maslinka napisał(a):Mam nadzieję, że same dobre wspomnienia
Szalone czasy młodości. Tamtędy szliśmy na Lodowy, na Durny, na Łomnicę...
Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka napisał(a):
I teraz jest tak, że idąc w górę, to ja wyprzedzam większość turystów (kondycja, odpukać, nie najgorsza ), ale na zejściu, większość turystów wyprzedza mnie. Wszystko się wyrównuje
Franz napisał(a):maslinka napisał(a):Mam nadzieję, że same dobre wspomnienia
Szalone czasy młodości. Tamtędy szliśmy na Lodowy, na Durny, na Łomnicę...
ruzica napisał(a):Pogoda niezbyt Wam dopisała, ale dobrze, że nie lało i nie było burzy...
ruzica napisał(a):A na bolące kolanko, to polecam jeść dużo galaretek. Mi bardzo pomagają
janusz07 napisał(a):Dzięki za fajne zdjęcia i wspomnienia, Jakoś na wiosnę przegapiłem początek relacji, wstyd.
Ostatnio w okolicach Smokowca byłem krótko po rozpadzie Czechosłowacji ponad 20 lat temu, i wtedy udało się wejść na Rysy, teraz myślę o powtórce. Jeszcze raz dziękuję.
ruzica napisał(a):Pięknie My na Rysy idziemy już chyba ze 3 lata. Ale wciąż jakoś nie możemy dotrzeć... gratulacje
romuald22 napisał(a):Gratulacje Aga . Po raz pierwszy ta zdobycz ?
romuald22 napisał(a):Dobrze, że się zmieściliście.
romuald22 napisał(a):Wejście od słowackiej strony łatwiejsze moim zdaniem. Schodziliście z powrotem czy do Morskiego?
janusz07 napisał(a):Gratulacje, dobrze ze było miejsce na szczycie.
ruzica napisał(a):A tak wracając jeszcze do Rysów. Prawda to, że się tam teraz idzie po metalowych schodach Jeśli tak to fajnie by było gdybyś się Maslinko wrażeniami podzieliła
Powrót do Słowacja - Slovensko