Zeszły tydzień spędziłem w Chorwacji. Pogoda była fantastyczna bezchmurne lazurowe niebo, woda 20-22, Chorwaci sympatyczni słowem miodzio. Naszły mnie jednak pewne niewesołe refleksje. Mieszkałem w hotelu w Rowinj dodam, że mimo iż to był dopiero początek czerwca we wszystkich hotelach był full. Tyle, że wśród wielojęzycznej masy nie było Polaków, za to Niemców do bólu. Odnoszę wrażenie, że dalszy rozwój autostrad i podniesienie standardu bazy turystycznej i w konsekwencji niestety także cen spowoduje, że nie będziemy odwiedzać tego pięknego kraju. Znowu staniemy się niechcianymi ubogimi krewnymi którzy byli dobrzy jak nie było tych bogatszych i zwyczajnie nie będziemy mieli za co przyjeżdżać. Na przestrzeni ostatnich kilu lat ilość Polaków w Chorwacji spada zastraszająco. To bardzo przykre, ale cóż jesteśmy coraz biedniejsi .
Tym wszystkim którzy uważali, ze wejście do Unii wpłynie na skrócenie odpraw na granicach chciałbym powiedzieć, ze się mylili. Nie ma już celników, ale wredne gęby niechętnych nam policyjnych urzędasów skrupulatnie sprawdzają paszporty i wypytują o cel podróży. Oni po prostu nas nie lubią. Jedynie Chorwaci nie próbowali nawet sprawdzać paszportów, ani o nic pytać no, ale oni nie są w Unii.
PS
Ciekawe, że było też bardzo mało Czechów mam natomiast wrażenie, że przyjeżdża coraz więcej Rosjan.