Słoneczna Dalmacja 2014

to i ja sobie przycupnę i poczytam, bo we wrześniu czeka mnie pierwszy raz w Cro na riwierze

Janusz Bajcer napisał(a):Trafiliście na dobrą pogodę dlatego szczęki leżą na Sveti Jure

te kiero napisał(a):no pogoda faktycznie wyśmienita,
widoki przednie na Jadran i wyspy, ale dobrze że odwróciliście się też w stronę interioru

Mieliśmy sporo szczęścia. Później z każdym dniem przejrzystośc powietrza była coraz gorsza.

Vjetar napisał(a):Otototo, lodziomiodzio i takie takie tam.
W następne wakacje obowiązkowo.
Pozdrawiam

Koniecznie.

Monte Christo napisał(a):Fajnie polar zagrał z niebieskim niebem
Poczytam i poogladam i ja

Tak, bez filtra nie byłby takiego efektu.

gumis84 napisał(a):to i ja sobie przycupnę i poczytam, bo we wrześniu czeka mnie pierwszy raz w Cro na riwierze

Witam. Nasze podróże to podążanie śladami innych, klasyka rejonu. Może wybierzesz coś dla siebie.

Po wycieczce obfitującej we wrażenia popołudnie i wieczór spędzamy podobnie jak i następne dwa dni na plażingu.

3 lipca wieczorem były spore fale.



Widziane z portu.

Plaża przy wejściu do portu. W jednej z restauracyjek na plaży oglądałem niektóre mecze mundialu.

Siadam i ja. BV zaliczona 2 x zastanawiam się nad 3 wyjazdem i szukam wypraw, które mogą uatrakcyjnić pobyt ale św Jure chyba sobie odpuszczę.

Też myślę o BV - i szukam miejscówki.

Piękne zdjęcia z SV. Jure !

Przysiądę się do relacji, super zdjęcia ze Sv. Jure, my nie mieliśmy takiego szczęścia, zaraz po wjeździe wierzchołek znalazł się w chmurze, ale jest za to powód, żeby tam wrócić.

świetna widoczność na Sv. Jure
a i na dole widoki całkiem niezłe

Witam nowych czytelników .

kwidzownik napisał(a):Siadam i ja. BV zaliczona 2 x zastanawiam się nad 3 wyjazdem i szukam wypraw, które mogą uatrakcyjnić pobyt ale św Jure chyba sobie odpuszczę.

Warto tam wjechać tym bardziej, że są inne sposoby niż swoim samochodem.
Można wjechać małym autobusem. Kursuje taki też z Baski Vody. Są w kolorze szarym metalik i jako punkt docelowy podane jest Biokovo. Autobusy w konwoju liczącym 2 szt. wjeżdżają pilotowane przez gościa na skuterze.
Zjeżdżając mijaliśmy również kilka WV Up z wypożyczalni. Małe autko, które bez trudu zmieści się w każdej zatoczce zapewniając bezproblemowe mijanki.
Przygotowując się do wjazdu na Sv. Jure trafiłem również na relację ludzi, którzy wjechali na górę skuterami z wypożyczalni.

pawelli napisał(a):Też myślę o BV - i szukam miejscówki.
Piękne zdjęcia z SV. Jure !

Naszej miejscówki nie będę polecał. Gospodarze świetni, bardzo pomocni. Gospodyni jest Polką, która wyszła za Chorwata. W naszym apartmani 2+1 sypialnia była malutka, kuchnia też nie za duża, do morza było jakieś 300m. Na piętrze były dwie pary pokoi 2+2. Każda para ma wspólną kuchnię. Tych pokoi nie widziałem.

Przygotowania świąteczne wkroczyły w decydującą fazę, dlatego też kolejna część relacji po świętach.
W następnym odcinku rozpoczniemy wycieczkę po Bośni.

Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia składamy wszystkim najlepsze życzenia. Niech ten wyjątkowy czas napełni Wasze serca otuchą i nadzieją oraz pozwoli przezwyciężyć nawet największe trudności.

Dawigs napisał(a):Plaża przy wejściu do portu. W jednej z restauracyjek na plaży oglądałem niektóre mecze mundialu.

również korzystałem z transmisji w dwóch knajpach, ale w innym terminie

Dawigs napisał(a):Warto tam wjechać tym bardziej, że są inne sposoby niż swoim samochodem.
Można wjechać małym autobusem. Kursuje taki też z Baski Vody. Są w kolorze szarym metalik i jako punkt docelowy podane jest Biokovo.

szkoda że nie wiedziałem, bo bym skorzystał zapewne, następnym razem się pojedzie

Zostawiam znak.

Dodane do obserwowanych

Witam po świętach. Czas na kolejną część relacji.
4 lipca wyruszamy na wycieczkę po Bośni.
Za namową naszej gospodyni do Bośni wjeżdżamy przez przejście graniczne Veliki Prolog – Crveni Grm. Następnie kierujemy się Ljubuski i miejscowośc Capljina. Pomiędzy Ljubuskami a Capljiną jest drogowskaz na Wodospady Kravica. Mamy tu wrócic na koniec dnia. Przejeżdżamy również pod budową ogromnego wiaduktu autostradowego. Jak się potem okaże czeka nas najgorętszy dzień wakacji.
Pierwszy punkt programu to Pocitejl. Twierdza od 1471 roku była pod panowaniem Tureckim. Jedynie w XVII wieku Pocitejl na krótko został opanowany przez Wenecjan. Turcy po odbiciu twierdzy rozbudowali ją. Nie dziwi więc orientalny charakter zabudowy miasta. Zabytkowa zabudowa bardzo ucierpiała podczas wojny domowej w byłej Jugosławii. Na dzień dzisiejszy jednak większość zniszczeń odbudowano.
Na terenie twierdzy są zamieszkałe domy. Pod zabytkowymi murami są np. … warzywniaki. W jednej z baszt ktoś podpalił … kupkę śmieci.
W Polsce byłby to zapewne zabytek klasy zerowej ….
Na zdjęciach są są m. in.:
- Medresa, dawna szkoła koraniczna licząca 500 lat. Obecnie jest to restauracja.
- Meczet Hadżi-Alii z 1563r.
- Konak kapitanów Pocitejla z haremem.

Pocitejl nie da się przegapić jadąc drogą.



Warzywniak pod murami.

Wspinamy się do góry.










Opuszczamy Pocitejl i obieramy kierunek na Mostar. Ale to już w następnym odcinku.

Świetne miejsca,świetna pogoda i świetne zdjęcia. Pozdrawiam i troche zazdroszczę

Dawigs napisał(a): Przejeżdżamy również pod budową ogromnego wiaduktu autostradowego

no jest co podziwiać

Dawigs napisał(a): Jak się potem okaże czeka nas najgorętszy dzień wakacji

w tym roku znów rekordy temp. padały w Bośni; miasta w dolinach/kotlinach szczelnie zakrytych górami

Dawigs napisał(a): Pierwszy punkt programu to Pocitejl.

w tym roku mało relacji Pocitelj "od góry" więc miło powspominać

Właśnie nadrabiam zaległości na forum, więc nie mogę przegapic i Twojej relacji. Czekam na ciąg dalszy

No to zasiadam i ja, jako że od września szykuję się do wyprawy do Cro chętnie poczytam co pozwiedzać, bo jak dotychczas zawsze był tylko plażing