Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Słowacja - strach się bać

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8071
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 27.08.2013 08:44

cronaturki napisał(a):
Jestem natomiast przekonany ze z takimi scenami nie spotkasz albo nie spotkałeś się w Słowenii. To jedyny pookładany kraj na drodze do Cro (oczywiście pod warunkiem, że pod uwagę bierzemy tylko słoweńskich kierowców) Choć w sumie to nie ma znaczenia gdyż przybyszy z ułańską fantazją słoweńska policja efektywnie piłuje.

Pozdrav


Koledze chyba się państwa pomyliły, wojtek_p pisał o Słowacji :wink:
cronaturki
zbanowany
Posty: 2196
Dołączył(a): 10.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) cronaturki » 27.08.2013 08:49

spokojnie.. nic się nie pomyliło.

Tekst o Słowenii i słoweńskiej policji jest tu jest najbardziej w porządku.

:lol:
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 27.08.2013 09:06

Czy Słowenia czy Słowacja- jedno jest pewne: nie ma tam takiego zjawiska (co najwyżej poza słowackimi Cyganami) jakie występuje licznie u nas (gromady nawalonych wiejskich debili zapakowanych w starego wsiowego Golfa lub BMW i szarżujące po zakrętach, liniach ciągłych i... drzewach na prostej drodze). :twisted: :evil: :evil: :evil:

Po wielu latach jeżdżenia po Czechach i Słowacji jedyne co mnie razi to ich flegmatyczność (można jechać szybciej ale oni i tak się wloką) oraz notoryczne walenie po oczach długimi nocą (widać jak byk z daleka że się jedzie, ale oni albo przełączają światła po ładnych paru sekundach albo...nie przełączają wcale!).
Natomiast generalnie spokojna jazda jest pewnym odbiciem ich mentalności- to nie są porywcze buce i zadufani w sobie królowie szos. Całe lata sunęli powoli w tych swoich starych Skodach nigdzie się nie śpiesząc i... trochę im zostało. :lol: :wink:
Sporadyczne są wariacje drogowe jak opisywane przez autora.
Inna rzecz, że policja pilnuje żeby ewentualni szaleńcy nie traktowali dróg jak swojego poligonu.
Poza tym, sam fakt, że tam obowiązuje 0.0 promila swoje mówi.

A tak w ogóle, to zakładanie takiego wątku- zwłaszcza o takim tytule jest bez sensu.
Sugeruje się bowiem nie wiadomo co. Tak jakby naprawdę było się tam czego bać...
Ktoś się czegoś na drodze wystraszył i od razu straszy innych.
O polskich drogach trzeba by założyć kilkanaście takich wątków- dla każdego województwa po co najmniej jednym. :lol: :lol: :lol:
marc
Croentuzjasta
Posty: 147
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) marc » 31.08.2013 20:56

Fatamorgana napisał(a):Czy Słowenia czy Słowacja- jedno jest pewne: nie ma tam takiego zjawiska (co najwyżej poza słowackimi Cyganami) jakie występuje licznie u nas (gromady nawalonych wiejskich debili zapakowanych w starego wsiowego Golfa lub BMW i szarżujące po zakrętach, liniach ciągłych i... drzewach na prostej drodze). :twisted: :evil: :evil: :evil:

Po wielu latach jeżdżenia po Czechach i Słowacji jedyne co mnie razi to ich flegmatyczność (można jechać szybciej ale oni i tak się wloką) oraz notoryczne walenie po oczach długimi nocą (widać jak byk z daleka że się jedzie, ale oni albo przełączają światła po ładnych paru sekundach albo...nie przełączają wcale!).
Natomiast generalnie spokojna jazda jest pewnym odbiciem ich mentalności- to nie są porywcze buce i zadufani w sobie królowie szos. Całe lata sunęli powoli w tych swoich starych Skodach nigdzie się nie śpiesząc i... trochę im zostało. :lol: :wink:
Sporadyczne są wariacje drogowe jak opisywane przez autora.
Inna rzecz, że policja pilnuje żeby ewentualni szaleńcy nie traktowali dróg jak swojego poligonu.
Poza tym, sam fakt, że tam obowiązuje 0.0 promila swoje mówi.

A tak w ogóle, to zakładanie takiego wątku- zwłaszcza o takim tytule jest bez sensu.
Sugeruje się bowiem nie wiadomo co. Tak jakby naprawdę było się tam czego bać...
Ktoś się czegoś na drodze wystraszył i od razu straszy innych.
O polskich drogach trzeba by założyć kilkanaście takich wątków- dla każdego województwa po co najmniej jednym. :lol: :lol: :lol:

ano prawdę powiadasz człeku miły - zakładanie wątku pod tym tytułem to przegięcie.
a faktycznie co mnie wkurza to ta ich flegma:) z zielonego ruszają jeszcze gorzej niż u nas - masakra.
wojtek_p
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 258
Dołączył(a): 15.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojtek_p » 31.08.2013 21:21

Fatamorgana napisał(a):A tak w ogóle, to zakładanie takiego wątku- zwłaszcza o takim tytule jest bez sensu.
Sugeruje się bowiem nie wiadomo co. Tak jakby naprawdę było się tam czego bać...
Ktoś się czegoś na drodze wystraszył i od razu straszy innych.
O polskich drogach trzeba by założyć kilkanaście takich wątków- dla każdego województwa po co najmniej jednym. :lol: :lol: :lol:


To może wogule zakładanie wątków jest bez sensu?
Idąc tym tokiem rozumowania, to czy jest sens w temacie "czym płacić w Chorwacji?"
Forum jest chyba po to, żeby przedstawiać swoje doświadczenia i spostrzeżenia. Jeśli coś mnie nie interesuje, to nie czytam.
biokd
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 18.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) biokd » 31.08.2013 21:54

barat napisał(a):Jak ktoś chce zobaczyć "genialnych" kierowców to polecam Włochy ;) Miałem przyjemność jechać z CRO do Mestre (Wenecja) i potem do Polski ... dla nich kierunkowskaz to abstrakcja - nawet na autostradach na zderzaki przy prędkościach 120-130kmh się wciskają bez używania tychże :D


Zacząłem czytac twoj post i tak sobie mysle ze pewnie bedzie o kierunkowskazach:D
Potwierdzam ci idioci w ogole nie uzywaja kierunkowskazów, co np przy zmianie pasa jest wkurzające, widac to u nich na drogach (co jest jeszcze moze zrozumiale bo są u siebie) ale także nie używają ich na drogach chorwackich, czy tez innych.
marc
Croentuzjasta
Posty: 147
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) marc » 31.08.2013 22:02

biokd napisał(a):
barat napisał(a):Jak ktoś chce zobaczyć "genialnych" kierowców to polecam Włochy ;) Miałem przyjemność jechać z CRO do Mestre (Wenecja) i potem do Polski ... dla nich kierunkowskaz to abstrakcja - nawet na autostradach na zderzaki przy prędkościach 120-130kmh się wciskają bez używania tychże :D


Zacząłem czytac twoj post i tak sobie mysle ze pewnie bedzie o kierunkowskazach:D
Potwierdzam ci idioci w ogole nie uzywaja kierunkowskazów, co np przy zmianie pasa jest wkurzające, widac to u nich na drogach (co jest jeszcze moze zrozumiale bo są u siebie) ale także nie używają ich na drogach chorwackich, czy tez innych.[/q w uote]
a u nas "nie idioci" używają kierunkowskazów? szczególnie taki typ w bmw? yo motherfucker i do przodu.
sirk
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 380
Dołączył(a): 24.06.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) sirk » 31.08.2013 22:52

Oj, Włosi to faktycznie napsuli mi sporo krwi w drodze do Cro na autostradzie: zero kierunkowskazów, stała jazda "okrakiem" na dwóch pasach, blokowanie lewego pasa, zajeżdżanie drogi, rytmiczne kołysanie się z lewego pasa na prawy... Makabra...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.08.2013 23:23

Ja mam okazję porównać polskich kierowców do czeskich.

Polski ma gdzieś ograniczenia prędkości, czeski tak samo, :wink:
choć w Czechach więcej jest emerytów, którzy jeżdżą prawidłowo.

Polski kierowca w większości zachowuje się dość racjonalnie. W Czechach jest tak samo.

Ale więcej jest takich w Czechach, co nie patrzą się, gdzie jadą, wymuszają pierwszeństwo, wyprzedzają na trzeciego, ryją się na chama, robią takie niebezpieczne manewry, że głowa boli.

Jest to margines. Ale dość aktywny margines :wink:

Dzisiaj w Auchan koło Bielska Czech jechał na skos przez parking :!: O mało co nie wjechał mi na maskę koło Norauto, ignorował otaczającą go rzeczywistość :wink:

Co do kierunkowskazów, to w Polsce nie jest lepiej.
Niestety :?

Generalnie styl jazdy WIĘKSZOŚCI Polaków, Czechów i Słowaków jest podobny, nie czarujmy się :roll: :wink:
Nie ma co też popadać w kompleksy, bo taki Niemiec czy Austriak poza granicami Vaterlandu też nieźle potrafi zaszaleć :wink:
Włosi jeżdżą strasznie agresywnie, wszędzie
Ostatnio edytowano 31.08.2013 23:30 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
pepermint
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 55
Dołączył(a): 07.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) pepermint » 31.08.2013 23:30

Ja jestem przerażona zaś sposobem jazdy Węgrów :twisted: :
to nic, że droga ma numer osiemdziesiąt kilka,
to nic, że jest kręta jak muszla ślimaka
i stroma jak schody na kacu.
Oni są u siebie i przecież mają PRAWO wyprzedać, wiedząc rzecz jasna, że chyba tylko skrzydła mogą im pomóc by nie cmoknąć się z tym co jedzie z naprzeciwka. A ty biedny turysto hamuj i puść pana :D . Ale takie prawo tubylca :roll: :lol:
biokd
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 18.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) biokd » 01.09.2013 00:50

marc napisał(a):
biokd napisał(a):
barat napisał(a):Jak ktoś chce zobaczyć "genialnych" kierowców to polecam Włochy ;) Miałem przyjemność jechać z CRO do Mestre (Wenecja) i potem do Polski ... dla nich kierunkowskaz to abstrakcja - nawet na autostradach na zderzaki przy prędkościach 120-130kmh się wciskają bez używania tychże :D


Zacząłem czytac twoj post i tak sobie mysle ze pewnie bedzie o kierunkowskazach:D
Potwierdzam ci idioci w ogole nie uzywaja kierunkowskazów, co np przy zmianie pasa jest wkurzające, widac to u nich na drogach (co jest jeszcze moze zrozumiale bo są u siebie) ale także nie używają ich na drogach chorwackich, czy tez innych.[/q w uote]
a u nas "nie idioci" używają kierunkowskazów? szczególnie taki typ w bmw? yo motherfucker i do przodu.


Nie tylko ci "beemwiarze" ale generalnie nieczęsto uzywa sie u nas kierunkowskazow, zwlaszcza na skrzyzowaniach z tablicą pierwszenstwa przejazdu a to caly czas jest skrzyzowanie, nie mowiac juz o zmianach pasa ruchu i co mnie najbardziej smieszy to jazda na włączonym lewym kierukowskazie caly czas w trakcie manewru wyprzedzania jakby chciał skręcic w lewo a przeciez tylko zmienił pas po to aby wyprzedzic, to po jaka cholere jedzie caly czas na kierunku skoro zaraz bedzie wracal a prawy pas:) takie spostrzezenia z mojej bardzo czestej jazdy
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 01.09.2013 07:59

pepermint napisał(a):Ja jestem przerażona zaś sposobem jazdy Węgrów :twisted: :

8O

No trochę jestem zdziwony taka opinią.

Objechałem całe Węgry i moja opinia jest taka, że Węgrzy jeżdzą przepisowo i spokojnie. Rzadko zdarzają się samochody drastycznie przekraczające prędkości dozwolone, a ułańskie szarże to już w ogóle. Przepisy ichniejsze dotyczące przejść dla pieszych są powszechnie stosowane (już to widzę w Polsce :roll: ).

Dla mnie jest to kraj przyjazny dla kierowców. Jak jest ograniczenie prędkości to głeboko uzasadnione. Jak przyczyna się kończy nikt nie zapomina o znaku odwołania ograniczenia. Takich powszechnych w Polsce kwiatków jak ograniczenia spowodu robót drogowych, których nie ma nie spotkałem.

Poza drogą 86 nie spotkałem się w tak dużej skali z głębokimi ograniczeniami prędkości i "zaradarowaniem" drogi.
O istnieniu patroli policyjnych zupełnie zapomniałem (zresztą policyjny harmonogram "suszenia" jest dostępny w internecie).

Za "stan" drogi 86 podziękujcie kierowcom polskim, szczególnie polskich tirów. Ktoś w temacie o drodze 86 napisał, że fajnie podpiąć się pod tira bo oni "przelatują" przez Węgry. Rzeczywiście, miałem okazje pooglądać jak przelatują. Jadąc z prędkością oscylujacą wokół dopuszczalnej trzykrotnie "odpierałem ataki" wściekłego tirowca, który w końcu zepchnął mnie na chodnik w jednej z miejscowości. Po czym pomknął na oko z prędkoscią dwukrotnie większą od dopuszczalnej.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 01.09.2013 09:10

Mają pewnie mądrych szefów, którzy jak to zwykle u polskich przedsiębiorców bywa- oczekują zminimalizowania kosztów ale zmaksymalizowania czasu i efektów pracy. :) :twisted: :evil:

A kierowcy szaleńcy bywają wszędzie- tak samo (a zwłaszcza!) jak kierowcy typu pierdoły czy ofiary losu.
Będę się jeszcze długo zastanawiał jak ten Węgier to robił, że na parkingu podziemnym w Dubrovniku powolutku cofając, mając cały pas wolny, lusterka i żonę obok- jednak przejechał po całym zderzaku nowiutkiego BMW stojącego spokojnie w rzędzie aut... Skrzypiało i piszczało trochę jak się ścierali ale Węgier dalej cofał... 8O 8O 8O :twisted: :wink:
O takich się zdaje się mówi, że robią swoje bez względu na wszystko. :lol: :mrgreen:

wojtek_p napisał(a):To może wogule zakładanie wątków jest bez sensu?
Idąc tym tokiem rozumowania, to czy jest sens w temacie "czym płacić w Chorwacji?"
Forum jest chyba po to, żeby przedstawiać swoje doświadczenia i spostrzeżenia. Jeśli coś mnie nie interesuje, to nie czytam.


Kolego, chyba nie jarzysz...i za bardzo spłycasz.
Ja wiem, że dzisiaj panuje moda na głupie i nieprzemyślane tytuły w mediach, ale czy musimy i tu ten trend powielać? Poza tym CO MA CZYJEŚ POJEDYNCZE "DOŚWIADCZENIE" DO CAŁOŚCI ZAGADNIENIA? Facet nawet połowy kraju nie przejechał, tylko przez niego przemknął a już kreuje nieprzystające do rzeczywistości opinie.
Co miałby napisać jakiś Anglik czy Francuz jadąc przez Polskę? Że to kraj debili, pijaków i wariatów bo paru mu wymusiło pierwszeństwo przy ok. 100km/h?

Mało Ci szkodliwych opinii o Polakach za granicą? Musimy tu upowszechniać szkodliwe dla innych nacji informacje?
Pomyślałeś, jak zareaguje ktoś, kto nigdy nie był na Słowacji i tam nie jeździł drogami jak przeczyta taki tytuł???
No chyba nie pomyślałeś.
Jak chcesz pisać od czego jest forum to Ci powiem wprost - od pisania prawdziwych i pewnych informacji a nie od podniecania się jednorazowym przypadkiem i robienia z niego reguły na cały kraj! (a co sezon zdarzy się kilku którzy tu opowiadają zwykłe bzdury pod pozorem "przekazywania ważnych doświadczeń" typu "bo w kiblu przy autostradzie było brudno, wiec ten kraj to syf"...).

Jestem zdecydowanie przeciwny zamieszczaniu szkodliwych i nieadekwatnych do rzeczywistości informacji.
I tyle.

Pozdrav.
Ostatnio edytowano 01.09.2013 09:28 przez Fatamorgana, łącznie edytowano 1 raz
faziolot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 606
Dołączył(a): 18.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) faziolot » 01.09.2013 09:13

cronaturki napisał(a):
Jestem natomiast przekonany ze z takimi scenami nie spotkasz albo nie spotkałeś się w Słowenii. To jedyny pookładany kraj na drodze do Cro (oczywiście pod warunkiem, że pod uwagę bierzemy tylko słoweńskich kierowców) Choć w sumie to nie ma znaczenia gdyż przybyszy z ułańską fantazją słoweńska policja efektywnie piłuje.

Pozdrav

Do tego sezonu też byłem o tym przekonany, kiedy to miszczu wyraźnie zniecierpliwiony łyknął mnie w takim miejscu że szok na trzeciego. Ale wyjątki potwierdzają regułę.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 01.09.2013 09:49

Wielokrotnie w ciągu roku poruszam się po drogach Słowacji i Węgier. Nie bardzo rozumiem pojawiające się tu stwierdzenia. Jeżdżę i nieszczególnie przeżywam jazdę samochodem, lubię jeździć, nie boje się na zapas, że np droga jest kręta i niebezpieczna, dostosowuję się do panujących warunków.. W trakcie jazdy staram się myśleć za siebie i........ innych. Generalizowanie, że taka nacja jest taka, a inna jest inna :) jest oczywiście moim zdaniem śmieszne. Zawsze się znajdzie ktoś z fantazją :) Z moich obserwacji wynika, że na drogach Słowacji i Węgier przepisy najczęściej naruszają nasi rodacy. Natomiast Słowacy i Węgrzy, a zwłaszcza Ci drudzy dość starannie stosują się do przepisów co czasami jest denerwujące kiedy po wioseczkach jest ograniczenie prędkości do 30 km ale ....... ordnung muss sein :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Słowacja - strach się bać - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone