numenius napisał(a):kojacek napisał(a):numenius: a byłeś na Sv. Jure albo na dojeździe z Podgory do 512? Jeśli tak, to jak oceniasz te trasy? Podobne?
Na Sv. Jure jedzie się dłużej (dłuższa trasa), ale nie tak długa i nie ma tyle zakrętów "agrafek", czyli około 180 stopni, jak podjazd na górę Lovcen w Czarnogórze. Do czasu podjazdu i wizyty na górze w NP Lovcen uważałem, że widok z Srd jest najpiękniejszy, jaki widziałem.
Nie demonizujmy, wjazd na Srd autem nie jest niczym ekstremalnym. Trochę asfaltu, trochę szutru, trochę gruntu, kilka ciasnych zakrętów, podjazdy o nieekstremalnym stopniu nachylenia, trochę wąsko (dosyć częste zjawisko w Hr). Tylko tyle, ale dla niektórych może aż tyle, dlatego o tym piszę. Nie ma się czego wstydzić, jeżeli ktoś takich przeżyć nie lubi, to lepiej żeby przeczytał, niż żałował w połowie drogi, że nie przeczytał, bo wczasy mają być relaksem, a nie stresem.
Wjazd na Sv. Jure nie był dla mnie straszny, może zaskoczeniem był widok nadjeżdżającego małego autobusu po wyjeździe zza zakrętu/agrafki
Podjazdy z nawrotkami z Podgory do drogi 512 czy droga wyjazdowa z Mostaru-tam jest trochę agrafek, to dla mnie zabawa a pasażerowie już się przyzwyczaili do tego tupu atrakcji
Na szczęście do tej pory podjeżdżając do nawrotki nie musiałem zwalniać z powodu nadjeżdżającego z góry samochodu
W sumie, jeśli tam dotarły samochody SV, to powinienem dać radę