C.D.
Po opuszczeniu Pazina ( Pazinu ? ) ( z mocnym postanowieniem , że do niego wrócimy
) i około godzinnej , niespiesznej jeździe czas poznać Poreć - jedno z najstarszych miast , a jednocześnie największą miejscowość wypoczynkową Istrii.
To rzymskie miasto Parentium , pomimo upadku Rzymu pozostało ważnym ośrodkiem chrześcijaństwa, w którym biskup Eufrazije zbudował wspaniałą bazylikę . Jest ona jednym z najcenniejszych zabytków sztuki bizantyjskiej w Europie .
Kierujemy się do starej części miasta , gdzie zachował się układ urbanistyczny z czasów rzymskich oraz wiele ciekawych zabytków
. . . wpływy włoskie , a raczej weneckie niemal rzucają się w oczy
Trochę nam miny zrzedły , gdy zobaczyliśmy stojące dwie duże grupy zorganizowane , oczekujące na wejście do jednej z najciekawszych atrakcji turystycznych . . .
Odpuszczamy sobie deptanie po łapkach
( przecież jeszcze tu wrócimy ) a następnym razem tłoku nie będzie
Znacznie więcej radości daje nam spacer po wąskich uliczkach i zaułkach , gdzie życie toczy się jakby wolniej
Ale , ale . . . żeby nie było . . . taka piękna reklama zwróciła uwagę Agnieszki . . .
. . . zupełnie niezrozumiale dla mnie - przecież już zakupiła okulary . . .
Z Poreća można się wybrać na spacer po wodzie
W ramach kolejnego uzupełnienia trzeba będzie tu jeszcze wrócić i sprawdzić jak wyglądają tutejsze plaże
Jest już pora na szukanie miejsca noclegowego , po upalnym dniu prysznic przed snem byłby wskazany , ale o tym to już
w C.D. , który N.
Pozdrawiam
Piotr