Spacer po Pradze ... 2014

Lednice napisał(a):Dlugo byles w Pradze

Masz fotki z ogrodu Vrtbow ( vrtbovska zahrada )

Niestety tylko trzy dni, zdecydowanie za krótko. Fotek z ogrodu nie mam.

Pozdrawiam

trochę inaczej ...

Kutna Hora

Zawsze miło widzieć na obcej ziemi - Polski Instytut w Pradze

fajny spacer
ale ja wolę kolorową Pragę

Kasia i Krzyś napisał(a):fajny spacer
ale ja wolę kolorową Pragę

Oczywiście, że jest przybrana w wiele kolorów i w każdym wygląda pięknie.

Specjalnie dla Was

Jak to mówią Czesi:

szumne

To o fotkach

Po polsku: piękne

Następnym razem odwiedź ogród Vrtbów, rewelacja

husband napisał(a):Oczywiście, że jest przybrana w wiele kolorów i w każdym wygląda pięknie.
Specjalnie dla Was

Dziękujemy
Praga jest piękna w czerni i w kolorze, za dnia i w nocy, z dołu i z góry...

Od kilku lat mama męczy nas ,że chciałaby tam choć na weekend pojechać .A mnie jakoś brakuje zapału aby i motywacji aby tam pojechać , choć to tylko 500km , wole jakoś bardziej odwiedzać ukochany Wiedeń. Ale po Twoich zdjęciach może wreszcie się przełamie. Pozdrawiam

Natknąłem się na bardzo ciekawą relację w dziale Jak nie Chorwacja...
Takie relacje się pamięta z powodu jej tematu i formy!
Pozdrowienia,
Tomek

Lednice napisał(a):Jak to mówią Czesi:

szumne

To o fotkach

Po polsku: piękne

Następnym razem odwiedź ogród Vrtbów, rewelacja

Dziękuję. Ograniczenia czasowe nie pozwoliły zobaczyć wszystkiego, postaram się nadrobić zaległości przy nastepnej wizycie w Pradze.

Pozdrawiam

TJL napisał(a):Natknąłem się na bardzo ciekawą relację w dziale Jak nie Chorwacja...
Takie relacje się pamięta z powodu jej tematu i formy!
Pozdrowienia,
Tomek

Praga ma jakąś magię w sobie, która przyciąga. Po odjeździe, człowiek ma takie poczucie, że musi tam jeszcze wrócić. Może zimą ? Będzie w innych kolorach ?

Pozdrawiam

Roland90 napisał(a):Od kilku lat mama męczy nas ,że chciałaby tam choć na weekend pojechać .A mnie jakoś brakuje zapału aby i motywacji aby tam pojechać , choć to tylko 500km , wole jakoś bardziej odwiedzać ukochany Wiedeń. Ale po Twoich zdjęciach może wreszcie się przełamie. Pozdrawiam

Nie będziesz żałował

Jeden z najsłynniejszych praskich budynków jest nazywany również z sympatią: "Ginger i Fred" (na cześć znanej pary tancerzy- Freda Astaira i Ginger Rogers). Podobno można się dopatrzeć sylwetek tych dwóch tanecznych postaci .

"Tańczacy dom" zaprojektowany został przez jednego z najsławniejszych współczesnych architektów amerykańskich Franka Gehry'ego. Uchodzącemu za ekscentryka Amerykanowi udało się stworzyć jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynkówi Pragi.


Oprócz przestrzeni biurowej, w Tańczącym Domu znajduje się na parterze kawiarnia a na najwyższym piętrze - restauracja z tarasem widokowym.




Jak myślicie, są podobni ???

husband napisał(a):Praga ma jakąś magię w sobie, która przyciąga. Po odjeździe, człowiek ma takie poczucie, że musi tam jeszcze wrócić. Może zimą ? Będzie w innych kolorach ?

My byliśmy zimą (na moment przed świętami BN) i też było cudnie...
Praga jest dla mnie druga po Dubrovniku na liście best of the best, a może nawet go ciut wyprzedza

Kulinaria - czyli człowiek nie wielbłąd, napić się musi

Oczywiście w Pradze knajpka na knajpce, knajpką pogania. Pełen wybór potraw od tradycyjnych po fast foody.

Postanowiliśmy odwiedzić tradycyjną, czeską piwiarnię z regionalną kuchnią. Według przewodnika udaliśmy się do pierwszej, która mieści się u podnóża schodów prowadzących na Hradczany. Nazywa się - Pivnice u Hrocha. Ponieważ była pora popołudniowa wszystkie miejsca były zajęte. Musi być chyba tu niezła wyżerka Zjedliśmy gdzie indziej, też nie było żle


Umieszczona w starej kamienicy, wygląda niepozornie




Na drugi dzień odwiedziliśmy największą piwiarnię z tradycjami- U Fleku. To najsłynniejszy i najstarszy browar restauracyjny w Pradze. Piwiarnia znajduje się w dzielnicy Nowe Miasto, przy ulicy Křemencova 11. Warzą tam ciemny mocny lager oraz serwują regionalną kuchnię. Golonko, knedliki itd. W niepozornie wygladającym budynku z zewnątrz mieści się w środku kilka sal, utrzymanych w swojskim klimacie. Oczywiście ludzi bardzo dużo, legenda przyciąga . Miejsce warte odwiedzenia podczas pobytu w Pradze.

Zdjęcia tylko z zewnątrz, w środku nie pasowało focić jak japoński turysta









Więcej na stronie piwiarni, można zobaczyć galerię i trochę się poślinić

http://en.ufleku.cz/


Jak już jesteśmy przy jedzeniu, to polecam jeszcze jedną jadłodalnię w Kutnej Horze. W poszukiwaniu restauracji udaliśmy się do piwiarnii o nazwie - Dacićky Piwnice ... bo tam wszystkie wycieczki o dziwo podążały. Faktycznie przewodnicy wiedzieli chyba gdzie można dobrze zjeść. Bardzo dobre jedzenie i piwo. Zamówione knedliki z gulaszem i zupa czosnkowa były rewelacyjne





Smacznego