Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Snakes and alligators czyli Mazury 2020

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.05.2021 08:58

Mijamy mazurskie Hollywood.

DSC_2998.JPG


DSC_2999.JPG


DSC_3000.JPG


DSC_3001.JPG


DSC_3002.JPG


DSC_3003.JPG


DSC_3004.JPG


DSC_3005.JPG


DSC_3006.JPG


DSC_3007.JPG


DSC_3008.JPG


Niespiesznie, krok za krokiem zbliżamy się do Okartowa.

Powoli bo wiatr prawie całkowicie nam zgasł.

W końcu jakoś doczołgaliśmy się na miejsce.

Cumujemy przy pomoście.

DSC_3009.JPG


DSC_3010.JPG


DSC_3011.JPG


DSC_3012.JPG


DSC_3013.JPG


DSC_3014.JPG


Natychmiast słyszymy pytanie od pozostałych dwóch jednostek gdzie mamy paragon ze sklepu bo Oni są pewni że my byliśmy już tutaj, coś kupiliśmy po czym poszliśmy jeszcze pożeglować. 8O

Nie....to nie tak było.

Zajęliśmy chlubne ostatnie miejsce. :mrgreen:

Gratulujemy Wygranym!!!!!!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 31.05.2021 08:03

Kapitan idzie na most kolejowy widoczny z jachtu.

20200616_200049.jpg


20200616_200106.jpg


20200616_200151.jpg


20200616_200157.jpg


20200616_200200.jpg


20200616_200217.jpg


Pomosty w Okartowie są przy takim zadbanym kempingu.

20200616_200327.jpg


W międzyczasie przy naszej burcie cumuje houseboat z warszawskimi studentami.

Siedzę na pokładzie Fado i ....oczy mi rosną.

Jak ich określić żeby było cokolwiek kulturalnie?

Nie da się....

Zachowują się strasznie.

Ja wiele wybaczam ale takiego towarzystwa obok nie wytrzymam.

Kategorycznie oświadczam że się przestawiamy.

Przepływamy w kąt portu, na szczęście było wolne miejsce.

Tu nie będzie tego warszawskiego bydła tak bardzo słychać.....

20200616_200944.jpg


Po przeparkowaniu Ewa też chce zobaczyć most – idą z Kapitanem na górę.

20200616_201124.jpg


DSC_3017.JPG


DSC_3018.JPG


W tym samym czasie Ania oczywiście grasuje z podbierakiem.

DSC_3020.JPG


DSC_3021.JPG


DSC_3022.JPG


Przybiegła Ewa z okrzykiem że potrzebuje wędki i robaki – będą łowić z mostu.

I w kilka minut nałowili tyle że nie miałam wyjścia – trzeba robić kolację.

20200616_220352.jpg


20200616_220419.jpg


Wieczór oczywiście spędzamy gromadnie – we trzy jachty.

Jest bardzo wesoło i przyjemnie – choć dziś już bez gitary.

W porcie nie będziemy przecież grać.

Do koi tradycyjnie wracamy bardzo późnym wieczorem.
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 01.06.2021 06:35

Tym mostem kolejowym coś jeszcze jeździ?
A tak przy okazji, to wydawało mi się że na jednej fotce zauważyłem zakaz wejścia na tory ;)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 01.06.2021 08:36

"mchrob"]Tym mostem kolejowym coś jeszcze jeździ?


Nie, to juz całkowicie nieczynne torowisko :D

A tak przy okazji, to wydawało mi się że na jednej fotce zauważyłem zakaz wejścia na tory ;)


Przyjrzyj się dokładnie - na znaku jest zakaz przejścia przez tory - nasi weszli i chodzili wzdłuż, nie łamali zakazu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 01.06.2021 09:11

Poranek w Okartowie wita nas czymś więcej niż ciepłem i słońcem – jest upalnie, nie mazursko!

Mamy braki w zaopatrzeniu więc przed śniadaniem konieczna jest wizyta w sklepie.

To chodźmy.

Łapię Kapitana pod rękę i wspólnie maszerujemy.

20200617_082453.jpg


Nie zgubimy się – po drodze są znaki.

20200617_082544.jpg


20200617_082553.jpg


Ścieżka prowadzi nas przez takie tory.

20200617_082605.jpg


Za torami już widać wieś.

20200617_082741.jpg


W jedynym sklepie robimy zakupy.

Idziemy również do wędzarni ryb i niestety wracamy z niczym – wędzona sielawa, pierwsza w tym sezonie – będzie dopiero jutro.

Smutek :cry: .

Szybkie śniadanie, żegnamy się z naszymi regaciarzami i pora odpływać na Śniardwy.

To jezioro nas ciągnie.

Zresztą – dalej już nie ma dokąd płynąć.

20200617_094531.jpg


20200617_094536.jpg


DSC_3023.JPG


DSC_3024.JPG


DSC_3025.JPG


DSC_3026.JPG


O, sąsiedzi nas dogonili.

Machamy im mocno.

DSC_3027.JPG


DSC_3030.JPG


DSC_3033.JPG


Długo płynęliśmy w bardzo bliskiej odległości od siebie.

DSC_3036.JPG


DSC_3037.JPG


DSC_3039.JPG


DSC_3040.JPG


DSC_3041.JPG


DSC_3042.JPG


Nad naszymi głowami fruwa bielik – tu, na Śniardwach da się być bardzo blisko natury :hearts: .

DSC_3043.JPG


DSC_3044.JPG
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.06.2021 09:02

Po długim czasie żegnamy współpłynących – Oni żeglują prosto do przeczki, my wstąpimy jeszcze do Folwarku Łuknajno.

DSC_3046.JPG


Kilka lat temu próbowaliśmy odwiedzić to miejsce – niestety wtedy wiatr nas pokonał, odpuściliśmy.

Dziś warunki są odpowiednie na postój.

DSC_3047.JPG


DSC_3048.JPG


DSC_3049.JPG


Cumujemy przy takim eleganckim pomoście.

20200617_125917.jpg


20200617_130104.jpg


20200617_130123.jpg


DSC_3051.JPG


DSC_3053.JPG


DSC_3054.JPG


Wita nas:

DSC_3055.JPG


DSC_3056.JPG


Trochę historii tego pięknego zakątka:

DSC_3061.JPG


Pierwsze kroki kierujemy do restauracji na lody.

DSC_3058.JPG


DSC_3059.JPG


Restauracja mieści się w takim dworze:

DSC_3062.JPG


20200617_132749.jpg


20200617_132807.jpg


A tam:

20200617_130747.jpg


DSC_3064.JPG


I jak tu się nie zgodzić?
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 02.06.2021 12:58

Patrząc na Waszą marszrutę, to widzę, że pokonaliście sporo kanałów. No i pewnie na silniku. Ja pokonując podobną trasę w czasach studenckich miałem mniej szczęścia - były wiosła i burłaczenie :mrgreen: Dobrze, że załoga liczyła 4 dorosłe osoby, to były zmiany przy linie :oczko_usmiech:
Niektórzy mieli silniki - wtedy to burżuje były :oczko_usmiech:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4929
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 04.06.2021 13:28

Bardzo klimatyczne akwenowe peryferia... :D
Most, jak wrota czasu... :wink:
8)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.06.2021 12:16

pavlo napisał(a):Patrząc na Waszą marszrutę, to widzę, że pokonaliście sporo kanałów. No i pewnie na silniku. Ja pokonując podobną trasę w czasach studenckich miałem mniej szczęścia - były wiosła i burłaczenie :mrgreen: Dobrze, że załoga liczyła 4 dorosłe osoby, to były zmiany przy linie :oczko_usmiech:
Niektórzy mieli silniki - wtedy to burżuje były :oczko_usmiech:


Silnikowi burżuje :mrgreen: Pamiętamy te czasy gdy podstawowym narzędziem był pagaj :mrgreen: Nie opisałam tego rejsu tutaj bo nawet zdjęć nie mam ale byliśmy raz na Wielkich Jeziorach i duuuuużo się namachałam wiosłem :oczko_usmiech: Mieliśmy wtedy co prawda silnik na pokładzie ale chyba dla ozdoby :roll: Robił dużo dymu i nic więcej. Wietierok - nie należało wiele wymagać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Burłaczyć nigdy nie musieliśmy - krzepa w rękach była spora :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A pamiętasz pociągi z łódek w kanałach? Kto miał silnik czasem się zlitował i podczepił nawet kilka sztuk w szeregu :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.06.2021 12:17

CROberto napisał(a):Bardzo klimatyczne akwenowe peryferia... :D
Most, jak wrota czasu... :wink:
8)


Trochę tak :wink: Wrota do pięknych czasów :hearts:
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 05.06.2021 20:56

Kapitańska Baba napisał(a):
pavlo napisał(a):Patrząc na Waszą marszrutę, to widzę, że pokonaliście sporo kanałów. No i pewnie na silniku. Ja pokonując podobną trasę w czasach studenckich miałem mniej szczęścia - były wiosła i burłaczenie :mrgreen: Dobrze, że załoga liczyła 4 dorosłe osoby, to były zmiany przy linie :oczko_usmiech:
Niektórzy mieli silniki - wtedy to burżuje były :oczko_usmiech:


Silnikowi burżuje :mrgreen: Pamiętamy te czasy gdy podstawowym narzędziem był pagaj :mrgreen: Nie opisałam tego rejsu tutaj bo nawet zdjęć nie mam ale byliśmy raz na Wielkich Jeziorach i duuuuużo się namachałam wiosłem :oczko_usmiech: Mieliśmy wtedy co prawda silnik na pokładzie ale chyba dla ozdoby :roll: Robił dużo dymu i nic więcej. Wietierok - nie należało wiele wymagać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Burłaczyć nigdy nie musieliśmy - krzepa w rękach była spora :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A pamiętasz pociągi z łódek w kanałach? Kto miał silnik czasem się zlitował i podczepił nawet kilka sztuk w szeregu :mrgreen: :mrgreen:


Silniki: Salut M, Wietierok, Moskwa, Wicher to maszyny, na których ćwiczyłem bicepsy :mrgreen: :oczko_usmiech: głównie na ich szarpance, wadze tudzież :D choć Salut M, to taka damska wersja motorka :mrgreen:
Moje konstrukcje pływające opierałem wtedy na pomysłach zaczerpniętych z czasopisma: карьера и яхты.
Jak ja teraz mile wspominam mojego specjalistę z Polibudy z laboratorium języka rosyjskiego i opowiadającego co to jest:
подшипник, вращающаяся обратная связь,винтовая кавитация Panie Jureczko szacun :D
W tych czasach opierając się na literaturze technicznej z zagranicy(tej jedynej słusznej zagranicy) zbudowałem kilka szybkich łódek i trochę modeli latających). Ale to były czasy :mrgreen: :oczko_usmiech: :mrgreen: :oczko_usmiech: Człowiek z garażu nie wychodził, bo wciąż coś modził :mrgreen: :oczko_usmiech:
A jeśli chodzi o te pociągi łódek, to czasem oferowałem tym zmotoryzowanym darmową poprawę parametrów silnika.
No umówmy się,... za holowanie... :mrgreen: :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.06.2021 07:57

"pavlo"]

Silniki: Salut M, Wietierok, Moskwa, Wicher to maszyny, na których ćwiczyłem bicepsy :mrgreen: :oczko_usmiech: głównie na ich szarpance, wadze tudzież :D choć Salut M, to taka damska wersja motorka :mrgreen:


:mrgreen: O to to. Taka mazurska siłownia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Moje konstrukcje pływające opierałem wtedy na pomysłach zaczerpniętych z czasopisma: карьера и яхты.
Jak ja teraz mile wspominam mojego specjalistę z Polibudy z laboratorium języka rosyjskiego i opowiadającego co to jest:
подшипник, вращающаяся обратная связь,винтовая кавитация Panie Jureczko szacun :D
W tych czasach opierając się na literaturze technicznej z zagranicy(tej jedynej słusznej zagranicy) zbudowałem kilka szybkich łódek i trochę modeli latających). Ale to były czasy :mrgreen: :oczko_usmiech: :mrgreen: :oczko_usmiech: Człowiek z garażu nie wychodził, bo wciąż coś modził :mrgreen: :oczko_usmiech:

8O Sam budowałeś takie cuda? No nieźle 8O :hearts:

A jeśli chodzi o te pociągi łódek, to czasem oferowałem tym zmotoryzowanym darmową poprawę parametrów silnika.
No umówmy się,... za holowanie... :mrgreen: :oczko_usmiech:


Taki barter - chyba byli zadowoleni :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.06.2021 08:47

Z lodami w łapkach idziemy na punkt widokowy nad Jeziorem Łuknajno.

DSC_3065.JPG


Zaskoczyła nas głębokość tego zbiornika – średnia to tylko 60 cm, w najgłębszym miejscu ma 3 metry.

Wędrujemy krótką przetartą ścieżką i dochodzimy do wieży widokowej.

DSC_3066.JPG


DSC_3068.JPG


Jezioro pełne łabędzi.

DSC_3070.JPG


DSC_3071.JPG


DSC_3072.JPG


DSC_3073.JPG


DSC_3074.JPG


DSC_3075.JPG


DSC_3076.JPG


DSC_3077.JPG


DSC_3078.JPG


DSC_3079.JPG


DSC_3080.JPG


Pora wracać.

DSC_3081.JPG


DSC_3082.JPG


Idziemy ta samą krótką ścieżynką.

Nad brzegiem Śniardw wstępujemy na jeszcze jedną wieżę widokową.

Patrzymy na Fado przy którym zacumował houseboat.

20200617_133216.jpg


20200617_133223.jpg


DSC_3084.JPG


DSC_3086.JPG


DSC_3087.JPG


DSC_3089.JPG


Ania korzystając z sekundy na brzegu oczywiście grasuje z podbierakiem.

DSC_3090.JPG


Jeszcze szybki posiłek i rzucamy cumy żegnając gościnny folwark.

DSC_3091.JPG


DSC_3092.JPG
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.06.2021 10:21

Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 07.06.2021 14:08

Kapitańska Baba napisał(a):Takie nasze weekendowe spotkanie 8O

https://www.facebook.com/beata.mazurek. ... 5308661761

Całe szczęście, że nie na jezdni!
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska

cron
Snakes and alligators czyli Mazury 2020 - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone