napisał(a) Dawigs » 07.01.2015 23:01
Nasz urlop dobiegł do końca
. W sobotę 12 lipca wyruszyliśmy w drogę powrotną z noclegiem w Austrii w miejscowości Pinkafeld.
Startujemy o godzinie 9:00. Po wjeździe na autostradę początkowo ruch bardzo mały. Zwiększał się z każdym wjazdem na autostradę. Przed słynnym tunelem Sveti Rok było już bardzo tłoczno. Po minięciu „strefy” tuneli na autostradzie zrobiło się luźniej.
Obawiałem się bramek na autostradzie w Lucko przed Zagrzebiem. Przezornie pojechałem na bramki samoobsługowe do płatnością kartą. Jak się okazało korek do bramek tradycyjnych zaczynał się zaraz za zjazdem na bramki samoobsługowe czyli miał 2 km. Na bramkach samoobsługowych było może z … 5 samochodów. My podjechaliśmy od razu do pustej bramki ….
Potem obawiałem się korka na granicy. Okazało się, że też nie potrzebnie. Straciliśmy na granicy jakieś 5 minut i to z swojej winy
. Ustawiliśmy się w owczym pędzie do jednej z dwóch dłuższych kolejek dla obywateli EU. Tymczasem do dwóch pozostałych budek nie było nikogo. Wyszedł celnik i zaczął machac by tam jechać. Nikt się jednak nie kwapił. Tez się zastanawiałem czy to nie podpucha bo musiałbym przejechać przez linie ciągłe. W końcu pojawił się ochotnik więc i ja się zdecydowałem. Celnicy tylko machali by szybciej przejechać. Od granicy do Ptuja jechaliśmy w kolumnie samochodów. Na szczęście prędkość była znośna. Natomiast w kierunku Chorwacji był duży korek. Na wysokości miejscowości Ptuj gdzie wjeżdżaliśmy na objazd autostrady nie było widać jego końca.
Ponieważ nie straciliśmy w Chorwacji czasu ani na bramkach ani na granicy postanowiłem zrealizować plan B objazdu Słoweńskiej autostrady by pojechać nieco inaczej przez Gornja Radgorną, Bad Radkersburg, Feldbach, Ilz. Na objeździe ruch mały. Gdzieś między Ptujem a Lenart zjedliśmy obiad. Restauracji sporo w napotkanych miejscowościach. Na odcinku Lenart – Gornja Radgorna droga bardzo fajna. Nawierzchnia wyremontowana, mało miejscowości, ładne widoki. W samej Gornja Radgorna słabo oznakowany dojazd do przejścia granicznego. Bad Radkersburg – Feldbach – droga fajna, szybko się jedzie. Feldbach – Ilz – tu są już poważniejsze górki. Droga ma sporo typowo górskich odcinków. Na tym odcinku jest ładnie położony zamek w miejscowości Rigersburg.
Do Pinkafeld docieramy ok. 18:30.
Ok. 20-tej zaczęło padac. Padało zarówno w nocy jak i rano gdy szliśmy na śniadanie.
Żegnamy Baskę Vodę
Velebit na horyzoncie.
Austriackie ronda.
Zamek w Rigersburg.