Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Spanie na dziko w Cro

Miejsce na najczęstsze pytania i rady dla osób początkujących i zapoznających sie z realiami wyjazdu do HR. Jeśli jedziesz pierwszy raz, nie wiesz co zabrać, jaką trasę wybrać ... to tutaj szukaj pomocy.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5258
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 09.08.2013 07:20

bieder1 napisał(a):
piotrulex napisał(a):
weldon napisał(a): ... Koszty kampingu nie są wysokie, a jak zrezygnujecie z prądu lub wynegocjujecie zniżkę za miejsce gdzieś z dala od morza, to nie wyniesie was to jakoś dużo...


Nam w tym roku z końcem sierpnia średnio wyjdzie 180-200zł za dobę za namiot, auto, 2 dorosłych i 2-ke dzieci (7+12) - najtańsze warianty bez prądu itd

Nie wiem czy to mało

Nigdy nie zastanawiałem się nad dzikim pobytem ale zapewne takie 1-2 nocki miały by swój urok. Gdzieś na odludziu, mała kamienista zatoczka, cisza, spokój, w zasiegu wzroku i słuchu tylko jedna wialka przyroda - bajeczka :)


za tyle to masz pokój z kuchnią i łazienką ...
mega biznes z tym namiotem


Tu nie chodzi o cenę

Nawet gdyby "namiot" był 2x droższy niż kwatera zapewne spędzalibyśmy urlop na campingach :)
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5258
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 09.08.2013 07:23

Moniczka_M napisał(a): ... No i ogólnie zauważyłam, ze amatorzy dzikiego nocowania są raczej ugodowo nastawieni, a kilka osób, które są wybitnie anty jest też mocno "nerwowa" i czasem przekraczają granice w swoich komentarzach. Trochę odbiegam od meritum, ale jestem tu nowa i jest to rzecz, która od razu rzuciła mi się w oczy i bardzo mi się nie spodobała... Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, a jak ktoś się nie zgadza to niech to robi z szacunkiem do rozmówcy... I można sobie czasem darować ironiczne komentarze, które nic nie wnoszą do dyskusji, a mają na celu jedynie "pogrążenie przeciwnika"... Ale to już inna bajka ...


Poczekaj aż trafisz na "folklor" tego forum

Niestety są tu problemy moderacyjne TWA ale mozna wyłuskać 10% dobrej treści i w temacie
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.08.2013 08:06

piotrulex napisał(a):
weldon napisał(a):
Nam w tym roku z końcem sierpnia średnio wyjdzie 180-200zł za dobę za namiot, auto, 2 dorosłych i 2-ke dzieci (7+12) - najtańsze warianty bez prądu itd

Nie wiem czy to mało

Nigdy nie zastanawiałem się nad dzikim pobytem ale zapewne takie 1-2 nocki miały by swój urok. Gdzieś na odludziu, mała kamienista zatoczka, cisza, spokój, w zasiegu wzroku i słuchu tylko jedna wialka przyroda - bajeczka :)



8O Łoo Paanie... Ja za 2+2 w tym roku na Braciu (niby apartman (klimatyzowany pokój z łazienką ale już salon tarasy i kuchnia do podziału z dwoma innymi pokojami) płaciłem 45 ojro co przy kursie po którym je kupiłem wyszło mi 197,55 zł. Raczej nie wybiore sie pod namiot do Chorwacji....
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5258
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 09.08.2013 08:44

ma77 napisał(a):
piotrulex napisał(a):
weldon napisał(a):
Nam w tym roku z końcem sierpnia średnio wyjdzie 180-200zł za dobę za namiot, auto, 2 dorosłych i 2-ke dzieci (7+12) - najtańsze warianty bez prądu itd

Nie wiem czy to mało

Nigdy nie zastanawiałem się nad dzikim pobytem ale zapewne takie 1-2 nocki miały by swój urok. Gdzieś na odludziu, mała kamienista zatoczka, cisza, spokój, w zasiegu wzroku i słuchu tylko jedna wialka przyroda - bajeczka :)



8O Łoo Paanie... Ja za 2+2 w tym roku na Braciu (niby apartman (klimatyzowany pokój z łazienką ale już salon tarasy i kuchnia do podziału z dwoma innymi pokojami) płaciłem 45 ojro co przy kursie po którym je kupiłem wyszło mi 197,55 zł. Raczej nie wybiore sie pod namiot do Chorwacji....


dlaczego-camping-t25688.html

Z zalet których Ty nie masz ja mam np:
- basen ze słodką wodą
- miejscówka nawet 10m od plaży
- darmowe animacje dla dzieciaków i dorosłych
- brak jakichkolwiek zaliczek czy wiazania się terminami

Reszty mi się pisać nie chce bo nie o tym ten temat

Najlepszego
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 09.08.2013 09:34

Moniczka_M napisał(a): Albo raz czy dwa tak dla przygody - i nie ukrywam, że własnie z tego powodu chciałabym spróbować, ma to dla mnie urok i chciałabym zobaczyć, jak to jest.

Aaaa widzisz... trzeba było tak od razu napisać. :) :)
Przeczytaj raz jeszcze swój pierwszy post i zastanów się jaki obraz na temat tego co Cię interesuje ma mieć czytający, który nie wie kim jesteś, jakie masz obyczaje i jak się zachowujesz...
Nigdy nie ma pewności z kim się rozmawia. A baaardzo różni tu zadają pytania.
Same pytania są jeszcze dziwniejsze.
Z tego co napisałaś nie wynikało, że chodzi o jedną, dwie noce "dla spróbowania".
Tu już bywali tacy "studenci", którzy myśleli że w Chorwacji to tak jak u nas w Bieszczadach czy na Mazurach-byle gdzie namiocik i git.

Co do potrzeb fizjologicznych, moim zdaniem siusiu jest dosyć niewinne, zwłaszcza, ze mnóstwo pijanych meneli sika codziennie na mury bloków i jakoś wtedy to nikomu nie przeszkadza, ale jak w chorwackie krzaczki to już armagedon. Chyba lepiej w krzaczki.
...
I też trochę "dziwne" komentarze - "srać komuś pod oknem". Jak się śpi na dziko to przecież na odludzi więc nawet jakby ktoś bardzo chciał to nie ma możliwości komuś zostawić prezentu pod oknem :wink: Więc akurat te argumenty są dla mnie takie mocno naciągane.

Nie żaden Armagedon, ale życie dziewczyno...
I podejście wielu ludzi, które często jest takie- skoro tu jest odludzie to nikomu tu nie przeszkadza jak się załatwię byle gdzie a śmieci- eeee...tam, tu nikt nie zagląda a sami Chorwaci też śmiecą, no więc co za problem?

Jak kilka razy znajdziesz śmieci, jakieś resztki jedzenia i kupę (obojętnie czy ludzką, czy psią, bo "dziko biwakujący i z pieskami się zdarzają) w miejscu, w którym chcesz spokojnie i na uboczu pobyć, poplażować to zrozumiesz jak to denerwuje i zniechęca.
Żeby nie było:
Ja nie mam nic przeciwko "dzikim biwakom- ba, SAM JE WIELEKROĆ PRAKTYKUJĘ (tyle że głównie poza CRO, ale i tam się zdarzało)- ale tak jak Kulka- czasami jest to wręcz wskazane, jako środek do pewnego celu, czasami dla miłośnika obcowania z naturą wręcz kuszące, natomiast trzeba odróżnić biwak po którym nie ma najmniejszego śladu od biwaku po którym ktoś (niestety- ktoś inny, bo biwakowiczowi się nie chciało!) musiałby posprzątać. I to jest właśnie najczęstsza przyczyna dyskusji w tym temacie...

Porównywanie plaży czy małej zatoczki nadmorskiej z jakąś stacją benzynową czy dworcem???!
No chyba żartujesz...
Co ma miasto i jego śmieci do miejsc gdzie z zasady ich być nie powinno? :roll: :!:
Dziś siedziałam na dworcu czekałam na busa, syf dookoła, pełno śmieci, nikt się nie przejmuje, a że ktoś chce sobie pospać pod chmurką to od razu gromy z nieba się sypią, że na pewno syf po sobie zostawi... Mnie np. by ręka uschła jakbym jakiegokolwiek śmiecia w mieście na ziemię rzuciła, a co dopiero w takim miejscu. Więc nie czułabym się winna :wink:

No to ok, bardzo fajnie. Cieszę się, że Ty dbasz o takie sprawy.
Ale nie że "na pewno syf po sobie zostawi", bo tego nikt nie wie na forum kto jaki jest z pytających.
Może zostawi a może nie? Skąd to ma być wiadome?
Nie dziw się, że ktoś zakłada coś negatywnego- ja za dużo razy widziałem takie "ślady po biwaku" i niechlujstwo
"dzikich" nawet mimo obecności ludzi w bezpośrednim pobliżu. Wiem że ludzie z pozoru "na poziomie" też potrafią zrobić syf, ale z uwagi na to, że biwakowicze na dziko nie mają ani kibla, ani kosza na śmieci - dość rzadko się zdarza, żeby było jak należy. Nie wszyscy zabierają śmieci ze sobą (tak jak np. w niektórych górach)

No i ogólnie zauważyłam, ze amatorzy dzikiego nocowania są raczej ugodowo nastawieni, a kilka osób, które są wybitnie anty jest też mocno "nerwowa" i czasem przekraczają granice w swoich komentarzach. Trochę odbiegam od meritum, ale jestem tu nowa i jest to rzecz, która od razu rzuciła mi się w oczy i bardzo mi się nie spodobała... Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, a jak ktoś się nie zgadza to niech to robi z szacunkiem do rozmówcy... I można sobie czasem darować ironiczne komentarze, które nic nie wnoszą do dyskusji, a mają na celu jedynie "pogrążenie przeciwnika"... Ale to już inna bajka.


Nie wiem czy do mnie pijesz, ale powiem Ci coś całkiem szczerze.
Wy nowi, to najpierw piszecie zbyt często za mało o sprawie i potrzebie, byle jak i po łebkach- a potem oczekujecie że każdy wam wylewnie wszystko opowie- "no bo to przecież jest forum i ludzie mają pomagać sobie itd..."
Jak najbardziej ale - mogą lecz nie muszą. Na pewno często CHCĄ pomóc, ale jak widzą byle jakie pytania albo dziwne, niedoprecyzowane, byle jak napisane, bez sensu czy pachnące jakimś dziwnym kombinowaniem- to wierz mi- ODECHCIEWA SIĘ.
Osobiście należę do tych, którzy lubią pomóc choć sami rzadko o cokolwiek pytają, zatem staram się o wiele więcej dać innym niż samemu oczekiwać i brać, ale uważam, ze jeśli ktoś czegoś oczekuje to powinien sam od siebie przynajmniej dać te minimum - przede wszystkim SPRECYZOWAĆ pytanie i wyjaśnić o co konkretnie mu chodzi.
Jak tego nie robi- uznaję, że mu aż tak nie zależy, albo podchodzi byle jak do sprawy. Dlaczego wiec ja miałbym za niego być aż taki wylewny i dokładny? Jak się staracie- tak macie.
Wiesz ile razy przez ostatnich kilka lat nowi zadawali tu dziwaczne pytania i ile razy nie było w ogóle wiadomo o co im biega?
Zdajesz sobie sprawę, jak wiele odpowiedzi tu padło?
Ile w sumie czasu poświęcili zaawansowani userzy nowym?
Masę.

Wiesz jaki obraz wyłania się z tego zdania:
gdzie najlepiej rozłożyć się na dziko, jeśli już, i żeby nie zostać przyłapanym, jak się schować odpowiednio
?
I co- mamy Ci podpowiadać jak się bawić w chowanego z miejscowymi lub policją? :roll: :?:
Trochę to nie pasuje do forum o normalnych wakacjach w CRO, nie sądzisz?
Tu najwyżej 0,5 % myśli o dzikich biwakach w czasie urlopu, bo większość jedzie na bardziej cywilizowane i tradycyjne wakacje. Oczywiście nie chodzi aby tych na dziko z mety uznać za gorszych- ale mimo wszystko to tak jakoś nie bardzo...może gdybyś inaczej sformułowała i przede wszystkim- szerzej (potem Ci się jednak chciało...) opisała swoje plany.
A ci co jeżdżą inaczej niż większość sami wiedzą jak sobie poradzić i nie kombinują z takimi pytaniami "jak się ukryć i gdzie, żeby nikt mnie nie złapał" itd..

Sorry za lekko umoralniający ton, ale chciałam się wypowiedzieć o kilku rzeczach, które zwróciły moja uwagę, przy czym odnosiłam się też do kwestii zawartych w tych dwóch pozostałych postach.
Reasumując, nie mam jeszcze doświadczenia i raczej wyląduję na campingu, bo przyznam, że jednak trochę się boję, ale chciałabym przynajmniej jedną noc spróbować jak się da :wink:

Ja też przepraszam, jeżeli coś odebrałaś jako niemiłe, ale jestem z Tobą całkiem szczery i mówię jak jest.
Mam sporo różnych doświadczeń i chętnie się nimi dzielę lecz po którymś tam ileś setnym pytaniu jakie widzę na różnych forach- też bym chciał, żeby pytający był szczery i konkretny.

Jeszcze raz podkreślam- należało od początku być bardziej precyzyjnym a nie dopiero jak się jakieś odpowiedzi "niezbyt spodobały" to piszesz szeroko i konkretnie- i dopiero potem się dowiadujemy o co tu biega...lepiej byłoby dokładnie odwrotnie.
Moja żartobliwa (podkreślam!) z zasady odpowiedź dot. jaskiń nie jest wcale złośliwa- najlepiej bowiem ukryć się w grocie czy jaskini przy plaży (a jest ich trochę na wybrzeżu skalnym)- tam Cię nikt nie złapie... ani nawet szukał nie będzie:lol: :wink:
A o to też pytałaś... :)
Ale generalnie nie widzę sensu, aż tak dużej antypatii do osób preferujących taki sposób nocowania.

Ja generalnie uważam, że trzeba szczerze i jasno napisać o co nam chodzi (gdyż to ma zawsze sens) a będzie to dobrze i jasno rozumiane i na pewno ktoś odpowie zgodnie z naszymi potrzebami a poza tym, PRZEDE WSZYSTKIM wakacje nie mają polegać na kombinowaniu jak się włóczyć po lesie koło plaży, kiwać czy bawić w chowanego z miejscowymi czy jakąś policją/strażnikami parkowymi itd ale na miłym i spokojnym wypoczynku oraz kontakcie z przyrodą i tego Ci serdecznie życzę.
:) :wink:

Pozdrawiam.

P.S. Wy się tu licytujecie kto ma lepiej i taniej a ja wam powiem kto ma najtaniej.
Grupa Hare Kriszna co biwakowała i "mieszkała" parę dni na dzikiej plaży na Mljecie... :lol: :lol: :wink:
(jedli niewiele bo medytacja odżywia ciało i umysł, żyli skromnie jak przystało na spokojnych i skupionych na medytacji ludzi, także ograniczyli "koszty" do absolutnego minimum... :) :roll: :wink: ).
Po krzakach nie chodziłem- bałem się min. :D
Tylko że tam takie zadu...że nawet jakby kto policję wezwał, to nie miałby kto przyjechać, bo na całą wyspę jest 2-4 policjantów... :wink:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.08.2013 09:42

Moniczka_M napisał(a):... nie rozumiem czemu osoby, które nie uznają spania na dziko tak strasznie czepiają się np. mycia pod prysznicem na stacji benzynowej; bo pojawiły się takie głosy kilka razy.

Gdzie się pojawiły? 8O
Moniczka_M napisał(a):Co do potrzeb fizjologicznych, moim zdaniem siusiu jest dosyć niewinne, zwłaszcza, ze mnóstwo pijanych meneli sika codziennie na mury bloków i jakoś wtedy to nikomu nie przeszkadza, ale jak w chorwackie krzaczki to już armagedon. Chyba lepiej w krzaczki. I też trochę "dziwne" komentarze - "srać komuś pod oknem". Jak się śpi na dziko to przecież na odludzi
Nie jest problemem, to już pisałem, nocleg w ustronnym miejscu. Stale widzę w centrum Warszawy młodzież z plecakami, która nocuje pod Pekinem, załatwia się w toitoikach, myje w fontannie, a żywi w wietnamskiej budce, ale oni zaraz odjeżdżają dalej, albo dostają to miejsce w hostelu, o które ostatnio w Warszawie trudno - problemem jest propagowanie takiego stylu spędzania wakacji, bo infrastruktura Cro przygotowana jest na zupełnie inny rodzaj turystyki, a decydują o tym przede wszystkim względy bezpieczeństwa ppoż, bezpieczeństwa ogólnie, sprawy meldunkowe oraz fakt, że Chorwaci z tego żyją, więc im więcej osób spędzałaby wakacje w taki "nieszkodliwy" sposób, tym bardziej bije ich to po kieszeni.

W miejscach gdzie nie spędzasz za dużo czasu - Plitwice na przykład - nie masz problemu z dostępem do noclegu na jedną noc, a więc pewnie i w innych by nie było.


Moniczka_M napisał(a):Dziś siedziałam na dworcu czekałam na busa, syf dookoła, pełno śmieci, nikt się nie przejmuje, a że ktoś chce sobie pospać pod chmurką to od razu gromy z nieba się sypią, że na pewno syf po sobie zostawi... Mnie np. by ręka uschła jakbym jakiegokolwiek śmiecia w mieście na ziemię rzuciła, a co dopiero w takim miejscu. Więc nie czułabym się winna :wink:

Wspomniałem o noclegach pod Pekinem - młodzież nie razi, za to zalegające ławki, krzaki, trawniki rzesze bezdomnych, co się nasiliło po Euro, już rażą. Śmiecą, załatwiają się pod krzaczkami, często na widoku. Problem w tym, że nie ma prawa, które mogłoby im zabronić takiego zachowania, bez jednoczesnego usunięcia z Centrum tej młodzieży, o której wspomniałem.
W tym przypadku Chorwaci zachowują się bardziej racjonalnie, bo zdają sobie sprawę, że usankcjonowanie u nich dzikiego noclegowania prędzej czy później zakończyłoby się jakąś katastrofą ekologiczną, pożarem, albo konfliktem z miejscową ludnością, więc dmuchają na zimne. Że ich się popiera?
Ba, budowy hoteli z basenami i tym podobnych kompleksów też nie popieramy, bo nam się Cro podoba takim, jakim jest.
Jakbyśmy chcieli spędzać czas w hotelach, to byśmy jeździli do Bułgarii

Moniczka_M napisał(a): Zwłaszcza, że niektórzy mówili że w innych krajach dzikie nocowanie jest ok, więc samo w sobie nie jest takie złe, poza tym, że akurat w Cro jest nielegalne.
No właśnie :)
Ja też nie widzę nic zdrożnego w takim spędzaniu wakacji, pod warunkiem, że jest to dozwolone.
Lubię nocować w łóżkach, w których spali sławni ludzie, ale jakoś nie narzekam, że mnie jeszcze do żadnego Hiltona czy Ritza nie wpuścili.
A zawsze obiecuję, że zdjąłbym buty przed położeniem się ;)




Moniczka_M napisał(a):Sorry za lekko umoralniający ton, ale chciałam się wypowiedzieć o kilku rzeczach, które zwróciły moja uwagę, przy czym odnosiłam się też do kwestii zawartych w tych dwóch pozostałych postach ...

I dlatego nam się dostaje?
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 09.08.2013 10:01

Zwłaszcza, że niektórzy mówili że w innych krajach dzikie nocowanie jest ok, więc samo w sobie nie jest takie złe, poza tym, że akurat w Cro jest nielegalne.

Tu nie chodzi o to, że "niektórzy mówili", ale o to, że w jednych krajach jest to tradycją a w innych nie i nie jest mile widziane. :!:
Nie ma sensu porównywać Chorwacji czy Słowenii z np. Norwegią czy Włochami albo Szkocją.
Zresztą nawet w krajach gdzie to dozwolone - podlega pewnym zasadom.
Im więcej osób je łamie- tym większe obostrzenia. A na nich tracą wszyscy biwakowicze.
Właśnie dlatego zawsze uważałem, że jeden dziki biwakowicz może narobić więcej szkód w podejściu miejscowych niż dziesięciu turystów na campie czy w apartmanie....

Weldon pisze całkowitą rację w kwestii jakie jest zdroworozsądkowe podejście do tego tematu w CRO.
Słoweńcy o wiele bardziej tępią "dzikich". W Cro jeszcze nie jest tak źle... Ale coraz częściej słyszę narzekania, że turyści brudzą a sprzątanie po nich kosztuje niemało.
Zawsze ten kto brudzi śpiąc za darmo będzie bardziej napiętnowany niż ten kto brudzi płacąc za to...
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 09.08.2013 12:42

Żadnego spania na dziko. Brud, śmieci, resztki pożywienia, butelki po wódce, piwie, prezerwatywy i zasrane miejsca. Trochę kultury i godności osobistej nie mówiąc już o narodowej. Jak nie macie kasy to nad Wisłę w krzaki proszę. :evil: :evil: :evil:
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5258
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 09.08.2013 12:50

piotrulex napisał(a):
Poczekaj aż trafisz na "folklor" tego forum

Niestety są tu problemy moderacyjne TWA ale mozna wyłuskać 10% dobrej treści i w temacie


Uwaga Moniczko, pojawił sie "folklor" który jest tu niestety tolerowany. Nie wiem co pisze (Ten post został napisany przez ignorowanego użytkowika (darek1)) ale mniemam, że jak w 99% nic mądrego :( Jak Ci się podoba TAKIE forum?
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 09.08.2013 12:54

darek1 napisał(a):[ Jak nie macie kasy to nad Wisłę w krzaki proszę. :evil: :evil: :evil:

A czemuż to wiślane krzaki mogą być obsrane?
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 09.08.2013 13:01

..........................................
Ostatnio edytowano 09.08.2013 13:08 przez darek1, łącznie edytowano 1 raz
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 09.08.2013 13:03

darek1 napisał(a):Właściwie to masz rację - nad Odrę.

A może u ciebie pod oknem?
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 09.08.2013 13:06

piotrulex napisał(a):
piotrulex napisał(a):
Poczekaj aż trafisz na "folklor" tego forum

Niestety są tu problemy moderacyjne TWA ale mozna wyłuskać 10% dobrej treści i w temacie


Uwaga Moniczko, pojawił sie "folklor" który jest tu niestety tolerowany. Nie wiem co pisze (Ten post został napisany przez ignorowanego użytkowika (darek1)) ale mniemam, że jak w 99% nic mądrego :( Jak Ci się podoba TAKIE forum?


Pietrek znowu szuka wrażeń jak tekstylny na plaży dla naturystów. Że też taki się rodzi ........................ :roll: :evil:
Ostatnio edytowano 09.08.2013 14:10 przez darek1, łącznie edytowano 1 raz
aquavita
Croentuzjasta
Posty: 137
Dołączył(a): 20.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) aquavita » 09.08.2013 13:09

Powodzenia ,tylko uważajcie na szczury :twisted: ,które wieczorami opanowują plaże ,, widziałem i sam zwiewałem ,jak podeszły na metr (słownie ,metr) w kilka sztuk i szykowały się do frontalnego ataku .
aquavita
Croentuzjasta
Posty: 137
Dołączył(a): 20.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) aquavita » 09.08.2013 13:11

Chyba że ktoś ma kota, to może spać na dziko :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Chorwackie ABC


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Spanie na dziko w Cro - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone