wojtek_p napisał(a):Wróciłem z Chorwacji 24.08 i kilka spostrzeżeń z przejazdu przez Słowację. Jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem, cieszę się że jesteśmy wszyscy w jednym kawałku. To co wyprawiali w tym roku słowaccy kierowcy, przechodzi wszelkie pojęcie! Nagminnie wyprzedzają na trzeciego wyraźnie widząc z naprzeciwka samochód! Nasi rodacy znani z fantazji jechali spokojnie a "tubylców" jakby pop...ło!
TJL napisał(a):Nie mogę tego potwierdzić, choć często jeżdżę przez Słowację. Moim zdaniem poziom bezpieczeństwa na drogach jest w Słowacji wyższy a bezsensownej brawury u nas wszechobecnej, jest tam moim zdaniem mniej.
Pozdrawiam,
Tomek
Fatamorgana napisał(a):wojtek_p napisał(a):Wróciłem z Chorwacji 24.08 i kilka spostrzeżeń z przejazdu przez Słowację. Jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem, cieszę się że jesteśmy wszyscy w jednym kawałku. To co wyprawiali w tym roku słowaccy kierowcy, przechodzi wszelkie pojęcie! Nagminnie wyprzedzają na trzeciego wyraźnie widząc z naprzeciwka samochód! Nasi rodacy znani z fantazji jechali spokojnie a "tubylców" jakby pop...ło!
Pojęcie "wszelkie pojęcie" traci sens gdy pojedziesz do Kazachstanu, na Ukrainę i gdzieś tam- a zwłaszcza dalej do Azji.
Fatamorgana napisał(a): Pojęcie "wszelkie pojęcie" traci sens gdy pojedziesz do Kazachstanu, na Ukrainę i gdzieś tam- a zwłaszcza dalej do Azji.
PabloX napisał(a):Fatamorgana napisał(a): Pojęcie "wszelkie pojęcie" traci sens gdy pojedziesz do Kazachstanu, na Ukrainę i gdzieś tam- a zwłaszcza dalej do Azji.
W Kazachstanie nie jest tak źle - dość dobre drogi (w sensie nawierzchni), odśnieżone mimo opadów śniegu, poza miastami małe nasilenie ruchu.
Najbardziej szalonych kierowców widziałem w Turcji i Egipcie, a ruch tam na drogach olbrzymi.
wojtek_p napisał(a):TJL napisał(a):Nie mogę tego potwierdzić, choć często jeżdżę przez Słowację. Moim zdaniem poziom bezpieczeństwa na drogach jest w Słowacji wyższy a bezsensownej brawury u nas wszechobecnej, jest tam moim zdaniem mniej.
Pozdrawiam,
Tomek
Ja też sporo razy jechałem przez Słowację, ale z czymś takim spotkałem się pierwszy raz. Ogólnie jeżdżą bardzo przepisowo, jednak te pojedyncze przypadki były naprawdę ekstremalne.
hatatitla napisał(a):PabloX napisał(a): Najbardziej szalonych kierowców widziałem w Turcji i Egipcie, a ruch tam na drogach olbrzymi.
Czołem. W egipcie nie wiedzieć czemu, kierowcy jeżdżą na postojowych w środku nocy. Byłem i przeżyłem na własnej skórze jako pasażer. Hardkorowo.
wojtek_p napisał(a):Wróciłem z Chorwacji 24.08 i kilka spostrzeżeń z przejazdu przez Słowację. Jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem, cieszę się że jesteśmy wszyscy w jednym kawałku. To co wyprawiali w tym roku słowaccy kierowcy, przechodzi wszelkie pojęcie! Nagminnie wyprzedzają na trzeciego wyraźnie widząc z naprzeciwka samochód! Nasi rodacy znani z fantazji jechali spokojnie a "tubylców" jakby pop...ło!
cronaturki napisał(a):wojtek_p napisał(a):Wróciłem z Chorwacji 24.08 i kilka spostrzeżeń z przejazdu przez Słowację. Jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem, cieszę się że jesteśmy wszyscy w jednym kawałku. To co wyprawiali w tym roku słowaccy kierowcy, przechodzi wszelkie pojęcie! Nagminnie wyprzedzają na trzeciego wyraźnie widząc z naprzeciwka samochód! Nasi rodacy znani z fantazji jechali spokojnie a "tubylców" jakby pop...ło!
Chcesz powiedzieć, że z takimi scenami spotkałeś się po raz pierwszy ??? Hmm jeśli tak to chyba niewiele jeździsz po drogach między Bugiem a Odrą.
Wystarczy krótki poranny rekonesans na A4 lub S1 by stwierdzić, że to co opisujesz to mrzonka i bajeczka na dobranoc
Jestem natomiast przekonany ze z takimi scenami nie spotkasz albo nie spotkałeś się w Słowenii. To jedyny pookładany kraj na drodze do Cro (oczywiście pod warunkiem, że pod uwagę bierzemy tylko słoweńskich kierowców) Choć w sumie to nie ma znaczenia gdyż przybyszy z ułańską fantazją słoweńska policja efektywnie piłuje.
Pozdrav
wojtek_p napisał(a):Wróciłem z Chorwacji 24.08 i kilka spostrzeżeń z przejazdu przez Słowację. Jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem, cieszę się że jesteśmy wszyscy w jednym kawałku. To co wyprawiali w tym roku słowaccy kierowcy, przechodzi wszelkie pojęcie! Nagminnie wyprzedzają na trzeciego wyraźnie widząc z naprzeciwka samochód! Nasi rodacy znani z fantazji jechali spokojnie a "tubylców" jakby pop...ło!
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi