napisał(a) kulka53 » 28.06.2011 21:26
Samgnus, bardzo fajny post
Akurat w Chorwacji "na dziko" spędzaliśmy tylko pojedyncze noce (najwięcej trzy pod rząd) ale faktycznie nie było z tym większego problemu, może dlatego że to było podczas wyjazdów wrześniowych.
Ale jak do tej pory odbyliśmy 3 dłuższe podróże po Bałkanach podczas których spaliśmy tylko i wyłącznie na dziko (opisaliśmy je w relacjach w dziale "Jak nie Chorwacja to...")
2 tygodnie w Rumunii, 2 tygodnie w Rumunii, Bułgarii i Grecji i 3 tygodnie w BiH, Albanii i Grecji.... to niezapomniane wrażenia, już po pierwszym razie uznaliśmy że takie podróże są po prostu najfajniejsze....
Co do higieny osobistej
, sposoby są różne, najprostszym jest wożenie ze sobą kilkunastu litrów wody zapasu i codzienne "kąpiele" w niej. W RO, BG, AL, GR znalezienie miejsca gdzie bez problemu można zapasy wody uzupełnić nie stanowi najmniejszego problemu, są to górskie strumienie, źródełka, ujęcia w miastach, wioskach, przy drogach, studnie, ujęcia przy odwiedzanych monastyrach. Zawsze też można wykąpać się w napotkanej rzece bądź jeziorze. W Chorwacji faktycznie jest z takim dostępem do wody większy problem, ale też można go z pewnością jakoś rozwiązać, ja nie musiałem bo śpiąc tam na dziko wodę mieliśmy bądź jeszcze z domu, albo z apartamentu.
Faktycznie akurat w CRO nie widziałem ludzi śpiących na dziko, ale w GR jest to niezwykle popularne wśród Austriaków, Niemców czy Holendrów. I wcale niekoniecznie przyjeżdżają tam oni kamperami