Słoneczna Bułgaria

Witam AIT, dołączam się i czekam na c.d.n. Mam mieszane uczucia co do Bułgarii. Zdjęcia piękne.

.

.

.

Chętnie poczytam i pooglądam relację z Turcji.

artur77 napisał(a):Witam AIT, dołączam się i czekam na c.d.n. Mam mieszane uczucia co do Bułgarii. Zdjęcia piękne.

Ja również.....Byłam , widziałam i raz wystarczy.

A w takim klimacie jak na Twoich zdjęciach , chętnie pobawiłabym się dwa , może trzy dni....Póżniej na pewno poczułabym zmęczenie. Po prostu nie moja bajka.....

Pozdrawiam serdecznie - Iwona

Iwona75 napisał(a):

artur77 napisał(a):Witam AIT, dołączam się i czekam na c.d.n. Mam mieszane uczucia co do Bułgarii. Zdjęcia piękne.

Ja również.....Byłam , widziałam i raz wystarczy.

A w takim klimacie jak na Twoich zdjęciach , chętnie pobawiłabym się dwa , może trzy dni....Póżniej na pewno poczułabym zmęczenie. Po prostu nie moja bajka.....

Pozdrawiam serdecznie - Iwona

Iwona75, możemy sobie ręce podac) ja również nie przepadam za klimatami typu hotel/basen/drink + stworzone "enklawy" na potrzeby turystów. Ale chętnie zobaczyłbym Bułgarię trochę zwiedzając inne miejsca i kraje (Turcja)
Intryguje mnie stosunkowo niewysoka cena jak na lipiec 2012.
AIT, czy jechałeś swoim autem?
Pozdrawiam
Artur

Przed wjazdem do Turcji zatankuj sovie do pełna w Bułgarii. Stambuł planujesz?

Iwona75 napisał(a):A w takim klimacie jak na Twoich zdjęciach , chętnie pobawiłabym się dwa , może trzy dni....Póżniej na pewno poczułabym zmęczenie. Po prostu nie moja bajka.....

Hmmmm, jakby tu powiedzieć. Były czasy, że wytrzymywałem nawet 10 dni ale teraz już nie chcę. Jakbym już nie miał wyboru, jakbym musiał, to tylko kilka dni. Faktycznie to nie dla wszystkich.
Że tak rzeknę .... klimat hotelowy i napuszenie-ważniactwo, co niektórych, mi nie odpowiada. Spotkałem (nie raz) takiego "buraka" w hotelu, że o pomstę do nieba wołało. Dla jasności - to byli nasi. Zapewne myśleli, że światem rządzi pieniądz ( .... i pewno mają rację)
Teraz, co prawda nie odważyłem się jeszcze na apartamenty - wybieram pensjonaty. Tak mi odpowiada. Warunki jakby quazi-hotelowe ale nie hotel. Ludzi mniej.

woka napisał(a):

Iwona75 napisał(a):A w takim klimacie jak na Twoich zdjęciach , chętnie pobawiłabym się dwa , może trzy dni....Póżniej na pewno poczułabym zmęczenie. Po prostu nie moja bajka.....

Faktycznie to nie dla wszystkich.
Że tak rzeknę .... klimat hotelowy i napuszenie-ważniactwo, co niektórych, mi nie odpowiada. Spotkałem (nie raz) takiego "buraka" w hotelu, że o pomstę do nieba wołało. Dla jasności - to byli nasi. Zapewne myśleli, że światem rządzi pieniądz ( .... i pewno mają rację)

Znamy to....Właśnie w Bułgarii widzieliśmy co Polak potrafi.

Leżaki hotelowe "zarezerwowane'" ręcznikami od 6 rano , cały dzien spędzony przy basenie ( drinki w barze były " w cenie") . Obiad był od 12-14 , i pamiętam taki dzień gdy o 12,02 była jeszcze restauracja nieczynna , więc pan stukał w okno i pokazywał obsłudze że jest " po czasie".

Wieczorna impreza , a na niej pieczone jagnie , więc mega kolejka wygłodniałych Polaczków , chociaż dopiero talerze po kolacji odłożyli , szaleństwo w basenie , mimo iż od 22 był nieczynny , a rano pretensje że wysypkę mają ( rezydent ich poinformoawał że wtedy basen jest odkażany i przypuszczalnie tak na "odkażacz " zareagowali).

Był taki wieczór , a raczej noc , kiedy towarzystwo robiło taką zadymkę , że w hotelu.....prąd wyłączyli , bo nasi rodacy nie reagowali na upomnienia personelu ( dobry sposób , podobało nam się ).

Wiem , nie zawsze i nie wszędzie tak jest , ale ja mam takie skojarzenia z wczasami w Bułgarii.
Plaża taka sobie ( Złote Piaski ) , z czystością też jakoś niespecjalnie , ludzi zdecydowanie za dużo.
Byliśmy na dwóch wycieczkach , podobało się nam , ale nie na tyle aby tam wrócić.

Może kiedyś jeszcze spróbujemy , nie mówię że nie , na razie nie ciągnie nas w tamte strony.

Ale foty masz AIT piękne

Dokładnie taką samą wizję wczasów w Bułgarii sobie wyobrażam, niestety.
AIT, CZEKAMY NA WIĘCEJ

.

AIT napisał(a):Hej Wszystkim


Widzę, iż to nie Wasze klimaty, moje też nie do końca ale uważam, iż na kilka wyjazdów do roku, jeden można przeznaczyć na tego typu wypoczynek. O zaletach finansowych już pisałem, a pozostałych też jest wiele.
Reszta to kwestia wyboru, czy chcemy po raz kolejny wypić piwko z sąsiadem z kwatery na ogródku u jakiegoś Chorwata czy poleżeć nad basenem z drinkiem z dłoni

Wybór należy do nas samych.

I bardzo ładnie to ująłeś.

Już kilkakrotnie na tym forum spotkałam się z niemiłymi komentarzami jeśli miałam inne zdanie niż pozostali , lub nie lubiłam tego co inni.
A tutaj proszę....można miło i kulturalnie swoje zdanie wyrazić.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia - Iwona

.