Słowacja na światłach cały rok

Leszek Skupin napisał(a):Rysiu ale żeby było w temacie to jeszcze do tego takie oto błyskające żaróweczki i będzie git



Pozdrav

Jeżeli w czasie jazdy słuchamy Thompsona to raczej taka świeca.

Prowadzimy wtedy lewą ręką a w prawej mamy ją zapaloną i gibiemy się na boki,załoga pojazdu też takie świece ma i też faluje.Podobno liczy się jak właczone światła,ale uwaga ! tylko w Chorwacji

Janusz Bajcer napisał(a):Dzięki za porady , zasugeruję je sąsiadowi z garaży, który dłubie przy autach.
Odgłos dochodzi z przodu auta, jest to wyraźne piszczenie przebieg w momencie zaistnienia w/w objawu był ok. 46.000 (obecnie 48.500 km)

Musisz zmienić samochód. Przy 46.000km to może zacząć piszczeć we Fiacie 126p no i... w Renault.
Sam jechałem w zeszłym roku Renówką ojca do Grecji i padła .. kompresja klimy przy 100.000. Sam mam Skodę ze 160.000 km na liczniku i ... brak niespodzianek.

PS.:
Na światłach jeżdżę kiedy uważam to za stosowne ( półmrok, deszcz itp.)

Dziękuje za poradę, samochód pewnie kiedyś zmienię, ale jeszcze trochę muszę pojeździć na światłach, tym co mam.

Ps. na światłach jeżdżę m.inn. wtedy, kiedy nakazują to przepisy, raz zapłaciłem mandat, nie myślę płacić ponownie.

bzyq74 napisał(a):Musisz zmienić samochód. Przy 46.000km to może zacząć piszczeć we Fiacie 126p no i... w Renault.

Miałem coś napisać, ale stwierdziłem że nie ma sensu.

Zresztą może kompresja klimy Ci nie padła w Skodzie bo jej nie ma?!?

Po prostu kompres zmoczony w zimnej wodzie mu upadł...

Osobiście jestem przeciwny jeździe cały rok na światłach, ale wyjeżdżając poza granice naszego kraju mam zasadę, że zawsze jadę na światłach - bo nie chce mi sie wnikać, w którym kraju sie jeździ, a w którym nie. Więc zapobigawczo wszędzie na światłach.

Powiedzcie mi dlaczego tak bardzo niektórzy bronią się przed jazdą na światłach całą dobę, nie rozumiem dlaczego nie chcecie być lepiej widziani. Wiem, ze wiecie gdzie jedziecie, ale moze ktoś tego nie wie i zobaczy minimalnie za póżno. Żarówki też nie zauważyłem abym wymieniał częściej, światła mam włączone od ok 20 lat.

maciek1956 napisał(a):Powiedzcie mi dlaczego tak bardzo niektórzy bronią się przed jazdą na światłach całą dobę, nie rozumiem dlaczego nie chcecie być lepiej widziani. Wiem, ze wiecie gdzie jedziecie, ale moze ktoś tego nie wie i zobaczy minimalnie za póżno. Żarówki też nie zauważyłem abym wymieniał częściej, światła mam włączone od ok 20 lat.

Nie, bo nie Jak to w Polsce Dla zasady...

Ja sie dziwię, że robią w ogóle prawo jazdy, skoro: pasy nie, światła nie, czyste szyby nie...

maciek1956 napisał(a):Powiedzcie mi dlaczego tak bardzo niektórzy bronią się przed jazdą na światłach całą dobę, nie rozumiem dlaczego nie chcecie być lepiej widziani. Wiem, ze wiecie gdzie jedziecie, ale moze ktoś tego nie wie i zobaczy minimalnie za póżno. Żarówki też nie zauważyłem abym wymieniał częściej, światła mam włączone od ok 20 lat.

Gdyż, moim zdaniem, nie ma to większego sensu. To znaczy nie neguję, że pojazd z zaświeconymi światłami jest lepiej widoczny bo jest, ale... z moich obserwacji (a kilka razy w trasie skupiałem sie na porównywaniu widoczności samochodów ze światłami i bez) wynika, iż istotna różnica w kwestii widoczności pojazdów ze światłami od tych bez jest tylko gdzieś na horyzoncie... na tyle odległym dystancie, że nie ma on większego znaczenia dla bezpiecznego np. wyprzedzania.
Dla dystansu potrzebengo do wyprzedzenia samochody ze światłami jak i te bez są dla mnie tak samo widoczne. Dodatkowo dodam, że samochody z właczonymi światłami w porównaniu z tymi bez "wydawały" się, że są dalej niż w rzeczywustości były.
Podsumowując - argument bezpieczeństwa dot. świateł ma tak samo sens jak optowanie za kolejnym ograniczeniem prędkości np. o kolejne 10km/h i dobrane do tego statystyki ile to mniej by było wypadków.
Ale oczywiście to jest mało popularne, bo lepiej włączyć światełka dla uspokojenia swojego sumienia i jazda 130/70, albo w mieście 80/50.

Edit:
Ewentualnie mógłbym się zgodzić, aby w KD było zalecana jazda na światłach, ale bez karania za to mandatami.

Mariusz_M napisał(a):
Edit:
Ewentualnie mógłbym się zgodzić, aby w KD było zalecana jazda na światłach, ale bez karania za to mandatami.

z karaniem pińćset za niemanie

Mariusz_M napisał(a):...że samochody z właczonymi światłami w porównaniu z tymi bez "wydawały" się, że są dalej niż w rzeczywustości były....

Z mojego doświadczenia wynika, że Ci którzy jeżdżą na światłach jadą przeważnie dużo szybciej od pozostałych - w Polsce. Takie moje obserwacje. Jest to skuteczny sposób powiedzenia innym "jadę szybciej niż można" Przynajmniej ja na takich zwracam większą uwagę.

Leszek Skupin napisał(a):

Mariusz_M napisał(a):...że samochody z właczonymi światłami w porównaniu z tymi bez "wydawały" się, że są dalej niż w rzeczywustości były....

Z mojego doświadczenia wynika, że Ci którzy jeżdżą na światłach jadą przeważnie dużo szybciej od pozostałych - w Polsce. Takie moje obserwacje. Jest to skuteczny sposób powiedzenia innym "jadę szybciej niż można" Przynajmniej ja na takich zwracam większą uwagę.

ja jak jadę szybko to jeszcze długimi migam

hehe ale teraz opierdol dostanę

wtedy wyprzedzam prawym pasem (migając światłami żeby było w temacie )