Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Słowacja - kraina Euroraju!

Słowacja może poszczycić się jednym z najdłuższych w Europie systemów tras turystycznych, które są oznaczone i przystosowane do ruchu pieszego. Łącznie w kraju znajduje się około 13 tysięcy kilometrów pieszych szlaków. Na terenie Słowacji znajduje się ogromna liczba zamków – jest ich tu ponad 200. W słowackiej miejscowości Herlany znajduje się jeden z niewielu gejzerów zlokalizowanych w kontynentalnej Europie. Gejzer ten jest wyjątkowy ze względu na temperaturę wody, która wynosi zaledwie 20 stopni. Do wybuchów wodnych dochodzi co około 30 godzin, a każda erupcja trwa pół godziny i pozwala na podziwianie dwudziestometrowego gejzera.
djibril
Odkrywca
Posty: 65
Dołączył(a): 15.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) djibril » 06.06.2009 11:53

Sprawa rozbija się w dużej mierze o moment przyjęcia wspólnej waluty. Jakby przyjęli po kursie ustalonym teraz, a nie w największej "górce" korony to sytuacja eksportu, turystyki i handlu byłaby o wiele lepsza.
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 06.06.2009 12:05

djibril napisał(a):Sprawa rozbija się w dużej mierze o moment przyjęcia wspólnej waluty. Jakby przyjęli po kursie ustalonym teraz, a nie w największej "górce" korony to sytuacja eksportu, turystyki i handlu byłaby o wiele lepsza.


Zdecydowanie tak. Niestety, jak to w życiu bywa, nie można mieć wszystkiego za jednym pociągnięciem pędzla ;)


Pozdrawiam
RAfał
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 06.06.2009 12:07

asikx napisał(a): ... Niestety, jak to w życiu bywa, nie można mieć wszystkiego za jednym pociągnięciem pędzla ;)


A to czemu!?

Ja uważam, że jak już ciągnąć pendzlem, to jeden raz, a dobrze!
Obraz wtenczas bedzie wyraźny i bardziej nasycony..
:P :P :P
Mosqito
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 845
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mosqito » 06.06.2009 13:50

djibril napisał(a):Sprawa rozbija się w dużej mierze o moment przyjęcia wspólnej waluty. Jakby przyjęli po kursie ustalonym teraz, a nie w największej "górce" korony to sytuacja eksportu, turystyki i handlu byłaby o wiele lepsza.

Ale pensje mieliby znacznie niższe. Zamiast 600 EUR jak dzisiaj byłoby 450 EUR. I co mieliby lepiej ? Moim zdaniem właśnie wtedy trzeba wchodzić do EUR kiedy nasza narodowa waluta ma największą wartość.
Jeśli byśmy weszli rok temu (EUR=3,38) to średnia pensja w PL ok 3000zł brutto by wyniosła ok 890 EUR. Teraz (EUR= 4,5) jedynie ok 670 EUR.
I teraz wyjeżdżasz na Zachód lub wschód sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy więcej kupisz za 890 czy za 670 EUR ?
Kadi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 139
Dołączył(a): 03.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kadi » 06.06.2009 14:24

Geniusz Karpat - jakbys nie wiedzial chorwacka kuna ma tzw. sztywny kurs wobec euro wiec nie wiem jakim cudem Slowacy zaplaca za wakacje w CRO 30 % mniej, niz w ubieglym roku. Przez 1,5 roku przed w wprowadzeniem euro byli w tzw mechanizmie ERM2 wiec sila nabywcza SKK wobec euro byla caly czas identyczna.[/quote]

Takim cudem, że wejście do strefy euro spowodowało wzrost cen i dostosowaniem do nich wynagrodzeń (mniej więcej). Dla nich w krajach typu Chorwacja, Polska itp. zrobiło się po prostu taniej. Słowacy pracujący w mojej firmie zarabiają częściowo w euro a częściowo w złotówkach. Wcześniej nie robiło im to żadnej różnicy, teraz starają się wszystkie złotówki wydać w Polsce na zakupy przed weekendowym powrotem do domu.

PS. używaj polskich znaków :evil:
djibril
Odkrywca
Posty: 65
Dołączył(a): 15.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) djibril » 06.06.2009 14:26

Mosqito napisał(a):
djibril napisał(a):Sprawa rozbija się w dużej mierze o moment przyjęcia wspólnej waluty. Jakby przyjęli po kursie ustalonym teraz, a nie w największej "górce" korony to sytuacja eksportu, turystyki i handlu byłaby o wiele lepsza.

Ale pensje mieliby znacznie niższe. Zamiast 600 EUR jak dzisiaj byłoby 450 EUR. I co mieliby lepiej ? Moim zdaniem właśnie wtedy trzeba wchodzić do EUR kiedy nasza narodowa waluta ma największą wartość.
Jeśli byśmy weszli rok temu (EUR=3,38) to średnia pensja w PL ok 3000zł brutto by wyniosła ok 890 EUR. Teraz (EUR= 4,5) jedynie ok 670 EUR.
I teraz wyjeżdżasz na Zachód lub wschód sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy więcej kupisz za 890 czy za 670 EUR ?


Tyle tylko, że gorsza sytuacja ważnych dziedzin gospodarki też przecież odbija się na losie większości ludzi. Co z tego że będziesz więcej zarabiał jak po paru miesiącach stracisz pracę. A jak nawet nie, to twój rząd będzie kombinował jak załatać mniejsze dochody - zwiększy Ci podatki. Nie pojedziesz autostradą za 2 lata, jak to deklarowano, tylko za lat 10. PKB na Słowacji w I kwartale spadło więcej niż w Czechach i nawet na Węgrzech. Z lidera grupy Wyszehradzkiej stali się Słowacy maruderami. Dlatego z dwojga złego wolę płacić więcej niż mój kraj miałby się cofać w rozwoju.
Mosqito
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 845
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mosqito » 06.06.2009 16:07

Kadi napisał(a):Takim cudem, że wejście do strefy euro spowodowało wzrost cen i dostosowaniem do nich wynagrodzeń (mniej więcej).

Niby gdzie ten wzrost cen nastąpił ? Podaj przykłady konkretnych towarów i ich cen sprzed wejscia do EUR i po.
Kadi napisał(a):Dla nich w krajach typu Chorwacja, Polska itp. zrobiło się po prostu taniej.

Dlatego ze złotówka i kuna są słabe w stosunku do EUR a nie że u nich podrożało.
Kadi napisał(a): Słowacy pracujący w mojej firmie zarabiają częściowo w euro a częściowo w złotówkach. Wcześniej nie robiło im to żadnej różnicy, teraz starają się wszystkie złotówki wydać w Polsce na zakupy przed weekendowym powrotem do domu.

I słusznie robią. Ile dostaliby EUR za te złotówki jakby je zwieźli do siebie i zmienili w kantorze ?
Mosqito
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 845
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mosqito » 06.06.2009 16:13

hepik napisał(a):Jeśłi Słowak (dla uproszczenia ) zarabiał 30 koron na godzinę i za to mógł kupić 3 piwa,to teraz zarabia 1 euro,za które kupuje nadal 3 piwa.

Jak dla mnie najbardziej obrazowy przykład. Szkoda, jedynie ze niektórzy zamiast rzetelnie ściagnąć z netu gazetkę promocyjną np. słowackiego Tesco czy innego Reala sprzed roku i teraz i porównać ceny tych samych artykułów wierzą w spiskową teorię dziejów.
Brawo hepik :-)
Kynio
Odkrywca
Posty: 93
Dołączył(a): 15.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kynio » 06.06.2009 16:30

Mosqito napisał(a):
Kadi napisał(a):Takim cudem, że wejście do strefy euro spowodowało wzrost cen i dostosowaniem do nich wynagrodzeń (mniej więcej).

Niby gdzie ten wzrost cen nastąpił ? Podaj przykłady konkretnych towarów i ich cen sprzed wejscia do EUR i po.
Kadi napisał(a):Dla nich w krajach typu Chorwacja, Polska itp. zrobiło się po prostu taniej.

Dlatego ze złotówka i kuna są słabe w stosunku do EUR a nie że u nich podrożało.
Kadi napisał(a): Słowacy pracujący w mojej firmie zarabiają częściowo w euro a częściowo w złotówkach. Wcześniej nie robiło im to żadnej różnicy, teraz starają się wszystkie złotówki wydać w Polsce na zakupy przed weekendowym powrotem do domu.

I słusznie robią. Ile dostaliby EUR za te złotówki jakby je zwieźli do siebie i zmienili w kantorze ?



Kuna słaba wobec euro? przeciez od dobrych paru lat jest siedem z kawałkiem kuny za euro i jej kurs jest sztywny..........
Mosqito
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 845
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mosqito » 06.06.2009 16:50

Nie tak dużo straciła jak złotówka, ale troszkę tak. W zeszłe wakacje za 1 EUR w kantorze dawali 7 HRK a niedawno patrzyłem 7,5 HRK :-)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 06.06.2009 17:52

Mosqito napisał(a):
hepik napisał(a):Jeśłi Słowak (dla uproszczenia ) zarabiał 30 koron na godzinę i za to mógł kupić 3 piwa,to teraz zarabia 1 euro,za które kupuje nadal 3 piwa.

Jak dla mnie najbardziej obrazowy przykład. Szkoda, jedynie ze niektórzy zamiast rzetelnie ściagnąć z netu gazetkę promocyjną np. słowackiego Tesco czy innego Reala sprzed roku i teraz i porównać ceny tych samych artykułów wierzą w spiskową teorię dziejów.
Brawo hepik :-)


Owszem, przykład bardzo obrazowy jednak nie zupełnie prawdziwy. Przysłowiowe 3 piwa tutaj nie wystarczą. To bardziej złożony mechanizm i z tego co się orientuję, wszędzie gdzie wprowadzono wspólną walutę podrożało "życie". Politycznie - sukces, faktycznie dla obywatela już niekoniecznie.
arkona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1302
Dołączył(a): 18.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) arkona » 06.06.2009 18:27

Waluta euro to projekt polityczny. Kiedy państwo emituje własny pieniądz, samo ponosi koszty ewnetualnej własnej nieodpowiedzialnosci fiskalnej, gdyż sprzdaż obligacji skarbowych (na pokrycie długu publicznego) wypycha z rynku część inwestycji prywatnych i podnosi cenę kredytu dla reszty (oszczędności trafiają jako zaplata za obligacje do państwa, a nie jako kredyt do przedsiębiorstw). Natomiast gdy państwo funkcjonuje w srefie euro traci motywację do dyscypliny fiskalnej. Można nawet podkreślić, że państwo (kraj członkowski), który będzie prowadził zdrową politykę budżetową(brak deficytu i długu publicznego), zostanie obciążony kosztami nieodpowiedzialności innych państw, zadłużających się na potęgę (emisje obligacji przez te kraje wpłyną na wzrost kosztu kredytu i wypychanie części inwestycji firm w państwie "odpowiedzialnym"). Pod względem formalnym istnieją zabezpieczenia przed nadmiernym zadłużaniem się członków strefy euro. Lech działanie Komisji Europejskiej pokazuje że te zabezpieczenia nie działają. Komisja ta nie nałozyła kar na kraje (m.in. Niemcy, Francja), które przekroczyły limity długu publicznego (60% PKB) i deficytu budżetowego (3%PKB), łamiąc tym samym zapisy traktatu z Maastricht. Jest tylko jeden lek na tę chorobę. Dający się zauważyć już teraz kryzys unii walutowej to tak naprawdę jeden z punktów wielkiego planu. Remedium na kłopoty Eurolandu, wzajemną wrogość państw członkowskich, niesnaski i przepychanki dyplomatyczne, może być tylko jedno. Ujednolicenie polityki fiskalnej wszystkich państw Unii, które zwieńczyłoby proces centralizacji ustanawiając Europejskie Superpaństwo. Dla nas wiąże się to z podniesieniem podatków przecież te równanie nie pójdzie w dół tylko w górę. Na zakończenie wypowiedż Jana Eichela byłego niemieckiego ministra finansów"Unia walutowa załamie się, jeśli nie pójdziemy za ciosem, wprowadzając to, co jest naturalną konsekwencją. Jestem przekonany, że potrzebny nam będzie współny system podatkowy".
Ciekawe czy, gdy dostaniemy po kieszeni przy harmonizacji podatków, chór zwolenników euro w Polsce będzie dalej piał z zadowolenia.
djibril
Odkrywca
Posty: 65
Dołączył(a): 15.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) djibril » 06.06.2009 20:04

Sugerujesz, że dostalibyśmy po kościach bo podatki na zachodzie są zdecydowanie wyższe niż w Polsce. To jednak w dużej mierze stereotyp. Choć wszystkich podatków płaconych przez osoby fizyczne/prawne nie da się (jest ich za dużo) zsumować to można przyjąć, że Polska już teraz ma jedne z wyższych podatków w Europie i tak naprawdę zmiana nie byłaby jakaś wyraźna w dół lub górę. Jeśli mieliby wprowadzić podatki takie jak w Niemczech, to rzeczywiście wzrosłyby podatki socjalne, jednak wszystko by staniało dzięki zmniejszeniu VATu i drakońskiej akcyzy jaką mamy np. na prąd. Zniesiono by wiele opłat administracyjnych, pojawiłyby się ulgi inwestycyjne. Suma sumarum podatki jeśliby wzrosły, to nieznacznie. Poza tym pierwszym krokiem musiałoby być rzeczywiście wyciągnięcie bata na kraje prowadzące beztroską politykę budżetową, co ostatnio jest palącym problemem i sprawą bardziej pilną niż podatki w przypadku eurolandu.
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 06.06.2009 23:31

Miałem okazje być na poczatku maja w Liptowskim Mikulaszu i Tatralandii. Na basenach w niedziele tłum. Głównie Polacy.
Udało mi się zajrzec do kilku kawiarenek. Ceny smieszne bo np 35 centów 87 centów. Widocznie przeliczyli ceny co do centa. Ale byłem zaskoczony bo ceny w kawiarni niższe niż u nas!!!!!
paliwko oczywiscie drogie ale to juz widoczne było w zeszlym roku
Za to pokuta za predkosc poszła w góre. I łapią s......y.

Co do bazarów przygranicznych to padły juz dawno i nie jest to efekt euro. Poza tym niewiele sie zmieniło. Siermiężność i jakaś taka bierność cały czas widoczne.
arkona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1302
Dołączył(a): 18.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) arkona » 06.06.2009 23:47

djibril napisał(a):Sugerujesz, że dostalibyśmy po kościach bo podatki na zachodzie są zdecydowanie wyższe niż w Polsce. To jednak w dużej mierze stereotyp. Choć wszystkich podatków płaconych przez osoby fizyczne/prawne nie da się (jest ich za dużo) zsumować to można przyjąć, że Polska już teraz ma jedne z wyższych podatków w Europie i tak naprawdę zmiana nie byłaby jakaś wyraźna w dół lub górę. Jeśli mieliby wprowadzić podatki takie jak w Niemczech, to rzeczywiście wzrosłyby podatki socjalne, jednak wszystko by staniało dzięki zmniejszeniu VATu i drakońskiej akcyzy jaką mamy np. na prąd. Zniesiono by wiele opłat administracyjnych, pojawiłyby się ulgi inwestycyjne. Suma sumarum podatki jeśliby wzrosły, to nieznacznie. Poza tym pierwszym krokiem musiałoby być rzeczywiście wyciągnięcie bata na kraje prowadzące beztroską politykę budżetową, co ostatnio jest palącym problemem i sprawą bardziej pilną niż podatki w przypadku eurolandu.

W sprawie podatków w starej Unii mogę się odnieść do własnego przykładu. Pracuję w Holandii i tam też płaciłem do końca ubiegłego roku podatki. Od tego roku płacę podatki w Polsce i wychodzi, że płacę ok 50% mniej, niż tam. Nie sądzę by Holandia ze swoimi podatkami tak bardzo odbiegała od reszty państw starej Unii.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Słowacja - Slovensko



cron
Słowacja - kraina Euroraju! - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone