spanie na dziko w Chorwacji, jak to wyglada??:)

Simon193 napisał(a):@Janusz Bajcer - OK, będę pamiętać
@maniust - "nie są aż tak kosmicznie drogie" - czyli mniej więcej jak to wygląda?

\
kempingi-w-chorwacji-t17886.html

Janusz Bajcer napisał(a):

Simon193 napisał(a):@Janusz Bajcer - OK, będę pamiętać
@maniust - "nie są aż tak kosmicznie drogie" - czyli mniej więcej jak to wygląda?

\
kempingi-w-chorwacji-t17886.html

Jakby nie patrzeć to Janusz jest mistrzem w świetle campów.

Nie rozumiem tylko jednego , chcesz dziko , tanio , to wal w ciemno!!!!!!!!
Gdzie ci się spodoba i na twoją kieszeń , zostajesz , proste.

Ma być dziko i jak najtaniej, a celem jest południowa Dalmacja

Oszczędności są chwalebne, ale to jedno z drugim nie pasuje
Sam dojazd sporo kosztuje, a trzeba jeść, pić, itp.
Chyba, że ma być dojazd na miejsce autostopem, a na miejscu głodówka, no oficjalnie sztuka
odchudzania

Nie można tak kalkulować
Wystarczy, że ciebie złapie policja albo zostaniesz okradziony i d... zbita
Kiedyś w Niemczech zabrałem dwójkę autostopowiczów, wracali spłukani z Hiszpanii, bez kasy i jedzenia.
No i spali na dziko na plaży, i ich okradli
Szansa na okradzenie w Chorwacji jest niewielka, ale szansa na mandat spora

@Lednice - dojazd byłby raczej przez Bośnię, okolice poniżej Imotski - na plaży nie zamierzam spać, pełno piachu/kamieni i słyszałem, że często wystawiają mandat - to chyba lepiej jednak w Chorwacji camp/apartmani, wolę chyba jednak nie ryzykować

Simon193 napisał(a): to chyba lepiej jednak w Chorwacji camp/apartmani, wolę chyba jednak nie ryzykować

No i bardzo słusznie myślisz

Witam
Razem ze znajomymi wybieram się objazdowe wakacje po Chorwacji, Bośni i Serbii. Podrózujemy kamperem.

Zamierzamy zatrzymywać się pół na pół = kempingi i na dziko. Info o kempingach mogę znaleźć w tym dziale, ale może ktoś zna jakieś ciekawe miejsca gdzie można na dziko zaparkować takiego wielkiego potwora? Dodam , że zamierzamy zostawać na kilka dni w każdym miejscu, zaczynamy mniej więcej od połowy Cro i jedziemy na południe. Nie pogardzę również wskazówkami odnośnie podróży kamperem do Chorwacji, bo będzie to nasz 1 raz.

Jesli zle trafilem w dział to proszę o przeniesienie

Pozdrawiam.

Witam jak to jest z spaniem na dziko w malo zaludnionych miejscach? Da się czy lepiej zapłacic za kamping

polakwcro napisał(a):Witam jak to jest z spaniem na dziko w malo zaludnionych miejscach? Da się czy lepiej zapłacic za kamping

Jest to kategorycznie zabronione w Chorwacji, grożą za to wysokie mandaty.

polakwcro napisał(a):Witam jak to jest z spaniem na dziko w malo zaludnionych miejscach? Da się czy lepiej zapłacic za kamping

Da się.
Przetestowane wielokrotnie (po sezonie).

W czerwcu widziałem kilka aut pochowanych za skałami na południe od miasta KRK. Były też rozbite namioty, wiec podejrzewam że to śpiący na dziko.

W CRO sypiam na campach, ale wielokrotnie kiedy w pobliżu nie było campu to spałem w różnych miejscach ( np na dachu budowanej stacji paliw z daleka od siedzib ludzkich). Nie rozbijam wtedy namiotu, nie sądzę żeby za to był mandat, zresztą są to bardzo ustronne miejscówki i kto mnie tam znajdzie. Zawsze pozostawiam po sobie porządek. Chociaż jeszcze raz podkreślam, że to dla mnie ostateczność.

Myślę, że w obliczu pożarów jakie ostatnio nawiedzają wybrzeże chorwackie, szczególnie może być ścigane tzw spanie na dziko. Bo skąd niby te pożary ? Sam się ogień nie zaprósza. Przy takiej suszy jak w tym roku, wystarczyć może przysłowiowy niedopałek papierosa.

Fanka napisał(a):Myślę, że w obliczu pożarów jakie ostatnio nawiedzają wybrzeże chorwackie, szczególnie może być ścigane tzw spanie na dziko. Bo skąd niby te pożary ? Sam się ogień nie zaprósza. Przy takiej suszy jak w tym roku, wystarczyć może przysłowiowy niedopałek papierosa.

bardzo podobnie myślałam do tej pory.

W tym roku przebywając na Braću, byliśmy również świadkami pożaru, który zdarzył się niedaleko Sumartinu. Kilka canadarów, które obserwowaliśmy z naszego tarasu, uczestniczyło w akcji. Gdy zapytałam Jurę, naszego gospodarza, co w zasadzie było jego przyczyną , odpowiedź nawet mnie zaskoczyła.
Otóż powiedział mi, że strażacy robili kiedyś testy, zarówno z niedopałkami papierosów, jak i z butelkami pozostawionymi w różnych miejscach nasłonecznienia, etc...
W tym przypadku przyczyną była iskra od transformatora, podobno one są najbardziej niebezpieczne.

majeczka napisał(a):[...]
W tym przypadku przyczyną była iskra od transformatora, podobno one są najbardziej niebezpieczne.

Ciekawi mnie to tłumaczenie linii energetycznych jako źródła pożarów. Jeśli cała linia jest dobrze zaprojektowana i wykonana-iskry nie powinny się pojawić.
Iskry z transformatora? Rozumiem, że w okolicy nie było prądu-trafo sypiący iskrami raczej nie nadaje się później do użytku.
Podobnie jak wcześniej czytałem, że powodem pożarów były iskry z linii energetycznych. No bez jaj proszę.

kojacek napisał(a):

majeczka napisał(a):[...]
W tym przypadku przyczyną była iskra od transformatora, podobno one są najbardziej niebezpieczne.

Ciekawi mnie to tłumaczenie linii energetycznych jako źródła pożarów. Jeśli cała linia jest dobrze zaprojektowana i wykonana-iskry nie powinny się pojawić.
Iskry z transformatora? Rozumiem, że w okolicy nie było prądu-trafo sypiący iskrami raczej nie nadaje się później do użytku.
Podobnie jak wcześniej czytałem, że powodem pożarów były iskry z linii energetycznych. No bez jaj proszę.

Prawdopodobnie nie chodzi o samo trafo. Jak gdzieś pizdnie to pizdnie.
Piorun to morze ognia. Widziałem to na własne oczy. Blisko.
A ewentualne zabezpieczenia przećiwprzepięciowe mogą iść się wtedy paść.