Po cichutku sobie podczytuję
Świetna relacja, czekam na następną
Jakoś nie mogłam się ogarnąć z czasemKapitańska Baba napisał(a):"gusia-s"]Weszłam nadrobić zaległości a tu już koniec
Ja nic nie powiem...gdzie Ty się podziewałaś jak Cię nie było???
No przecież masz coś u mnie do odbioruKapitańska Baba napisał(a): Hmmm...jakby to powiedzieć....to widzimy się 27 czerwca tak wczesnym popołudniem ?
Jestem już gotowaKapitańska Baba napisał(a): Bez Ciebie nie ruszę się z portu więc wiesz....
"elka21"]No i tym sposobem, dopłynęłam z Wami do kolejnego portu . Pływało się całkiem przyjemnie , za co bardzo dziękuję
Jak by co, to ja już jestem spakowana
zumila napisał(a):Po cichutku sobie podczytuję
Świetna relacja, czekam na następną
"gusia-s"] Jakoś nie mogłam się ogarnąć z czasem
No przecież masz coś u mnie do odbioru
Jestem już gotowa
agata26061 napisał(a):Nadrobiłam Przywołałaś mi piękne wspomnienia, kiedy w 2015 roku kilka dni spędziliśmy w Nowych Gutach nad jeziorem Śniardwy. Nie pojechaliśmy wtedy do Cro, bo byłam w 7-mym miesiącu ciąży z moją córcią, ale pobyt na Mazurach uważam za bardzo udany. Było wtedy tak samo gorąco jak u Was. Cały czas siedziałam w wodzie, żeby się ochłodzić
pomorzanka zachodnia napisał(a):Przeczytane . Piękne jeziora i tereny . I wszystko dobrze się skończyło!
pavlo napisał(a):Z wielką radością i zainteresowaniem czytałem ten wątek. Azaliż, albowiem jestem wielkim fanem tako i Croatii jako i Mazur Na jednym i drugim akwenie pływałem małym pontonen z motopagajem 2,6 Hp. Bywało i tak, że pod żaglem 15 m2 się popłynęło tu i tam(najlepsza sprawa).Najbardziej mi zapadła w pamięci podróż z połamanym rumplem na jeziorze Śniardwy.Jak dupnęło wiatrem, to większość łódek się wywróciła. Nasza żółta Kaczka utrzymała fason