?

Najpewniej na Chorwację. Są dwie opcje:
-wyspy (Krk, Cres, Losinj)
-bardziej na południe (Dalmacja)

Jest też trzecia opcja, która chodzi za mną już od paru lat:
-Rumunia

Na co padnie?

Najpewniej na Chorwację, tutaj wystarczy 10 dni urlopu, a z tym zawsze kłopot. Na Rumunię potrzeba minimum 14 dni, a i tak będzie zrobiona po łepkach. To duży i piękny kraj.

Jak już napisałem, mamy prawie rok czasu. Cro.pl będziemy przeglądać codziennie i szukać podpowiedzi i pomocy.

Aaa i jeszcze obiecałem napisać coś o Pszczynie i Madziarsku, więc się nie żegnam.
Tutaj pewno też jeszcze się pojawię.
No więc napiszę: NA RAZIE :papa:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18944
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 26.11.2011 22:36

Coś się zaczyna , coś się kończy . . .
Dziękuję za fajną , ciekawą relację z Waszych wakacji
Zawsze pozostaje niedosyt , ale to chyba dobrze . . . :wink:

Planowanie kolejnych wakacji do łatwych zajęć nie należy , tym bardziej że relacje forumowiczów zachęcają do odwiedzenia baaaaaaardzo wielu miejsc :lol:

Co do przewodnika po Węgrzech , to ja dołożyłbym jaskinie , których kilka na terenie tego kraju odwiedziłem i śmiało mogę polecić ich zwiedzanie .
Długa na 25 kilometrów jaskinia Baradla w Aggtelek jest uważana za najciekawszą , najbardziej zróżnicowaną w Europie Środkowej .


Pozdrawiam
Piotr
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 28.11.2011 17:51

Dziękuję Piotrze za miłe słowa i że miałeś ochotę czytać te moje "wypociny".

Jak zabiorę się za Węgry to będę bardzo wdzięczny jak wstawisz opis jaskiń Aggtelek. Słyszałem o nich, ale niestety nigdy tam nie dotarliśmy. Może kiedyś się wybierzemy.

Człowiek ma tyle planów na wakacje, że naprawdę nie wiadomo od czego zacząć, a cro.pl'a tego nie ułatwia. Wręcz oglądając i czytając te wszystkie piękne relacje, dopiero dostaje się oczopląsu :roll: . Przecież wiadomo, że na wszystko czasu nie starczy i co wybrać najpierw :?: Urlop nie jest z gumy ( a szkoda :evil: ).

Eech, jakoś to będzie. Dla poprawienia humoru lampka madziarskiego muskotaly :D .
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 29.11.2011 16:45

Tutaj jeszcze coś z Senj
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 04.12.2011 11:52

I jeszcze o twierdzy Nehaj
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 08.12.2011 21:04

Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 09.12.2011 07:26

plessant napisał(a):Senj bora


Pięknie...
kirke18
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 101
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) kirke18 » 09.12.2011 10:50

Doczytałam :) i dopatrzyłam, że też jeżdżę Suzuki Grand Vitara, tylko zielonym, uważam go z najlepszy z posiadanych samochdów, ze tak sobie radzi dzielnie. Pozdrawiam.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Srebrne wesele i pierwszy wyjazd do Chorwacji - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone