spanie na dziko w Chorwacji, jak to wyglada??:)

romuald22 napisał(a):

kojacek napisał(a):

majeczka napisał(a):[...]
W tym przypadku przyczyną była iskra od transformatora, podobno one są najbardziej niebezpieczne.

Ciekawi mnie to tłumaczenie linii energetycznych jako źródła pożarów. Jeśli cała linia jest dobrze zaprojektowana i wykonana-iskry nie powinny się pojawić.
Iskry z transformatora? Rozumiem, że w okolicy nie było prądu-trafo sypiący iskrami raczej nie nadaje się później do użytku.
Podobnie jak wcześniej czytałem, że powodem pożarów były iskry z linii energetycznych. No bez jaj proszę.

Prawdopodobnie nie chodzi o samo trafo. Jak gdzieś pizdnie to pizdnie.
Piorun to morze ognia. Widziałem to na własne oczy. Blisko.
A ewentualne zabezpieczenia przećiwprzepięciowe mogą iść się wtedy paść.

Wczoraj ujęto kilku podpalaczy więc nie ma co szukać przyczyn gdzie ich nie ma. Pioruna nikt nie słyszał od kilku tygodni a pali się regularnie to tu to tam.

Nie wiem jak to było gdzie indziej. Jeśli chodzi o przyczyny wielkiego pożaru w Splicie i Omniś, to oficjalnie podano, że było to zaprószenie ognia, mógł być to np grill. Wyczytałam też, że z powodu nienormalnej liczy pożarów, chodzą spiskowe teorie po Chorwacji, których nie będę powtarzać. Nawet chyba kogoś aresztowano w związku z jakimś pożarem

romuald22 napisał(a):

kojacek napisał(a):

majeczka napisał(a):[...]
W tym przypadku przyczyną była iskra od transformatora, podobno one są najbardziej niebezpieczne.

Ciekawi mnie to tłumaczenie linii energetycznych jako źródła pożarów. Jeśli cała linia jest dobrze zaprojektowana i wykonana-iskry nie powinny się pojawić.
Iskry z transformatora? Rozumiem, że w okolicy nie było prądu-trafo sypiący iskrami raczej nie nadaje się później do użytku.
Podobnie jak wcześniej czytałem, że powodem pożarów były iskry z linii energetycznych. No bez jaj proszę.

Prawdopodobnie nie chodzi o samo trafo. Jak gdzieś pizdnie to pizdnie.
Piorun to morze ognia. Widziałem to na własne oczy. Blisko.
A ewentualne zabezpieczenia przećiwprzepięciowe mogą iść się wtedy paść.

Piorun to zupełnie inna bajka-napięcia wedle fantazji, tej górnej, prądy też niczego sobie, ale chyba wtedy nie było wyładowań?
W sumie sam kiedyś widziałem, jak mimo wieczora zrobiło się wokół widno jak w dzień, bo coś się z transformatorem SN/NN zadziało. Ale to było... dawniej niż wczoraj
Dlatego zrzucanie na linie energetyczne jako źródło pożarów nieco mnie dziwi. Jeśli byłaby burza-deszcz raczej ugasiłby zarzewie pożaru. Wyładowanie gdzieś dalej raczej nie wpłynęłoby na ten lokalne trafo-sieci SN nie są zbyt rozległe.
Przepraszam za ewentualny OT

Oficjalnie noclegi na dziko są zabronione a faktycznie i jak już wielu forumowiczów pisało w ten sposób udaje się im w zasadzie przenocować na całym wyjeździe, oczywiście w miejscach ustronnych.
Ogień tak samo może zaprószyć ten co mieszka w apartamencie jak i ten co śpi na dziko, to nie ma związku za bardzo.
Sami Chorwaci nie są zbyt ostrożni w tym względzie a potem teorie spiskowe o podpalaczach. Wielokrotnie widziałam jak palą fajki, gestykulują rękoma, popiół czasem jeszcze z żarem leci gdzie popadnie.

Witam wszystkich Powoli zbliża się sezon, auto ciągle poprawiane ale już powoli można planować trasę
Będziemy jechać najprawdopodobniej w 6 osób jesteśmy nastawieni na spanie na dziko tak jak to robiliśmy w innych krajach - jednak nigdy nie w Chorwacji.
Opinie widzę są podzielone jedni mówią że da radę inni że nie. Normalnie zawsze szukaliśmy małej wioski z niej jakiejś bocznej drogi w kierunku przeciwnym do turystów i spaliśmy gdzieś pod lasem/ na polach daleko od cywilizacji. Jednak Chorwacja to inny klimat jakieś wskazówki ? Bo spanie przy plaży/przy drodze to moim zdaniem proszenie się o mandat Ma ktoś jakieś w miarę pewne miejscówki ? prosiłbym o przesłanie na wiadomości prywatnej.
Zaś jeśli tak bardzo gonią włoczykijów w Chorwacji to ma ktoś doświadczenia z krajami bardziej na południe ? Czarnogórą i Albanią bo jeśli w Chorwacji bardzo by mieli z tym problem to większość urlopu spędzimy w bardziej gościnnych krajach
Pozdrawiam

Doprecyzuj jak chcesz od kogoś odpowiedzi
W 6 osób to chyba nie w samochodzie o którym piszesz
Inna bajka dla samochodu, a trochę inna dla namiotów

2 Osoby w samochodzie 4 w 2 namiotach
W Słowacji, Węgrzech, Czechach i Polsce dało radę to się zastanawiam jak się to ma do Bałkanów.

No to jeszcze trochę trudniej z ukryciem się
Czytałem gdzieś w relacjach, że w głębi Bałkanów było bez problemów no oczywiście z rozsądkiem.
W Chorwacji też się może udać, ale raczej troszkę dalej od wybrzeża i rejonów turystycznych.

Dzięki za odpowiedź
Jak będą problemy to spędzimy 2 noce na kempingach i lecimy na południe bo tam prościej

Edytaaa napisał(a):

Fanka napisał(a):Nie oszukujmy się proszę państwa, spanie na dziko kojarzy się z klimatem rumuńsko-cygańskim. Nie po to są piękne okoliczności przyrody, aby tam się od razu wcinać ze swoim majdanem i psuć piękny krajobraz brzydkim namiotem. Nikt tego nie chce oprócz samych dzikich lokatorów. Dlatego jest pięknie bo nie ma obozowisk, takie obozowisko jest brzydkie i można nieźle się wkurzyć robiąc krótką eskapadę w uroczą dziką zatoczkę, a tam majdan rozstawiony, jak to wygląda

Jak chcesz to sobie spij nawet w Ritz-u
Dla mnie to zadna przygoda i zadna przyjemnosc !
Zwiedzam kraje na swoj sposob i ma to urok wiekszy jak przesiadywanie w jednym miejscu !
Jesli istnieje sposobnosc koczowania na dziko to tym bardziej dla mnie jest to urokliwe,wspaniale !
Najpiekniejsze co moze sie przydarzyc czlowiekowi w zyciu !
Spokoj ,zero turystow sympatyczni tubylcy i mozliwosc korzystania z tradycyjnej kuchni
W dodatku bez przeplacania!
Moje obozowisko zawsze jest ladne
Namiot,wieczorny grill na plazy do tego ogromny plus poplywania o godzinie gdzie wiekszosc juz spi ! Bo nie ma nic ciekawszego do zrealizowania na swym "nudnym " urlopie !

Jak ktos zainteresowany miejscami gdzie brak upierdliwcow ,sluze na maila
pozdrawiam
Edyta

p. Edyto można prosic o kontakt ?

pozdrawiam

SnieguOpad napisał(a): p. Edyto można prosic o kontakt ...

Raczej się nie doczekasz, ostatnia wizyta użytkownika na forum 5 lat temu
Poza tym od tamtej pory wiele się zmieniło w Chorwacji, przede wszystkim ilość turystów tak wzrosła, że tam gdzie kiedyś było pusto teraz już nie jest.

Moja pierwsza nocka w Chorwacji była na dziko (w sierpniu 2011 roku). Nie udało nam się dotrzeć do Breli przed nocą. Około 10 km za Omisiem zatrzymaliśmy się na malutkim parkingu przy samej Jadrance (drodze nr . Podróżowaliśmy w 5 osób. Dwie osoby położyły się w śpiworze przed autem. Po przebudzeniu piękny widok z klifu na Adriatyk, ciepłe piwo smakowało jak nigdy dotąd.

Dajcie jakieś namiary na nocleg na dziko w kamperze. Mam zamiar przejechać wybrzeżem na południe. Może mieliście okazję zatrzymać się w fajnym miejscu - kameralnie - na dziko. Nie interesują mnie postoje w mieście.

Domini7 napisał(a):Dajcie jakieś namiary na nocleg na dziko w kamperze. Mam zamiar przejechać wybrzeżem na południe. Może mieliście okazję zatrzymać się w fajnym miejscu - kameralnie - na dziko. Nie interesują mnie postoje w mieście.

Spanie w Chorwacji na dziko ...
to nie patent, lecz ryzyko.