Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Słowacja

Słowacja może poszczycić się jednym z najdłuższych w Europie systemów tras turystycznych, które są oznaczone i przystosowane do ruchu pieszego. Łącznie w kraju znajduje się około 13 tysięcy kilometrów pieszych szlaków. Na terenie Słowacji znajduje się ogromna liczba zamków – jest ich tu ponad 200. W słowackiej miejscowości Herlany znajduje się jeden z niewielu gejzerów zlokalizowanych w kontynentalnej Europie. Gejzer ten jest wyjątkowy ze względu na temperaturę wody, która wynosi zaledwie 20 stopni. Do wybuchów wodnych dochodzi co około 30 godzin, a każda erupcja trwa pół godziny i pozwala na podziwianie dwudziestometrowego gejzera.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.11.2010 13:30

mariusz-w napisał(a):Kto wygrał ! ?

Masz wątpliwości?? ;)

mariusz-w napisał(a): Dżentelmeńskie to nie było ! ;) :)

Prawda? Nie spodziewałem się tego po Beacie!
:lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.11.2010 13:39

Ja się wcale nie dziwię, że sobie wyrywaliście Corgonia.
To dobre piwo jest :D Ja bym nie oddała :lol:

Dobrze się Beacie chodzi z kijami? (bo Ty chyba nie używasz?) Zastanawiam się nad zakupem, ewentualnie użyciem moich narciarskich. Tylko wydaje mi się, że mogłyby mi bardziej przeszkadzać niż pomagać...

No i kolejna fajna wycieczka :D
Musimy się wybrać w Nizke Tatry. Mapę już mamy, kupiliśmy w 2006 roku i od tamtej pory czeka, aż się wreszcie zdecydujemy.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.11.2010 13:58

maslinka napisał(a):Dobrze się Beacie chodzi z kijami? (bo Ty chyba nie używasz?) Zastanawiam się nad zakupem, ewentualnie użyciem moich narciarskich. Tylko wydaje mi się, że mogłyby mi bardziej przeszkadzać niż pomagać...

Dobrze jej się chodzi, chociaż też nie zawsze ich używa. Ale na stromych zejściach - zawsze. Z kijkami idzie trochę szybciej niż bez nich.

Ja zacząłem kijków używać, jak wyglądało na to, że już nigdy więcej nie dam rady po górach chodzić - za duży ból w kolanach. Pierwsze ich użycie, to grecki Olimp. :)
Noszę kijki zawsze ze sobą, ale używam tylko wtedy, jak intuicja ew. lekki ból sugeruje, że zdecydowanie należy ich użyć. Wiem, że powinienem zawsze chodzić z kijkami, ale ja lubię mieć ręce wolne.

Na tym wyjeździe Beacie się popsuły jej kijki i szła z moimi.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.11.2010 15:24

maslinka napisał(a):Ja się wcale nie dziwię, że sobie wyrywaliście Corgonia.
To dobre piwo jest :D Ja bym nie oddała :lol:

Kilka lat temu, wracając z pięknej ferraty w austriackich Martwych Górach (Totes Gebirge), zasiadłem przed schroniskiem przy piwie z kilkoma Słowakami. Zgadało się również i na temat ichniego piwa. Kiedyś kupowałem po kilka butelek czy puszek z różnych gatunków. Potem przeszedłem już tylko na jedno.

Podczas tamtego wyjazdu również w aucie miałem dwie duże zgrzewki. No i spytali się chłopcy, jakie piwo mam ze sobą.
- Corgon - odrzekłem.
- To je velmi dobre pivo! - usłyszałem od Słowaków.
:)

A teraz już ostatni odcinek słowackiego weekendu - znacznie mniej widokowego, gdyż wchodzimy w tiesnavę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Panuje tu wieczny cień. Wysokie ściany i spadziste zbocza porośnięte roślinnością blokują skutecznie dostęp światła słonecznego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na ogół nie ma tu żadnej ścieżki. Raz po raz trzeba przekraczać potok, gdy ten dobija do skały lub stromego zbocza. Miejscami jedynym wygodnym traktem jest koryto strumienia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.11.2010 15:26

Spotykamy myśliwego z psem, który mówi, że na wiosnę wąwozem w ogóle nie dało się przejść. Całą szerokością rwała tędy spieniona rzeka.
Tymczasem zbocza łagodnieją i zaczynają się rozstępować.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znowu mamy okazję podziwiać wspaniałe kolory tegorocznej jesieni.

Obrazek

Obrazek

Docieramy do drogi jezdnej - najpierw leśnej, niżej nawet asfaltowej. Przydałby się tu drugi samochód. Ale cóż - ostatnie parę kilometrów do Ludrovej pokonujemy prawie płaskim dnem doliny.
Zanim - już o zmroku - dotrzemy do wozu - rzucamy spojrzenia za siebie...

Obrazek

Obrazek

c.d. nie n.
Ustępuję miejsca Fatamorganie. :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.11.2010 15:43

Franz napisał(a):Na ogół nie ma tu żadnej ścieżki. Raz po raz trzeba przekraczać potok, gdy ten dobija do skały lub stromego zbocza. Miejscami jedynym wygodnym traktem jest koryto strumienia.

Grunt to mieć nieprzemakalne buty! :D
Ja swoje testowałam w bardzo brutalny sposób. Po prostu weszłam do strumyka :lol: Stopy były suche :D

Franz napisał(a):c.d. nie n.

Szkoda...

Dzięki za fajną wycieczkę szlakami Wielkiej Fatry i Niskich Tatr :D

Fatamorgana, teraz czekamy na Ciebie :D
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 07.11.2010 15:17

Eeee...ja tam nie mam tyle fajności co Wojtek.
On jeździ notorycznie w tamte góry-ja czasami. :) :wink:

Wojtku- to gdzie konkretnie jest ta tieśnava?
Bo mi się nawet spodobała. Lubię takie przejścia skalne, zwłaszcza wiosną.

Oki, ja jeszcze ponarzekam.
Na co?
Otóż byłem w tym roku 4 czy 5 razy w Małej Fatrze, ale...nadal nie dałem rady skompletować przejścia całej grani głównej.
Tak więc nadal jest po co jechać, bo najciekawsze miejsca albo są odwiedzane na raty, albo dawno w nich nie byłem (Vlk. Kryvań, Horne Diery, szczyt Sokolia i...nadal niezdobyty Vlk. Rozsudziec).

A może by się tak wybrać w doborowej ekipie na ten Rozsudziec?
Maslinki, Interseal, Wojtek, Roksa... może i MariuszW z żoną?
Większość z nas jest ze Śląska, więc ma bliżej.
Dwuosobowy pokój (ciepełko i przytulnie) w Chacie Vratna kosztuje przy rezerwacji online 17 EUR. Także weekend byłby jak znalazł.
Połączylibyśmy miłe z pożytecznym i zdrowym. :)

Wracamy do Małej.
Pełnia jesieni widoczna jest juz z drogi. Najbujniejsza roślinność liściasta jest na obrzeżach Fatry- od strony wsi Bela, w obrębie pasma Kysucka Vrchovina po drugiej stronie doliny rzeki Varinka, płynącej u podnóża Małej Fatry.
Mało gdzie litera V może być w takich kolorach. :wink:

Obrazek

Ślady jesieni w dolinie:
Obrazek

Natomiast wioska Vyśne Kamence z uwagi na rozwój całego regionu i subwencje unijne rozwija się bardzo szybko. Powstały nowe domy, pensjonaty, kilka hoteli restauracje, odnowiono uroczy kemping nad rzeką (tuż przy drodze) a nawet wybudowano parę budynków z mieszkaniami na sprzedaż.
Większość budynków utrzymano w miejscowym, górskim stylu (drewno i dach dwuspadowy). Wśród atrakcji jakie czekają obecnie na przyejzdnych jest min. paintball, jazda konna a dla tych, co lubią "se pojeść", hotel Gold*** w Terchowej (poniżej pomnika Janosika) ma ciekawe oferty menu dnia za 3 EUR a zimą bywa, ze wprowadzają szwedzki stół za 5-6 EUR (oferta "jedz ile możesz").

Wszystko to niejako pod hasłem "Uciec z miasta"- powstała nawet strona www pod tą nazwą:
http://www.uteczmesta.sk/
Spod wlotu Dol. Obśivanka V. Kamence widać tak.
Obrazek

Jeżeli mowa o Obśivance- wróćmy na chwilkę do szlaku prowadzącego przez tę dolinkę na skały powyżej. Jest to opróćz Tieśnav chyba najciekawsze odcinek skalny w tej części Fatry. Inaczej niż w Dierach pod Rozsudźcem tutaj miejscami wspinamy się po skale, z użyciem łańcuchów czy liny (nie jest bardzo przepaściście, po prostu są miejscami strome odcinki nad niewielkim urwiskiem).
Obrazek

Obrazek

Sama trasa z Obśivanki przez Sokolie do Tieśnav jest bardzo "pokręcona"- wije się wśród pięknych formacji skalnych, najpierw pod wysokiemi ścianami skał

Obrazek

potem wśród nich (ciekawy trawers przez ścianę główną, atrakcja dla odważniejszych dzieci):
Obrazek

a na koniec pomiędzy turnicami i formacjami schowanymi w lesie.

Czasami w bok można dojść na świetny punkt widokowy na krawędź ściany czy skały, gdzie mozna spojrzeć z góry na dolinkę, skały w dole. Bardzo urozmaicona i wyjatkowa trasa- coś jak Tieśnavy z drugiej strony (a te opiszę osobno).

W mojej opinii są to znakomite miejsca na trening przed Tatrami, na zapoznanie się ze skałą i ubezpieczeniami- dla żółtodziobów.
Potem trzeba iść na Diery (drabiny, trochę świeżego powietrza pod stopami...) i dopiero wtedy majacy problemy z emocjami na stromiźnie górskiej i w skale niech jadą w Tatry.

Fatra jest bardzo atrakcyjna- jest piękną i specyficzną mieszanką Beskidów i Tatr Zachodnich (coś jak Kościeliska) dającą wiele fajnej frajdy i górskiej, łatwej przygody. Wszędzie jest blisko, jest gdzie zjeść, przenocować, w hotelu Boboty ponad Stefanovą mamy nawet basen, gdzie za 2-3 EUR można się godzinę wypluskać (śpiąc w Chacie Vratna mamy 50% zniżki!). W ostatnich kilku latach- od wejścia do Unii widać tam niesamowity postęp i rozwój (na szczęście nie za duży). Jeszcze w końcu lat 90-tych Terchova była zwykłą, szarą pokomunistyczną słowacką wiochą, gdzie główną atrakcją było piwo w knajpie z miejscowymi.
Teraz Vratna i Terchova mają o wiele więcej do zaoferowania.
Za Janosikiem wyrosło całe osiedle w drewnie- eleganckie domki nieco schowane przed wzrokiem, ale bardzo ładne. We wsi sa dwa większe nowoczesne markety (COOP- poniżej wjazdu do Vratnej i Lidl- obok cmentarza w centrum wsi, ten drugi czynny w niedziele do wieczora, co może się niejednym przydać jak zjedzą zapasy w ciągu dnia, lub chcą zrobić zapasy piwa czy taniego wina, grzańca, lub zasmakowac w rohlikach...). Sa też 2 bankomaty, kantor (przy COOP-ie).
W samej Vratnej- mimo że to Park Narodowy- przybyło kilkanaście stylowych domków- są to przede wszystkim obiekty prywatne i noclegowe. Najbardziej widać to w przysiółku Luky- pod Sokolim.
Powstają tam 3 pensjonaty a ze 2 już od niedawna są w ruchu.
Jednak co ciekawe-nie widac tego wszystkiego z doliny i z drogi. Wszystko zostało zbudowane na zalesionym stoku Sokolia i w ogóle nie jest widoczne z zewnątrz.
Po przyjściu - z bliska okazuje się, że architektura jest przepięknie skomponowana z otoczeniem, wszedzie drewno i kamień, zaś czystość otoczenia i dbanie o szczegóły mogłyby stanowić wzorze dla naszych górali, którzy często budują co popadnie i byle jak.
Zimą króluje Vratna- nowoczesna gondola 8-osobowa wywozi wysoko na grań Fatry- ok. 1500m, zaś pod Gruniem jest szybki wyciąg krzesełkowy i nieco stroma, ale fajna, oświetlona trasa zjazdowa.

Tylko góry cały czas pozostają tak samo urokliwe i niezmienione.
Dlatego właśnie to wszystko sprawia, że tak chętnie tam wracam. O każdej porze roku jest tam po prostu uroczo. Na weekend w sam raz!

Niektórych drażni zwiększająca się ilość turystów (bywa, że czasami naszych jest tam więcej niż miejscowych). Nie jest to jednak miejsce dla snobów, więc przybywają tu jednak turyści górscy a nie przypadkowi.
Stąd na szlaku bardzo rzadko spotyka się trampki i klapki (inaczej niż na Giewoncie czy Kasprowym! :lol: :twisted:) a regularnie przyjaznych Słowaków znających góry i chodzących w nie całymi grupami, rodzinami.

CDN.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.11.2010 17:26

Fatamorgana napisał(a):Eeee...ja tam nie mam tyle fajności co Wojtek.
On jeździ notorycznie w tamte góry-ja czasami. :) :wink:

Eeech, ta skromność... ;)

Ile razy byłeś w tym roku w Małej Fatrze? Cztery, pięć?..
Ja byłem raz - wtedy jak Ci maila przed wyjazdem wysłałem.

Fatamorgana napisał(a):Wojtku- to gdzie konkretnie jest ta tieśnava?
Bo mi się nawet spodobała. Lubię takie przejścia skalne, zwłaszcza wiosną.

Na czerwonym szlaku z Ludrovej na Salatin. Można podjechać autem bardzo blisko dolnego wylotu. To tuż na południe od Ruzomberka.

Fatamorgana napisał(a):Otóż byłem w tym roku 4 czy 5 razy w Małej Fatrze, ale...nadal nie dałem rady skompletować przejścia całej grani głównej.
Tak więc nadal jest po co jechać, bo najciekawsze miejsca albo są odwiedzane na raty, albo dawno w nich nie byłem (Vlk. Kryvań, Horne Diery, szczyt Sokolia i...nadal niezdobyty Vlk. Rozsudziec).

A może by się tak wybrać w doborowej ekipie na ten Rozsudziec?

Byłem pół roku temu, więc na razie nie za bardzo chce mi się powtarzać tej samej trasy.
Jak znów coś dorzucę do tego wątku, to będą to właśnie nazwy przez Ciebie wymienione. Z tego wiosennego wypadu.
Ale kolory i tak najpiękniejsze są jesienią...

Pozdrawiam,
Wojtek
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 07.11.2010 19:44

Franz napisał(a):Eeech, ta skromność... ;)

Ile razy byłeś w tym roku w Małej Fatrze? Cztery, pięć?..
Ja byłem raz - wtedy jak Ci maila przed wyjazdem wysłałem.


No dobrze, ale cóż mi po tej ilości, skoro nie przeszła w jakość?
Zamiast wejscia na konkretne szczyty, musiałem zadowolić się foceniem liści i dolinek...
Owszem, to też fajne zajęcie, a rzecz w tym, że za każdym razem plany były inne, tylko albo uczestnicy nawalali, albo pogoda (w lutym jak przyjechałem, to dokładnie po przybyciu lunęło deszczem i...zamiast jazdy po śniegu i chodzenia gdziekolwiek miałem wała...).
Ostatni pobyt skończył się katastrofą górską- nawet nie przeszliśmy Dolnych Dierów, bo towarzyszka wycieczki przy drugiej drabinie wymiękła i...spanikowała, po czym zrobiła w tył zwrot i chciała do domu... :? :twisted: :lol: :lol:
Łeeeee....
Jeszcze próbowałem uratować cel jakim było akurat wejście na Rozsudziec Wlk. ale... po wejściu na Medziholie nastąpiło ponowne załamanie jej formy :twisted: :P :? i... d... blada zamiast wejścia. Co gorsza- nawet nie mogłem wejśc kapkę wyżej, zeby zobaczyć panoramę Tatr- widocznych jak na talerzu przy halnym...
Także jedna kicha :? :twisted: - ale teraz albo pojadę sam, albo ...z lepiej dobranym towarzytwem. :lol: :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.11.2010 16:13

Fatamorgana napisał(a):A może by się tak wybrać w doborowej ekipie na ten Rozsudziec?
Maslinki, Interseal, Wojtek, Roksa... może i MariuszW z żoną?

Dziękuję za wyróżnienie :D

Ja bardzo chętnie znowu pojadę w Małą Fatrę, bo obiecałam sobie, że wejdę na Suchy (przy ładnej pogodzie), na Rozsutec zresztą też. Ale właśnie, żeby ta pogoda była, to należałoby pojechać najwcześniej w kwietniu, a najlepiej w maju.

Podobno w górach liczy się sama droga... Ale dla mnie liczą się też widoki :D A taka pogoda jak dzisiaj nie nastraja mnie nawet do myślenia o górskich wędrówkach. Natomiast za miesiąc, mam nadzieję, będziemy już szusować :D

Jest jeszcze trochę czasu, może się dogadamy :wink:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 08.11.2010 16:21

Ale teraz jest fajnie.

Liście na drzewach nie zasłaniają widoku ...


:wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 18.11.2010 01:50

Witam

Obśivanka wygląda całkiem przyjemnie. Tej części Małej Fatry nie znam.

Fatamorgana napisał(a):A może by się tak wybrać w doborowej ekipie na ten Rozsudziec?
Maslinki, Interseal, Wojtek, Roksa... może i MariuszW z żoną?


Jeżeli z Medziholia lub Siodła dostanę jakieś fory - nie ma problemu :) .

Natenczas jednak podobnie jak Agnieszka, ostrzę narty z nadzieją na śnieg i dobre warunki na Świniorce.

Pozdrawiam.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 18.11.2010 13:58

Interseal napisał(a):Witam

8O Oczom nie wierzę :wink:

Jesteś wreszcie! A już się zaczynaliśmy o Ciebie martwić :wink:

Interseal napisał(a):Natenczas jednak podobnie jak Agnieszka, ostrzę narty z nadzieją na śnieg i dobre warunki na Świniorce.

Oby spadł jak najszybciej.

Mariusz, a jak tam Wasza Wielka Fatra? Byliście? Bo jeśli tak, to wiesz, że się nie wywiniesz od relacji :P
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 18.11.2010 14:18

maslinka napisał(a):
Fatamorgana napisał(a):A może by się tak wybrać w doborowej ekipie na ten Rozsudziec?
Maslinki, Interseal, Wojtek, Roksa... może i MariuszW z żoną?


Jest jeszcze trochę czasu, może się dogadamy :wink:



Oooo mowa o mnie, a ja dopiero teraz tutaj zajrzałam ;)

Ja zawsze jestem chętna na jakieś górskie wypady z fajnymi ludźmi :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 18.11.2010 18:32

maslinka napisał(a):Jesteś wreszcie! A już się zaczynaliśmy o Ciebie martwić :wink:


Wiesz, że ja także... :wink:

maslinka napisał(a):Mariusz, a jak tam Wasza Wielka Fatra? Byliście? Bo jeśli tak, to wiesz, że się nie wywiniesz od relacji :P


Niestety nic nie wyszło. Okoliczności były bardzo nie sprzyjające. Czas na zmiany. W przeciwnym razie pozostanie mi oglądanie Waszych zdjęć w tym miejscu.

W dodatku zmogła mnie chroba i odmówić musiałem nawet wypad na bliżej nieokreślony górski Helloween II.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Słowacja - Slovensko



cron
Słowacja - strona 20
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone