Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sporting i Lizbona, czyli zwiedzanie przy okazji

W Portugalii znajduje się najbardziej wysunięty na zachód punkt w Europie. Historia Portugalii sięga starożytności. Portugalia jest jednym z najstarszych państw w Europie. Jej granice nie zmieniły się od pierwszej połowy XII wieku Każdego roku Portugalię odwiedza ponad 10 milionów turystów. W Porto znajduje się jedna z najpiękniejszych księgarni świata - jest to Księgarnia Lello (Livraria Lello & Irmano).
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 26.11.2023 13:17

wiola2012 napisał(a):Ale zamieszanie mieliście z tym apartamentem, który wcale do tanich nie należał, więc można by się spodziewać perfekcyjnej obsługi. Reakcja bookingu na plus :) .

Drugi raz wynajmowałam samodzielnie apartament przez Booking i niestety drugi raz z przygodami. Pierwszy raz był rok temu w Bolonii.
Cena za apartament w porównaniu z innymi w Lizbonie wcale nie była wysoka. Tańsze były tylko łóżka w wieloosobowym pokoju albo pokoje ze wspólną łazienką i kuchnią. A my wolimy mieć komfort, więc interesowały nas tylko pokoje z własną łazienką i kuchnią oraz bliskość do stacji zielonej lub żółtej linii metra, żebyśmy po meczu Rakowa Częstochowa ze Sportingiem Lizbona, (który miał się zakończyć około godziny 22) mieli blisko do naszej kwatery.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 26.11.2023 19:21

marekkowalak napisał(a):
wiola2012 napisał(a):Muszę zapamiętać, żeby będąc w Lizbonie zaopatrzyć się w Lisboa Card, widać, że warto :) .

To zależy od rozkładu zwiedzania - na jedne dni warto, na inne już się nie opłaca. Trzeba sobie dobrze rozplanować zwiedzanie i pokalkulować, czy opłaca się 1-dniowa, czy lepiej kupić 3-dniową . Na pewno warto kupić Lisboa Card na zwiedzanie Belem, ale na Sintrę i Cabo da Roca już nie za bardzo ma sens.
Tu jest wszystko fajnie opisane:
https://infolizbona.pl/karta-lisboa-card-cena-opis-znizki-muzea-transport-miejski-opinie-o-karcie/

Bardzo pomocne były dla mnie informacje zawarte w artykule pod tym linkiem, ale ceny biletów wstępu z roku 2022 (zawarte w tej kalkulacji) niestety się zmieniły i wyliczenia te nie są już aktualne.

Miałam o tym napisać później w podsumowaniu, ale skoro temat wypłynął wcześniej, to zrobię to już teraz.
Jeśli chodzi o kartę Lisboa Card, to według mnie jej zakup jest bardzo korzystny. Też przed wyjazdem czytałam, wyliczałam, zastanawiałam się. Stronę pod wskazanym linkiem przestudiowałam na wylot, a i tak miałam różne wątpliwości.
Wszędzie czytałam, że zakup karty bardzo się opłata podczas zwiedzania Belem, ale już w innym miejscach niekoniecznie.
Zrobiłam więc sobie zestawienie, z którego wynikało, że aby zakup karty się opłacał, to trzeba w ciągu jednego dnia zwiedzić jak najwięcej atrakcji objętych kartą. 24 godzinna karta faktycznie bardzo się opłaca przy zwiedzaniu Belem, ale zbyt wielu innym miejsc nie da się zwiedzić tego samego dnia.
Ale z drugiej strony korzystanie z karty Lisboa Card jest bardzo wygodne i właśnie ze względu na tą wygodę dążyłam do tego, aby ją kupić. Faktycznie jadąc do Sintry i Cabo da Roca można spokojnie obejść się bez tej karty, ale trzeba wtedy kupić bilety na pociąg do Sintry i na powrót do Lizbony, co zabiera trochę czasu. A z Lisboa Card jedziemy i wracamy korzystając z tej karty.
Zaczęłam więc myśleć inaczej i doszłam do wniosku, że przy zakupie karty 72 godzinnej trzeba dokonywać przeliczenia całościowo, a nie na jeden dzień.
Gdyby nie mecz, który odbywał się w czwartek 9 listopada 2023 roku, to moglibyśmy bardziej wykorzystać Lisboa Card. Ale ten mecz trochę nam to utrudnił. W planach mieliśmy wyjazd do Sintry i mogło to nastąpić tylko w środę (dzień przed meczem) albo w piątek (dzień po meczu). Po przeanalizowaniu za i przeciw stwierdziliśmy, że do Sintry pojedziemy w środę, bo w piątek po meczu możemy mieć problem z wczesnym wstaniem z łóżka, a do Sintry najlepiej jest pojechać wcześnie rano. Dlatego drugi dzień korzystania z Lisboa Card mieliśmy troszkę na minusie (0,78 euro), ale całościowo zyskaliśmy sporą kwotę. Kupienie dwóch Lisboa Card 24 godzinnych też mijało się z celem, bo łączna cena za dwie karty (2 x 22 euro) byłaby tylko o 2 euro niższa niż cena za kartę 72 godzinną, co zwraca się z nawiązką już na samym przejazdach komunikacją miejską.
Moja kalkulacja wyglądała następująco: od ceny karty 72-godzinnej (46 euro) odjęłam koszt komunikacji miejskiej przez 72 godziny, który musiałabym ponieść, gdybym nie kupiła Lisboa Card (1x0,50 euro + 3 x 6,60 euro = 20,30 euro). Z tego działania wyszło, że koszt wstępów do obiektów oferowanych przez Lisboa Card wyniósł 25,70 euro przez 72 godziny. Podzielenie tej kwoty na trzy dni dało kwotę 8,57 euro dziennie.
I takie kwoty wyglądały już zupełnie inaczej. Ponadto to wyliczenie dotyczyło podstawowej ceny 72-godzinnej Lisboa Card (46 euro), a mnie udało się kupić ją w rabatem za 39,10 euro. Ponadto przed wyjazdem nie wiedziałam jeszcze, że ceny biletów wstępu do wielu obiektów poszybowały w górę.
Po powrocie z Lizbony zrobiłam podsumowanie wydatków, jakie musielibyśmy ponieść, gdybyśmy nie kupili Lisboa Card. Z zestawienia tego wynika, że dzięki zakupowi 72-godzinnej Lisboa Card zaoszczędziliśmy 43,40 euro na 1 karcie.
Dzienny koszt 72-godzinnej karty Lisboa Card wyniósł w naszym przypadku 13,03 euro.
Moje zestawienie przedstawia się następująco.

Zestawienie kosztów z Lisboa Card.jpg
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 26.11.2023 20:36

Małgosiu, jesteś Wielka :proszedzieki:. Pięknie to wszystko rozpisałaś. Ja wychodzę z tego założenia, że nawet jeśli zakup karty wychodzi na zero, to wolę kupić dla własnej wygody. Nie trzeba szukać automatów, kas, stać w kolejkach itp.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.11.2023 17:52

wiola2012 napisał(a):Małgosiu, jesteś Wielka :proszedzieki:. Pięknie to wszystko rozpisałaś.

Dzięki, starałam się bardzo :smo:.

wiola2012 napisał(a):Ja wychodzę z tego założenia, że nawet jeśli zakup karty wychodzi na zero, to wolę kupić dla własnej wygody. Nie trzeba szukać automatów, kas, stać w kolejkach itp.

Dokładnie tak samo myślę. A nawet gdyby cena kart była trochę większa, niż podsumowanie cen poszczególnych biletów, to też wybrałabym kartę właśnie dla tej wygody.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.11.2023 18:39

1f68b.png

Podczas zwiedzania Muzeum Azulejos na zewnątrz zapadł zmrok.
Poszliśmy na przystanek autobusowy oddalony od muzeum niecałe 300 metrów i dosyć długą chwilę czekaliśmy na autobus.

20231107_175052.jpg

Autobus w niecałe 15 minut dojechał do Praca do Cemercio, gdzie stoi Łuk Augusta, do którego szczyt chcieliśmy się dostać.

20231107_180956.jpg

20231107_181003.jpg

Ale tutaj natrafiliśmy na spory problem, bo nie mogliśmy znaleźć wejścia do tego zabytku. Chodziliśmy wokół niego i nie widzieliśmy. Pytaliśmy ludzi i nikt nie wiedział. Trochę to było dziwne. Zastanawialiśmy się, czy już nie jest zamknięty i zrezygnowaliśmy. Przeszliśmy pod łukiem na Rua Augusta. Tutaj też się rozglądaliśmy, ale nie było żadnej informacji o wejściu. Ale w ostatniej chwili przed pójściem dalej otworzyły się drzwi z prawej strony (bo ktoś wychodził) i ujrzeliśmy wnętrze wyglądające jak biuro informacji turystycznej. Weszliśmy tam i okazało się, że jest to wejście do interesującego nas zabytku.
To wejście znajduje się tutaj - to te brązowe drzwi bez żadnych znaków informacyjnych.

20231107_183405.jpg

Dopiero w środku ujrzeliśmy tablicę informacyjną, która w ciągu dnia może jest wystawiana na zewnątrz.

20231107_183339.jpg

Bilet wstępu na Arco da Rua Augusta kosztuje 3,50 euro. Posiadacze Lisboa Card nie płacą za bilety, ale karty nie odbija się na czytniku przy wejściu tylko należy ją okazać w kasie biletowej. Wtedy dostaje się bezpłatny bilet i dopiero ten bilet można skanować na czytniku przed wejściem.
Po minięciu bramki wejściowej wsiedliśmy do windy, która jednak nie jeździ na samą górę. Wjechaliśmy nią tylko kilka poziomów wyżej.
Potem musieliśmy iść pieszo po schodach, na których nie ma możliwości mijania się z ludźmi idącymi w odwrotnym kierunku. Tego ruchu jednokierunkowego pilnują urządzenia stojące przy wejściu, które świecą się na czerwono. Należy nacisnąć przycisk znajdujący się na urządzeniu i jeżeli światło zmieni się na zielone, to można iść. Jeśli jednak światło pozostanie czerwone, to należy poczekać, aż wyjdą ludzie i wtedy powtórzyć czynność naciśnięcia przycisku.

20231107_183147.jpg

20231107_181739.jpg

Na taras na szczycie Łuku Augusta prowadzą kręcone schody,

20231107_182956.jpg

zakończone takim wyjściem.

20231107_182730.jpg

Ale wejście na szczyt nie jest uciążliwe i zajmuje tylko kilka minut.
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2429
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 27.11.2023 21:11

megidh napisał(a):Dopiero w środku ujrzeliśmy tablicę informacyjną, która w ciągu dnia może jest wystawiana na zewnątrz.

20231107_183339.jpg

.


A gdzie tam!!
W lutym było dokładnie tak samo - przechodziłem tamtędy kilka razy o różnych porach i nigdy nie było żadnego oznakowania.
Ja nie miałem takiego farta jak Ty - i nie znalazłem wejścia.

Tylko że wtedy jeszcze od strony Rua Augusta stało trochę rusztowań, więc może było nieczynne.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 28.11.2023 18:29

marekkowalak napisał(a):W lutym było dokładnie tak samo - przechodziłem tamtędy kilka razy o różnych porach i nigdy nie było żadnego oznakowania.
Ja nie miałem takiego farta jak Ty - i nie znalazłem wejścia.

Szkoda, że nie udało Ci się dostać na szczyt Łuku Augusta. Piękne widoki się stamtąd rozciągają.

marekkowalak napisał(a):Tylko że wtedy jeszcze od strony Rua Augusta stało trochę rusztowań, więc może było nieczynne.

Wszystko możliwe.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 28.11.2023 19:26

1f68b.png

Arco da Rua Augusta został wzniesiony aby upamiętnić siłę i nieugięcie Lizbony po tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi, które miało miejsce w 1755 roku. Rozpoczęcie budowy nastąpiło w kilka lat po katastrofie, ale niedługo potem prace zostały przerwane. Po blisko 100 latach wrócono do tego pomysłu i ostatecznie budowę ukończono w 1873 roku.
Taras widokowy znajdujący się na szczycie Łuku Augusta został otwarty dla zwiedzających 9 sierpnia 2013 roku i jest jednym z najciekawszych punktów widokowych w Lizbonie. Widoki, jakie się z niego ogląda są rewelacyjne. Nie byliśmy tam za dnia, ale te wieczorne, gdy patrzy się z góry na oświetlone miasto, są niezapomniane.

Widok na Rua Augusta
20231107_181919.jpg


Widok na Zamek Św. Jerzego
20231107_181956.jpg


Widok na Katedrę Se
20231107_182020.jpg


Widok na Praca do Comercio
20231107_182127.jpg

20231107_182054.jpg

20231107_182208.jpg


Widok na Most 25 Kwietnia
20231107_182655.jpg


Na tarasie widokowym znajduje się niewielki dzwon, ale nikt nie odważył się nim dzwonić.
20231107_181857.jpg


Na szczycie Łuku znajduje się rzeźba autorstwa Célestina Anatole Calmelsa przedstawiająca personifikację Chwały, która koronuje znajdujące się po jej dwóch stronach Umysł i Męstwo.
Poniżej na fasadzie budynku są cztery posągi, które wykonane zostały przez Victora Bastosa. Przedstawiają one ważne dla dziejów Portugalii postaci historyczne. Są to:
Viriatus – legendarnego wodza plemion na Półwyspie Iberyjskim. Podobno przewodził grupie patriotów w walce z rzymskim najeźdźcą, obok wielkiego patriotyzmu podkreśla się jego szlachetność,
Vasco da Gama – żeglarza i odkrywcy drogi morskiej do Indii,
Markiz de Pombal – premiera Portugalii i wielkiego budowniczego, który odbudował Lizbonę po trzęsieniu ziemi w 1755 roku
Nuno Álvaresa Pereira – żołnierza i dowódcy, który zwyciężył w wojnie z Kastylią w bitwie pod Ajubarrota i wyswobodził Portugalię spod panowania Hiszpanii.
Pomiędzy posągami znajduje się herb Portugalii, a leżące po obu stronach postaci przedstawiają dwie największe rzeki w Portugalii – Tag i Douro.
Z tarasu widokowego jednak nie można zobaczyć fasady budynku. Natomiast rzeźbę znajdującą się na szczycie można oglądać tylko z boków, więc alegoryczna Chwała nie jest stąd wcale widoczna. Nie mam jednak zdjęcia Łuku Triumfalnego z dołu, więc odsyłam do tej strony, skąd pochodzi to zdjęcie.

Arco-da-Rua-Augusta-e1553007757458.jpg

Natomiast my z tarasu widokowego widzieliśmy tylko fragmenty rzeźby.

20231107_182151.jpg

20231107_182831.jpg

20231107_182323.jpg
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 28.11.2023 20:20

1f68b.png

Po tych atrakcjach widokowych na Arco da Rua Augusta teraz kierujemy się już w stronę naszego apartamentu. Nieprzespana noc daje o sobie znać i marzy nam się już kolacja i łóżko.
Idziemy ulicą Rua Augusta, która w pewnym momencie krzyżuje się z ulicą, po której jeździ tramwaj nr 28.

20231107_183656.jpg

Lizbona już jest świątecznie ozdobiona, chociaż ozdoby te jeszcze nie świecą.

20231107_184054.jpg

Przed wyjazdem do Lizbony naczytałam się sporo o królującej tutaj słodkości, czyli Pasteis de Nata. Są to bardzo słynne portugalskie babeczki z ciasta francuskiego, wypełnione kremem budyniowym. Przewodnikiem w tym temacie była mi ta strona. Pozaznaczałam sobie na mapie Google polecane przez autora tego artykułu miejsca, w których należy spróbować Pasteis de Nata i teraz idąc Rua Augusta wypatrywałam tych miejsc, bowiem kilka z nich znajduje się właśnie w tej okolicy.
No i są. To właśnie jedno z polecanych miejsc.
Podczas dalszego spaceru mijaliśmy jeszcze inne miejsca, w których można zjeść Pasteis de Nata. Sporo ich tam jest. Wypiek babeczek odbywa się na oczach klientów, bowiem można ten proces podpatrywać przez szyby.


20231107_184742.jpg

20231107_184754.jpg

Ślinka nam pociekła na ten widok, więc pomimo późnej godziny skusiliśmy się na kawę i po dwie babeczki - po jednej tradycyjnej i jednej smakowej. Stwierdziliśmy, że jesteśmy tak zmęczeni, że ta kawa chyba nie przeszkodzi nam w zaśnięciu.

20231107_184852.jpg

No powiem Wam, że to było "niebo w gębie". PYCHA.
Jeśli chodzi o ceny, to: kawa była w cenie 2,20 euro, tradycyjne Pasteis de Nata po 1,20 euro a smakowe po 2,00 euro.
Posileni poszliśmy dalej aż doszliśmy do windy Santa Justa, do której pomimo później pory stała kolejka, więc się nią nie przejechaliśmy.

20231107_190107.jpg

20231107_190136.jpg

Podczas dalszego spaceru mijaliśmy jeszcze inne miejsca, w których można zjeść Pasteis de Nata. Sporo ich tam jest. Wypiek babeczek odbywa się na oczach klientów, bowiem można ten proces podpatrywać przez szyby.

20231107_190624.jpg

20231107_190741.jpg
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 28.11.2023 21:12

1f68b.png

Doszliśmy do Praca de Don Pedro IV. Ta nazwa związana jest ze stojącą na środku placu kolumną przedstawiającą króla portugalskiego Pedro IV. Portugalczycy jednak nie używają tej nazwy i nazywają ten plac Rossio.

20231107_191244.jpg

Wzrok przyciąga ładnie podświetlona fontanna, ale niestety nie działająca.

20231107_191047.jpg

Na placu odbywała się jakaś uroczystość, było sporo młodych ludzi. Jedni ubrani galowo a drudzy na sportowo.
Za nimi widać Teatr Narodowy Marii II.

20231107_192133.jpg

20231107_192213.jpg

Z ciekawymi informacjami na tematu Placu Rossio można się zapoznać tutaj.
Będą na Placu Rossio nie sposób nie zajrzeć do słynnego sklepu z sardynkami "O Mundo Fantástico Da Sardinha Portuguesa”, czyli "Fantastyczny Świat Portugalskiej Sardynki”. O tym sklepie i o portugalskich sardynkach można dokładniej zapoznać się tutaj.
Budynek, w którym znajduje się ten sklep jest świątecznie udekorowany i świeci się niczym choinka bożonarodzeniowa.

20231107_191319.jpg

Wnętrze skojarzyło nam się z wesołym miasteczkiem, którego atrybuty znajdują się w środku.

20231107_191338.jpg

20231107_191352.jpg

20231107_191417.jpg

20231107_191453.jpg

Od ilości tych puszek może się zakręcić w głowie.
20231107_191500.jpg

Cena takiej malutkiej puszeczki to 7 euro.
20231107_191511.jpg

Skrzynia skarbów.
20231107_191547.jpg

20231107_191606.jpg

20231107_191609.jpg

20231107_191658.jpg

20231107_191937.jpg

20231107_191945.jpg

Po nacieszeniu oczu tą feerią barw i ciekawostek wypisanych na wieczkach puszek, szczególnie tych z latami naszych urodzin, opuściliśmy sklep.
Bardzo fajne miejsce i warto tutaj zajrzeć.
Po drodze do apartamentu zjedliśmy jeszcze po kebabie w śmiesznie niskiej cenie 3 euro za sztukę.

20231107_193623.jpg

20231107_193629.jpg

Na koniec, już na ostatnich nogach, zrobiliśmy jeszcze zakupy w markecie Pingo Doce (portugalski odpowiednik naszej Biedronki - Pingo Doce i Biedronka mają tego samego właściciela). Ceny w tym markecie są bardzo przystępne. Np. paczka Pasteis de Nata (4 szt) po rabacie kosztowała 2,37 euro; masło 250g - 1,87 euro; 6 szt. jajek 1,30 euro; twarożek (taki jak wiejski z Piątnicy) - 0,93 euro; paczka sera żółtego w plastrach (200g) 1,99 euro; chleb tostowy duża paczka 1,42 euro; białe wino 750 ml. - 1,99 euro.
Zaopatrzeni w artykuły na jutrzejsze śniadanie i w wino, na które mieliśmy jeszcze ochotę przed snem, wróciliśmy do apartamentu.
I tak zakończył się nasz pierwszy dzień w Lizbonie.
Kładliśmy się spać bardzo zmęczeni, ale z nadzieją na mnóstwo wrażeń następnego dnia, bo z samego rana wybieraliśmy się do Sintry.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 30.11.2023 19:46

1f68b.png

Następnego dnia wstaliśmy z kurami :oczko_usmiech:
Chyba obudziło nas pianie kogutów, które wraz z kurami przechadzały się na pobliskim skwerku.

20231108_071123.jpg

20231108_071135.jpg

Drogę na dworzec Rossio odbyliśmy na piechotę z małym wyjątkiem, bowiem po drodze mieliśmy windę Lavra, którą postanowiliśmy się przejechać. Chociaż gdy do niej dochodziliśmy, to brama była jeszcze zamknięta.

20231108_071547.jpg

Ale gdy stanęliśmy pod bramą, to motorniczy do niej podszedł i ją otworzył.

20231108_071613.jpg

Wsiedliśmy do żółtego wagonika. Motorniczy zapytał nas o bilety, ale pokazaliśmy mu karty Lisboa Card, dzięki którym za przejazd nie musieliśmy płacić. Karty trzeba zbliżyć do czytnika, tak jak w autobusach. Jednorazowy bilet kupiony u motorniczego kosztuje 3,80 euro i obowiązuje na przejazd tam i z powrotem (nie wiem, czy ten powrót może się odbyć po kilku godzinach, ale przecież bez sensu byłoby jechać w jedną stronę po to, żeby zaraz wracać).

20231108_071623.jpg

20231108_071640.jpg

W wagoniku byliśmy jedynymi pasażerami.

20231108_071712.jpg

Mijanka z wagonikiem jadącym z naprzeciwka.

20231108_071723.jpg

20231108_071802.jpg

Po dwóch minutach jesteśmy już na dolej stacji windy.

20231108_071859.jpg

Po drodze do dworca Rossio dochodzimy do Praça dos Restauradores.
To plac poświęcony przywróceniu niepodległości Portugalii w 1640 roku, która ponad pół wieku była pod panowaniem hiszpańskim. Trzydziestometrowy obelisk, który stoi na środku tego placu jest monumentem pamięci z wypisanymi na nim nazwami i datami bitew, które toczone były podczas wojny o niepodległość

20231108_072439.jpg

20231108_072501.jpg

20231108_072431.jpg

20231108_072540.jpg

20231108_072647.jpg

20231108_072734.jpg

Dotarcie do dworca zajęło nam niecałe 20 minut.

20231108_072748.jpg
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 30.11.2023 20:43

1f68b.png

Nie mieliśmy czasu, aby podziwiać dworzec Rossio z zewnątrz, bowiem za kilkanaście minut (o 7:41) mieliśmy pociąg do Sintry, a nie wiedzieliśmy, gdzie jest peron, z którego ten pociąg odjeżdża. Planowaliśmy, że przyjdziemy tutaj innego dnia, ale niestety na planach się skończyło.

20231108_072941.jpg

Aby dotrzeć na perony musieliśmy wjechać schodami ruchomymi na wyższy poziom. Dosyć spora jest ta różnica wysokości.

20231108_072847.jpg

20231108_072919.jpg

Schody ruchome wywiozły nas tam, gdzie znajdują się bramki wejściowe na perony i wyjściowe z peronów.

20231108_072956.jpg

20231108_073006.jpg

Bilety na pociąg do Sintry są w cenie 2,30 euro i można je kupić w kasach lub automatach. My mając karty Lisboa Card nie musimy kupować biletów. Odbijamy karty na bramkach i wchodzimy w strefę peronów.
Wszystkie perony dworca Rossio znajdują się na jednym poziomie, więc nie ma problemu ze znalezieniem peronu 3, z którego będzie odjeżdżał pociąg do Sintry.

20231108_073100.jpg

20231108_073105.jpg

Na razie pociągu jeszcze nie ma, więc spacerujemy po peronach znajdujących się pod ścianami i oglądamy świetne kompozycje spożywcze ułożone z płytek.

20231108_073123.jpg

20231108_073138.jpg

20231108_073153.jpg

Po drugiej stronie kompozycje nawiązują do znajdujących się w Lizbonie sakralnych budowli.

20231108_073317.jpg

20231108_073331.jpg

20231108_073346.jpg

20231108_073400.jpg

20231108_073426.jpg

20231108_073535.jpg

Na peronie widać znak metra i zejście do stacji metra Restauradores (niebieskiej linii).

20231108_073551.jpg

Nasz pociąg już nadjeżdża, więc idziemy na peron nr 3.
Sporo ludzi przyjechało pociągiem z Sintry.

20231108_073755.jpg

Po chwili pociąg jest już pusty, więc do niego wsiadamy.

20231108_073815.jpg

20231108_073833.jpg

Zgodnie z rozkładem o godzinie 7:41 ruszamy do Sintry.
Początkowo pociąg jedzie długim tunelem wydrążonym pod miastem. Na powierzchnię wyjeżdża dopiero w okolicach Akweduktu na stacji Campolide.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 30.11.2023 21:28

megidh napisał(a): Ślinka nam pociekła na ten widok, więc pomimo późnej godziny skusiliśmy się na kawę i po dwie babeczki - po jednej tradycyjnej i jednej smakowej….No powiem Wam, że to było "niebo w gębie". PYCHA.

Wyobrażam sobie ten smak na podniebieniu. Wyglądają pysznie :) .
Bardzo oryginalny sardynkowy sklep (już go chyba wcześniej widziałam), koguty w mieście - niecodzienny widok :lol: i słynne windy - wagoniki. Świetnie pokazujesz Lizbonę Gosiu :).
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 01.12.2023 13:29

Na Arco da Rua Augusta nie wspięliśmy się , zdjęcia "z góry" mamy jedynie z punktu widokowego i szczytu windy Santa Justa . . .
Co do słodkości i kawy - jako łasuch nie umiałem sobie odmówić Pasteis de Nata pierwszego , ani drugiego dnia . . . :oops:

Szkoda że fontanna była wyłączona , z podświetleniami i wodą wygląda bardzo ciekawie i pięknie 8)
Zdjęcia mam tylko w świetle dziennym

Liz.font.jpg




Pozdrawiam
Piotr
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2429
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 01.12.2023 14:23

Oszczędności ...
Od pandemii wszystkie fontanny w Lizbonie maja wieczorami powyłączane oswietlenie. A ta najbardziej widowiskowa - Luminosa na Alamedzie - nawet wodę ma wyłączoną!
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Portugalia - Portugal



cron
Sporting i Lizbona, czyli zwiedzanie przy okazji - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone