Spanie w Austrii w samochodzie.

Tak , domyślam się czytając inne wątki , ale nie znam całości tematu. Ja jestem policjantem ZOA KGP. Co do wojska to stykamy sie tylko z GROM-em.

Też niebezpieczna praca Sławku. Tomek był na misji w Kosowie, zmarł tam w lipcu tego roku...

Bardzo mi przykro. Tak się domyślałem, tylko nie wiedziałem , że w Kosowie.

Takie życie Sławku... Ale pozostała córeczka 8 miesięczna więc dla Niej trzeba żyć dalej no i dla innych też!!

Przy wjazdach do "zwykłych" parkingów (a jest ich sporo) przy autostradzie Wiedeń-Graz, tj. będących jedynie "boczną uliczką" z placem do zaparkowania samochodów oraz nieciekawie wyglądającymi i pachnącymi 'toaletami', po oczkach bije tabliczka z napisem ABLAGERUNG VERBOTEN. Nie znam niemieckiego, ale domyślam się co to oznacza . To są dobre miejsca na krótki postój raczej za dnia, zjedzenie czegoś, itd., ale absolutnie nie na nocleg. Kilka razy widziałem jak 'policaja' i straż celna trzepała w nocy stojące tam auta i ich właścicieli. Praktycznie tylko przy dużych stacjach, będących jednocześnie motelami (Oldtimer, Rosenberger, Grala, Autogrill), można bez obaw zatrzymać się na nocleg. Oprócz zatankowania auta, dostępne jest całe "zaplecze" - czyste toalety, prysznice, no i oczywiście gastronomia. Jednak spanie w takim miejscu także nie należy do szczególnie komfortowych - ruch na placu trwa do późnych godzin nocnych lub wręcz do rana. Dobiega hałas z pobliskiej autostrady. Pewne nacje o np. drugiej w nocy rozpoczynają - jakby nigdy nic - normalne życie. Rozkładają kocyki, balangują, dzieci biegają, krzyczą, po prostu bawią się. W tym roku Pewien Pan Raczej Turek Na Niemieckich Numerach od mniej więcej czwartej trzydzieści nad ranem nap....lał klapą od swego pięknego mesia przez ok 40 min. - jeszcze o ósmej spytał czy nie mam sznurka Nie jest więc tak słodko, mimo że mam przyczepkę, która dość skutecznie izoluje ludzką zawartość od otoczenia.

my śpimy w przyczepie na stacjach benzynowych zawsze wypada na Austrię jest hałas i owszem ale to tylko kilka godzin i potem dalej nam to nie przeszkadza zjeżdżamy około 23 -ciej do 5 rano i widzę że robi tak większość turystów i nie tylko polaków

AndyB!

Cóż za zbieg okoliczności! Też jade do Cro na początku września z Wawy i też zahaczam o Jelenią Górę! Odezwij sie do mnie to może się jakoś zorganizujemy?:) mail adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

W austrii przy autostradach jest wiele parkingów, szukaj napisow RASTSTATION. osobiscie wole te przy stacjach benzynowych gdzie w razie W jest jakas wieksza cywilizacja, bo mimo ze to Austria, parking z samymi toaletami mi nie odpowiada.

Spimy zawsze na parkingu
za Grazem 20 km od granicy. Na noc zamienia sie prawie w pole namiotowe ludzie wyjmuja materace i spia na trawnikach miedzy uliczkami. sa toalety i restauracja. za kazdym razem bylo tam duzo polakow.oto fotka sprzed 2 tygodni z rana

Witam wszystkich.
Andy B - mówiąc wprost to od 4 podstrony już nie czytałem. Dwa lata temu próbowałem zasnać na parkingu w CRO. Nie bylem w stanie i po 30 minutach rzucania się po fotelu pojechalem dalej jeszcze bardziej zmęczony. Jeżeli nie masz problemu z zaśnięciem "od ręki" po kilkunastu godzinach jazdy i uważasz ze Ci wystarczy te pare godzin w takich warunkach to w Austrii w zasadzie śpisz gdzie chcesz.

A no i najwazniejsze - mniamniuśny post o wymianie żarówki - dość zgryźliwy, ale niestety dosć dobrze oddający to co się często tu na forum spotyka.

Pozdrawiam wszystkich

@Tomek O. tak serio to też gdzieś od 4 strony nie czytałem... ale przejrzałem wszystkie posty, dziękuję wszystkim za rady.
Najważniejsze... 31.08 jadę! To już niecały tydzień
Pozdrawiam.

Pozdrawiam z Chorwacji Siedzę przy tarasie, piszę z laptopa i netu via modem nokia 6230i i gprs era(działa i w Chorwacji). Jesteśmy z Moją Panią w Mimicach. Jest pięknie, gorąco...teraz już chłodniej bo zapada zmrok
Po przyjeździe podzielę się spostrzeżeniami i zdam relację fotograficzną

Rzabusiaa, nie wiem czy to ważne ale jakiś facet przyglada się Tobie na zdjęciu. Uważaj na siebie.

darek1 napisał(a):Rzabusiaa, nie wiem czy to ważne ale jakiś facet przyglada się Tobie na zdjęciu. Uważaj na siebie.

Darku jestem ciekaw czy ty byś nie zwrócił uwagi na tak piękną kobietę

Andy Czekamy na relacje i fotki z mimic ( Jak Wrócisz ) Pozdrawiam

No i wróciłem
Na początek droga:
Wyjazd rano w piątek ok. 5 godziny(okolice Warszawy) i przyjazd około 9 rano w sobotę do Mimic, po drodze kilka krótkich przerw na tankowanie i siku oraz dłuzsza przerwa za Grazem (około 3 godzin). Da się to zrobić bez noclegu w hotelu, my byliśmy bez dzieci. Rodzinie z dziećmi, teściową itp. polecam wyspać się w hotelu, mi najcięzej było w sobotę rano, ostatnie 300 km.
Pogoda: od 1.09 do 8.09, trzy pierwsze dni pięknie i ciepło, wtorek i środa pochmurno, deszcz, silny wiatr i zimno, od czwartku poprawa pogody i temperatury około 20 stopni, w sobotę czuło się, że wracają "normalne" chorwackie temperatury. Marudziliśmy na pogodę ale jak okazało się jak jest w Polsce to naprawdę było nieźle..
Mimice - dla szukających spokojnego miejsca wymarzona miejscowość. Dla lubiących życie nocne polecam Omnis, Makarską.
Turyści - w większości Czesi.. niesympatyczne towarzystwo ale w samych Mimicach też trochę Polaków (trzy młode dziewczyny z trzema chłopakami, mieszkający w znanej forumowiczom Larze i rodzina z Poznania - pozdrawiam wszystkich)
Więcej napiszę wieczorem...teraz w końcu jestem w pracy