wiola2012 napisał(a):megidh napisał(a):Naszym celem był Cmentarz Prazeres, jeden z największych cmentarzy w Lizbonie.
Gdy zobaczyłam ten cmentarz w relacji "myszy73", to zapragnęłam zobaczyć go osobiście.
Gdy zobaczyłam go w Twojej relacji też go sobie zapisałam jako miejsce , które chcę zobaczyć.
Niektórzy uważają, że zwiedzanie cmentarzy to zboczenie. Ja natomiast uważam, że warto je odwiedzać, bo są miejscem spokoju, gdzie można się wyciszyć po zwiedzaniu turystycznych atrakcji. Wędrując cmentarnymi alejkami poznajemy również sposoby upamiętniania zmarłych w innych krajach, porównujemy je z naszymi cmentarzami, szukając podobieństw i różnic. Fajnie, że są jeszcze inni, którzy też lubią zwiedzać cmentarze.
wiola2012 napisał(a):megidh napisał(a):Po wyroku naukowcy zdecydowali się na zakonserwowanie jego głowy w słoju. Dobrze zachowaną głowę Diogo Alvesa można do dziś oglądać na Uniwersytecie w Lizbonie.
Może była im potrzebna do stworzenia profilu mordercy. Wtedy nie było możliwości, ale w dzisiejszych czasach dokładne badania mogłyby dać odpowiedź na wiele pytań kryminologów. Ale, że można ją oglądać? Tego nie rozumiem .
Ponoć właśnie taki był zamysł, ale z niego zrezygnowano.
A co do oglądania, to ogląda ten, kto chce. Różne są na świecie dziwactwa. Ja bym nie poszła oglądać tej głowy.