CD..Im bliżej jezior pogoda była co raz gorsza.Chorwacja przywitała Nas pięknym słońcem lecz z każdym przebytym kilometrem na niebie przybywało chmur.Jak wspomniałem zwiedzanie jezior odłożyliśmy na następne lata
i tak jadąc i jadąc dojechaliśmy do Korenicy,gdzie znaleźliśmy nocleg.Miłe starsze małżeństwo poczęstowało Nas rakiją i zaoferowało pokój za 20 euro.Przystaliśmy na propozycję i po zakupach w miejscowym Konzumie udaliśmy się na odpoczynek.Noc przebiegła miło
O świcie nie mieliśmy jednak wesołych minek..pogoda była fatalna.Zimno,z nieba leciała jakaś mżawka,ehhh pomyśleliśmy,oby tylko do tunelu ciepło-zimno..później będzie już napewno lepiej
W niezbyt dobrych nastrojach ruszyliśmy w stronę wjazdu na autostradę.Pogoda dalej Nas nie rozpieszczała,ale twardo jechaliśmy przed siebie.Nagle jestttttt....tunel Sv.Rok,temperatura przed tunelem 7 stopni,chmury,zamglenie..fatalnie.Z biciem serca jedziemy tunelem,im bliżej wyjazdu stres się pogłębia
Nagle widać jasny punkt..myślę sobie,nie jest żle
Na końcu tunelu Naszym oczom ukazał się fantastyczny widok,który cieszy pewnie wszystkich zmierzających na dalmackie wybrzeże
Pełna słońca,prawie bezchmurne niebo,temp 16 stopni i z każdym kilometrem rosła by w okolicach Splitu osiągnąć 24 stopnie
Zjazd Dugopolje,przejazd przez Split i przed 11 meldujemy się w porcie.Kupujemy bilety i promem o 11:15 udajemy się na Brać.Przed 12 docieramy do Supetar,a kilka minut póżniej do Sutivan i do apartamentów Agava.Witamy się z sympatyczną panią Elżbietą i jej córką Timeą.Timi pokazuje Nam studio informując,że będziemy w apartamentach sami
Wszystko tylko dla Nas,nie mogło być lepiej
CDN..
Uploaded with
ImageShack.us
Gdzieś pomiędzy Supetar,a Sutivan..