napisał(a) Kir » 26.01.2005 13:59
Rozumiem że ma być spokój, bez stad młodzieży, żeby nie jechać za daleko?
Jeżeli chodzi o Kwarner to mogę polecić Seline. Sam mieszkałem w okolicy i do Seliny jeździłęm na zakupy bo jest tam dyscount. To stara rybacka wioska, blisko do Małej Paklenicy wiec można chodzić w góry.
Plaże w samej wiosce betonowe i mała żwirkowa, za wioską trawiasto- gliniasta, nie jest za ciepło bo często wieją tam wiatry ale zimno tez nie jest. Największa wada to magistrala bo wszędzie jest tam wąsko a góry zaczynaą się jakieś 200m od brzegu
Drugie miejsce na Kwarnerze to Punta Sibulina z zacisznym trochę zaniedbanym kempem. Niestety jest tu zwłaszcza w sezonie sporo ludzi bo kemp jest tani za to jest to kemp dość cichy i rodzinny i co ważne zacieniony. Ale nie ma dyskotek. I nawet Magistrala dotykająca do granicy kempu tak nie przeszkadza. I będzie przeszkadzać coraz mniej bo jej zadanie przejmie autostrada. W Sibulinie niestety nie ma gdzie zjeść więc trzeba się raczej nastawić na własne gotowanie. Sporo knajp jest w pobliskim Starim Gradzie -Paklenicy i kilka w bliższym w Tribaniju.
W północnej Dalmacji to mogę polecić Rażanac leżący przy drodze na Pag
albo stary Nin z piaszczystą plażą. Nin nie jest tak cichy ale jest kilka knajp a w apartamentach poza miasteczkiem jest naprawdę cicho a plaża spokojna. Niestety wszystko na południe od Nin to już kurorty i spokojnie i cicho nie będzie
Co do Istri to w sezonie ciężko tam znaleźć miejsce spokojne. Spokojny kemp znalazłem w miejscowości Koromaczno która też jest spokojna z tym że plaże w naszym polskim rozumieniu mają kiepskie - na kempie naturalne skałki, we wiosce wąska plaża żwirkowa. I mimo ze krajobraz psują jakieś zakłady to uważam to miejsce za ciekawe bo i jak na Istrię tanio i wyjątkowo cicho (w przeciwieństwie do pobliskiego Rabaca) i kemp zalesiony a gdy się nurkuje - widocznośc w wodzie na otwartym morzu 30-40m.
Możesz jeszcze poszukać info o miejscowosciach Duga Uvala, Sisan (Sziszan) i Barbariga (może być ciekawe z powodu pobliskiego pięknego Rovnij). Reszta na Istri to raczej molochy turystyczne.