SPROWADZENIE SAMOCHODU DO POLSKI

napisał(a) **elka21** » 29.10.2016 09:27

Z napisał(a):
sdolas napisał(a):Rozumiem że już po kąpieli w jadranie ?

Nie da rady,przy tym wietrze w sopel bym się zamienił,jutro powrót do domu ,auto kupione więc czas wracać

Powiedz, proszę, bo nigdy się tym nie interesowałam, czy teraz zmienił się kierunek wyjazdu po auta, i czy z powiedzenia Niemiec płakał, teraz będzie się mówić, Chorwat płakał jak sprzedawał :?:

napisał(a) **andywiki** » 29.10.2016 09:35

elka21 napisał(a):
Z napisał(a):
sdolas napisał(a):Rozumiem że już po kąpieli w jadranie ?

Nie da rady,przy tym wietrze w sopel bym się zamienił,jutro powrót do domu ,auto kupione więc czas wracać

Powiedz, proszę, bo nigdy się tym nie interesowałam, czy teraz zmienił się kierunek wyjazdu po auta, i czy z powiedzenia Niemiec płakał, teraz będzie się mówić, Chorwat płakał jak sprzedawał

Nie chciałem o to pytać,no ale też bardzo mnie to zainteresowało

napisał(a) **sdolas** » 29.10.2016 22:03

Z Niemiec woziło się wszystko na czym szło zarobić, nawet złom nasi rodacy kupują.
Auta z Cro to inna bajka, tu bardziej wchodzi w grę pasja, auta kultowe, zabytkowe... te klimaty.
Nigdy nie widzieliście w Cro na ulicy w dobrym stanie np. 2CV :lol:

?

napisał(a) Z » 30.10.2016 11:52

Nie wiem czy płakał bo nie żyje,był pierwszym właścicielem i auto ma przejechane 31.000km,samochód to fiat 125 Berlina Special z 1970r, silnik 1,6 DOHC,pojazd oryginalny,nigdy nie odnawiany

napisał(a) **lotnikwsk** » 30.10.2016 11:59

Wow

ale lakier

A można wiedzieć ile za to cudeńko dałeś :?:

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 30.10.2016 12:54

OT z aktualnej temperatury :wink:

przeniesione tutaj. :idea:

napisał(a) **yzedef** » 30.10.2016 13:13

lotnikwsk napisał(a):Wow ale lakier
A można wiedzieć ile za to cudeńko dałeś

Dał jak dał ale gdzie i jak Z to znalazłeś ? też mam ochotę na jakiegoś klasyka bo to super inwestycja i radość... tyle że moja działka nie jest aż tak pojemna aby mieć miejsce na garażowanie. Daj znać gdzie szukać bo na motocykl miejsce znajdę a może też coś da się upolować

.

napisał(a) **sdolas** » 30.10.2016 15:05

Zbyszek, miodzio

Daj jeszcze fote dechy

On jest z papierami, masz możliwość rejestracji ?
Tylko go nie rejestruj jako zabytkowy

napisał(a) Z » 30.10.2016 15:31

Auto jest bez ingerencji w lakier,na autostradzie Chorwaci z pomocy drogowej dawali mi za niego 100% więcej,,kupiłem go w Vrganac,dobrze że zapłaciłem zaliczkę bo był już chętny z Gwatemali. Auto nie będzie rejestrowane jako zabytek(nie oszalałem),samochód jest dla mnie a później dla syna,niestety zdjęcie wnętrza jest mocno okrojone-komputer dostał boksa i mu dysk padł

więc muszę pisać z telefonu a auto na Njuskalo wyczaiłem.

napisał(a) Z » 30.10.2016 15:34

Ma wszelkie papiery łącznie z rachunkiem zakupu,pierwszym Jugosłowiańskim dowodem rejestracyjnym oraz książką serwisową,powiem krótko auto w takim stanie(nie ruszane)i z takim udokumentowanym przebiegiem od pierwszego właściciela to można tylko w muzeum znaleźć,aktualnie w Europie nie ma drugiego takiego na sprzedaż

napisał(a) **sdolas** » 30.10.2016 15:36

Perełka nad perełki :lol:

napisał(a) Z » 30.10.2016 15:49

Aha i coś na temat papierologii,nic nie zapłaciłem za wyrejestrowanie auta tylko 100kun dla notariusza,ponieważ umowa w Chorwacji musi być potwierdzona notarialnie,żadnych kosztów więcej nie poniosłem.Co do kierunku sprowadzania auta to spróbuj w Niemczech znaleźć auto które ma 46lat i grama rdzy na podwoziu

i co najlepsze żadnego zabezpieczenia przed rdzą na podwoziu.

napisał(a) **sdolas** » 30.10.2016 16:04

Strzał dekady

Z tym stanem muzealnym to masz rację, z foty środka widać że decha i tapicerka jest w mega stanie.
Gratulacje, super transakcja.

A jak tam silnik pali ? Układ jezdny ? Dostaniesz przegląd czy trzeba w niego trochę włożyć kaski ?

napisał(a) Z » 30.10.2016 16:17

U nich z samochodami było to samo co u nas,czyli jazda do kościoła i trzymanie pod przykryciem w garażu,właściciel podobno kupił go za twardą walutę na zamówienie,ja kupiłem go od jego sasiada który jest mechanikiem i odkupił go po jego śmierci dwa miesiące temu,od tego czasu wymienił rozrząd,płyny oraz przewody hamulcow,akumulator i opony(stare dostałem). Żadnej kasy nie trzeba wkładać,auto pali na strzał(na jeden obrót rozrusznika),to jest silnik na dwóch wałkach(zupełnie inna kultura pracy),moc też ok.(90koni),zero luzów na układzie kierowniczym

napisał(a) **lotnikwsk** » 30.10.2016 16:55

Ja takim cudem też bym teraz jeździł tylko do kościoła i na odpusty

No może jeszcze na jakieś imieniny :mrgreen: