Mój fuji nagle któregoś dnia przestał ostrzyć przy szerokim kącie czyli od 24 mm do 50 mm. Nie rejestrowałam naprawy bo i tak wyjeżdżaliśmy na urlop. Oddałam go do sklepu w centrum handlowym we Wrocławiu, w którym był kupiony przez pierwszego właściciela. Był na gwarancji bo od zakupu minęło tylko pół roku. Ważne by umieć dokładnie określić na czym wada polega. Pytają też się od kiedy się tę wadę zauważyło. Czeka się do miesiąca ale już w ciągu 2 tygodni powinien serwis powiadomić nas czy będzie wymiana czy naprawa. Była naprawa, po niej na zewnątrz nic nie widać.
Co do kolorów - mnie też nie przypadają do gustu. Bez zwiększenia nasycenia są faktycznie wyblakłe ale nie dla makro. Makro jest OK, zbliżeniom też nic nie brakuje. Teraz w relacji "Małe i duże bałkańskie podróże" są zdjęcia tylko z fuji hs10.
Poza tym ja używam zawsze z wizjerem i nie chodzi o oszczędzanie akumulatorów, dla mnie to wygoda bo nie muszę mieć okularów. Rzeczywiście czasami to jest problem gdyż przez ten sensor dla oka czasami aparat nie może się zdecydować co chce umożliwić ekran czy wizjer. Wtedy palcem zasłaniam mu wizjer i czekam.....
Nie działający OFF - to jest na pewno jakiś problem i przekłamywanie - tylko jak to pokazać że to jest nie tak?
I jeszcze jedna sprawa - robienie zdjęć z ustawieniem AUTO. Jak bardzo chcesz coś zmienić w swoich umiejętnościach to zmień na dobry początek na P. Większość zdjęć Ci jakoś wyjdzie. Gdy będziesz chciała zrobić zdjęcie kwiatkom dodatkowo ustaw sobie makro lub super makro naciskając kółeczko z kwiatkiem. Na zdjęciach makro będziesz mogła poeksperymentować z priorytetem przesłony czyli A.
Pozdrawiam
Małgosia