SŁOWACJA - nowe przepisy

el_guapo napisał(a):

Od 20 listopada nie można na terytorium Słowacji mieć przyczepionego GPS do szyby, a także krzyżyka powieszonego na lusterku. O nowych przepisach poinformowali w środę słowaccy policjanci podczas spotkania podsumowującego projekt "Rozwój polsko-słowackiej współpracy transgranicznej w zakresie zapobiegania i zwalczania przestępczości", współfinansowany przez Unię Europejską.

No to mamy kolejny durny przepis autorstwa posłów naszych południowych sąsiadów.

Źródło:
http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.p ... &Itemid=40

Tak się złożyło że załapałem się na 20 euro mandacik na autostradzie do Bratysławy i z bardzo miłym policjantem wdałem się w gadkę na temat rzekomego przepisu. NIC PODOBNEGO NIEMA MIEJSCA i z GPS można jeździć.

Czyli co należy mieć ( w praktyce ) na wyposażeniu auta w Słowacji?
Trójkąt.
A apteczka koniecznie????

tak apteczka konieczna ,kamizelki konieczne dla kazdego ,(apteczka taka sama jak na Niemcy)a jak juz cos przeskrobiesz to 20-50 EUR

Nie, apteczka nie jest konieczna. Konieczne jest tylko to, co konieczne w kraju rejestracji samochodu. Reguluje to konwencja wiedeńska o ruchu drogowym.
Co do GPS na przedniej szybie. Ja to trochę szurnięty jestem i mam dwa - automapę na szybie a tomtoma na desce. Płaciłem w tym roku w zimie mandat w Słowacji za przekroczenie prędkości (policja profesjonalna i w sumie miła - spieszyłem się, to mnie załatwili poza kolejnością - było kilku chętnych, ostrzegli o innych radarach i powiedzeili, że łapią powyżej 10+). O GPS-ach ani słowa.
Zupełnie inne zdarzenie miałem 2 godziny później koło Wiednia. Policja Austriacka zatrzymała mnie za wyimaginowaną zbyt szybką jazde. Ot stwierdzili, że oni jechali 130 a ja za szybko. Na jakiej poodstawie tak twierdzą pytam, wszak ich nie wyprzedzałem - no jechałem za szybko i już a to kosztuje 100 Euro. Kosztuje to kosztuje mówię i czekam. Czekam, czekam, czekam - przyglądamy się sobie z niemiłym policjantem badawczo. Po około minucie dziwnego milczenia oddał mi dokumenty i życzył szczęśliwej drogi. Pojechałem za nimi, poczekałem aż zwolnią do 120 i wyprzedziłem ciekaw reakcji. Nie zareagowali. Czyżby łapownictwo sie szerzyło?

consett0805:

Pozdrawiam!! Ja się załapałem na "mandat" za 20 euro prawdopodobnie w tym samym miejscu co ty: jakies 60 km przed Bratysławą kaskadowe ograniczenia 100-80-60, pachołki na lewym pasie i 3 radiowozy "trzepiące" wszystkich. Jak wracałem z powrotem, tez tam stali.

Co do GPSów, rozmawiałem z miłą panią na stacji Zlate Piesky w Bratysławie i poinformowała mnie, że nie można mieć GPSa na szybie tak przyklejonego, że przeszkadza, czyli jest w prostym polu widzenia kierowcy. Jeśli nie zasłania drogi, tylko jest na dole lub z boku, może być. Specjalnie popatrzyła na mój (mam na środku szyby praktycznie ne desce - opiera się o licznik) - powiedziała że jest OK.