Super taki przejazd kolejną, most też robi wrażenie, podobnie jak "liściowy" dworzec. Coś podobnego powstało ostatnio w naszym Lublinie.
Mnie do przejechania się kolejką też nie ciągnęło. A to, że zdecydowaliśmy się nią przejechać, zawdzięczamy znajomym, którzy nas do tego zachęcali. I teraz nie żałuję, bo było warto.marze_na napisał(a):Widoki z góry kapitalne. Dzielnica Oriente prezentuje się nawet lepiej niż z poziomu chodnika .
Muszę przyznać, że nie doceniłam tej kolejki.
Takich określeń opisujących Lizbonę można jeszcze znaleźć całe mnóstwo. Ja do tych wskazanych przez Ciebie, dodałabym jeszcze Różnorodność.te kiero napisał(a):Po słowie Zachwyt określającym Lisbonę pojawiło się kolejne Niebanalność
Jakiś czas temu znajoma podesłała mi taki filmik przedstawiający Dworzec Metropolitalny w Lublinie zaraz po otwarciu w styczniu tego roku.piekara114 napisał(a):Super taki przejazd kolejną, most też robi wrażenie, podobnie jak "liściowy" dworzec. Coś podobnego powstało ostatnio w naszym Lublinie.
megidh napisał(a):Myślałam, że tam będą tylko bramki, ale okazało się, że od czasu, kiedy ktoś napisał artykuły, które czytałam, bardzo dużo się w Terminalu 2 zmieniło i jest tutaj już bardziej przyjaźnie dla pasażerów. Mogliśmy tutaj przyjść od razu, ale wyszło, jak wyszło.
PS. Do zobaczenia w kolejnej relacji.
piekara114 napisał(a):Dziękuję za fajną relację, przewodnik jak się patrzy
A ja że trochę niższywiola2012 napisał(a):Ps. Myślałam, że koszt wyjazdu będzie większy .
Życzę Ci takich widoków. Nocne światła miasta potrafią zafascynować.maslinka napisał(a):Przepiękne nocne zdjęcia z samolotu! Być może niedługo uda mi się zobaczyć podobne widoki
Czyżbyście wylatywali z Terminalu 1 ?marekkowalak napisał(a):Ciekawe, czy zmieniło się coś w Terminalu 1, bo rok temu trwały jakieś remonty, a oznakowanie było tak fatalne, że o wszystko trzeba było dopytywać.
Tak, ta rozświetlona Lizbona pokazała nam na koniec swoje inne, ale jakże wspaniałe, oblicze. To było jak kropka nad "i", którą postawiliśmy na zakończenie naszej wyprawy.te kiero napisał(a):Wieczorny take off nad Lisboną jak Finis Coronat Opus
Masz rację. Kilka takich samodzielnie zorganizowanych wyjazdów mamy już za sobą i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni.piekara114 napisał(a):Fajnie, że się przełamałaś i zaczęłaś sama organizować sobie wyjazdy. Taki udany wyjazd samodzielnie zorganizowany daje ogromną frajdę i satysfakcję...
Tak, pewne kierunki trzymają cenę i bardzo rzadko można trafić atrakcyjną cenę. Dlatego nie rezygnuję z wyjazdów z biurem podróży, bowiem zdarzają się fajne ceny na wakacyjne imprezy. Wtedy mamy zapewniony lot łącznie z bagażem rejestrowanym, zakwaterowanie i posiłki (najczęściej wybieramy same śniadania). A czas na miejscu organizujemy sobie samodzielnie. I to się według mnie sprawdza.piekara114 napisał(a):Niestety aktualne ceny lotów zaczynają być powoli zaporowe, ceny noclegów też...
Do tak dalekich lotów jeszcze nie dojrzałam, tym bardziej że mnie do Azji nie ciągnie.piekara114 napisał(a):Relatywnie coraz tańsze zaczynają być dalekie loty (np. Azja), bo różnica w cenie jest coraz mniejsza, a wiadomo na dłuższe loty wybiera się bardziej komfortowe linie lotnicze... Ale na to wpływu nie mamy, a podróżowanie i odwiedzanie kolejnych krajów wciąga z każdym wyjazdem i lotem
Wszystkim się nie dogodzi .piekara114 napisał(a):A ja że trochę niższywiola2012 napisał(a):Ps. Myślałam, że koszt wyjazdu będzie większy .
Lecąc do Lizbony wydawało nam się, że w pięć dni oblecimy wszystko i jeszcze nam czasu zostanie. Nic bardziej mylnego. Lizbona i jej okolice oferuje bardzo wiele ciekawych miejsc do zobaczenia. Nam się nie udało zrealizować wszystkich planów. Najbardziej żałuję, że nie udało nam się dotrzeć do Palace Fronteira.piotrf napisał(a): ..., wędrując "palcem po mapie" znalazłem tych miejsc więcej . . . nie wiem czy tydzień tam nie będzie mało
AgaGy napisał(a):Ja także dziękuję za świetną relację. Super było powspominać moje pobyty w Lizbonie, przypomnieć sobie, co widziałam, jak również zobaczyć też te miejsca, do których nie trafiłam. Do Lizbony chętnie wróciłabym nawet teraz.
Powrót do Portugalia - Portugal