Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Słodko- gorzka relacja z Cresu.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 21.08.2020 07:34

smoki3 napisał(a):Co do dużego pająka.....

To taki sobie mieszka w Betinie na ulicy Vukovarskiej. :D


Ale okaz. 8O Sztuczny jak nic. :oczko_usmiech:
Na kempingu mieliśmy dużo takich małych czarnych, w sumie nie byłyby takie straszne, gdyby nie to, że skakały. :x
Zostały przez to nazwane latającymi pająkami i wypowiadane przeze mnie zdanie- proszę, sprawdź czy nie ma latających w namiocie, wcale nie było dziwne. :oczko_usmiech:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 23.08.2020 15:24

Łódź Nadira.

Do popołudnia dzień spędzaliśmy mocno wakacyjnie- książka, leżak, drzemka, ale w końcu trzeba było się zebrać w sobie i pojechać do Nadira odebrać Sidrę. Oprócz obrotowego mostu w Osorze, jest jeszcze drugi bliźniaczy w Mali Losinj i tam właśnie trafiliśmy na obowiązkowy postój. Źle wyliczyliśmy czas, ale za to mogliśmy podejrzeć pracę kierownika zamieszania, który w bardzo żywy sposób dawał do zrozumienia, że jachty i łodzie mają się nie obijać i dodać gaz do dechy. ;)

1.jpg


2.jpg


3.jpg


4.jpg


Już wcześniej byliśmy umówieni z Nadirem, że odbieramy Sidrę, ale też... wypożyczamy u niego coś innego. W końcu wakacje trzeba jakoś uratować. :mrgreen:
Dojeżdżamy na miejsce odbieramy kondolencje z powodu silnika i przyjmujemy mocno atrakcyjną ofertę na wypożyczenie łodzi. Nie dość, że jeden dzień dostaliśmy w gratisie, to cena za wynajem była zbliżona do tej... w Marinie Gliwice. :mrgreen:

Ja wracam samochodem na camp, a Arturo mknie łodzią i tym sposobem mogę przedstawić Wam łodź Nadira, która zapewni nam sporo atrakcji. :oczko_usmiech:

5.jpg


Wieczór spędzamy na grze w badmintona.

6.JPG


Camping nastawiony jest na sportową rekreację. Na jego terenie jest boisko do siatkówki plażowej, koszykówki, są stoły do tenisa stołowego i kawałek placu do gry w piłkę albo paletki. ;)

My parę razy rozegraliśmy dosyć zacięte pojedynki. :oczko_usmiech:

Zapraszam na wycieczkę w zatoczki Punta Kriza, to tak na początek. ;)
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4936
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 23.08.2020 18:05

Mam nadzieję ,że to były dobrego -złe początki...
Fura Nadira wygląda obiecująco - myślę że będzie się działo... 8)
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 23.08.2020 23:54

Gorzko było, mam nadzieję że teraz już tylko słodko będzie :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 24.08.2020 18:18

CROberto napisał(a):Mam nadzieję ,że to były dobrego -złe początki...
Fura Nadira wygląda obiecująco - myślę że będzie się działo... 8)


I będzie dokładnie tak jak napisałeś. :wink:

Goniaa napisał(a):Gorzko było, mam nadzieję że teraz już tylko słodko będzie :D


Dokładnie. :mrgreen:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 24.08.2020 18:51

Punta Kriza.

Punta Kriza to region na Cresie znany przede wszystkim z miejsc dla nudystów, bo jest tam sporo tak oznaczonych plaż i kemping, który jest podzielony na dwie części- dla tekstylnych i dla nietekstylnych. ;)
Co tu dużo gadać- cały obszar Punta Križa jest idealnym miejscem dla miłośników przyrody i naturyzmu, a sama wioska Punta Kriza leży na skrzyżowaniu dróg wiodących do farm owczarzy.

Nas jednak w tamte okolice przyciągnęło niezwykle poszarpane wybrzeże, bogate w zatoczki.

DSC01621.JPG


DSC01622.JPG


DSC01625.JPG


DSC01626.JPG


Zatoczek rzeczywiście było bardzo dużo i większość dostępna tylko z poziomu wody. Było też trochę zabudowań i portów.
Szukaliśmy takiej zatoczki na cały dzień i w końcu trafiliśmy w miejsce, gdzie było wszystko to czego potrzebowaliśmy. Cisza i spokój. Dno z mięciutkim piaseczkiem i ciepła woda.

DSC01633.JPG


W tym właśnie miejscu poczułam się jak na wakacjach. :oczko_usmiech:

DSC01628.JPG


DSC01629.JPG


DSC01632.JPG


DSC01637.JPG


DSC01639.JPG


DSC01643.JPG


DSC01645.JPG


DSC01648.JPG


DSC01650.JPG


Nasza towarzyszka, która kręciła się niedaleko łódki. Sprytna taka, pewne nauczona, że coś tam zawsze załoga rzuci pysznego do jedzenia. ;)

5b.JPG


5a.JPG


I tak nam mija godzina za godziną. ;)

DSC01655.JPG


DSC01657.JPG


W końcu, z bólem serca postanawiamy wracać.
Wybraliśmy idealny moment, bo właśnie do zatoczki wpłynęła kolejna łódka. Miejsca niby sporo, ale nie po to szukamy bezludnych zatoczek, żeby się później nimi z kimś dzielić. :twisted: Zresztą... my też nigdy nie wpływamy do takiej już zajętej.

Wracamy przez Osor.

DSC01665.JPG


DSC01668.JPG


DSC01669.JPG


DSC01670.JPG


DSC01671.JPG


DSC01673.JPG


Na campie rozgrywamy kolejne mecze w badmintona i cudownie zmęczeni i głodni wcinamy ćevapčići racząc się czerwonym winem z kostkami lodu. :mrgreen:

To był cudowny dzień i napływaliśmy 40 kilometrów. ;)

mapa.jpg
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 24.08.2020 20:45

Ale numer! Liczyłam, że jednak silnik z Waszej łodzi odzyska jako taką sprawność. Wielka szkoda :( ciągnąć łódkę kawał drogi i nie móc z niej skorzystać :(
Dobrze, że sytuację udało się uratować w ten sposób ale i tak by mnie ściskało w gardle, gdybym patrzyła na swoją łódkę :roll:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15312
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.08.2020 21:31

Fajnie w tej zatoczce (mimo piasku ;)), w sumie nawet plaży nie potrzebujecie, bo możecie leżeć na łódce :)

Rozumiem, że silnik był w takim stanie, że Nadir nie dał rady go naprawić. Komuś się (w Polsce?) udało?
I jeszcze mam pytanie od Małża ;): Co się właściwie w tym silniku zepsuło? :hut:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 25.08.2020 07:39

gusia-s napisał(a):Ale numer! Liczyłam, że jednak silnik z Waszej łodzi odzyska jako taką sprawność. Wielka szkoda :( ciągnąć łódkę kawał drogi i nie móc z niej skorzystać :(
Dobrze, że sytuację udało się uratować w ten sposób ale i tak by mnie ściskało w gardle, gdybym patrzyła na swoją łódkę :roll:


Wiadomo, że było nam bardzo szkoda i byliśmy zawiedzeni, bo nie takie były plany, ale cóż... postanowiliśmy zacisnąć zęby, nie liczyć kun i próbować uratować wakacje. :mrgreen:
Na szczęście się udało i to w sumie też dzięki Nadirowi, bo skóry z nas nie zdarł, a nasza Sidra po prostu pojechała sobie na wakacje odpocząć. :twisted:

maslinka napisał(a):Fajnie w tej zatoczce (mimo piasku ;)), w sumie nawet plaży nie potrzebujecie, bo możecie leżeć na łódce :)


Też nie lubię piasku na plażach. Kamienie zdecydowanie wygrywają, ale ten był cudownie mięciutki, a woda krystaliczna. To nawet nie tyle piasek, co uczucie chodzenia po przesianej mące. :mrgreen: Lekko się unosił, ale zaraz opadał i nie zamulał. :wink:

maslinka napisał(a):Rozumiem, że silnik był w takim stanie, że Nadir nie dał rady go naprawić. Komuś się (w Polsce?) udało?
I jeszcze mam pytanie od Małża ;): Co się właściwie w tym silniku zepsuło? :hut:


W Polsce jak do tej pory był w jednym serwisie i tam sobie z nim nie poradzili, oddamy jeszcze w miejsca polecane przez smoki3 i zobaczymy. Był typowo przygotowany pod sprzedaż, czyli miał działać przy zakupie i sprawiać wrażenie takiego po przeglądzie. ;)
Z informacji jakie mamy w tej chwili to: ogólnie-jeden cylinder nie działa ;)... ale dlaczego i czy będzie to warte naprawy, to jeszcze nie wiemy. Niby coś tam z wtryskami, ale wymagana jest dalsza diagnostyka. Okazuje się, że bardzo ciężko znaleźć dobry serwis takich silników, w Gliwicach niby jest, ale raz oddaliśmy tam Hondę do przeglądu i... raz wystarczy. Nigdy więcej. I to wcale nie dlatego, że mamy za wysokie wymagania, ale niedokręcanie śrub i zostawianie luźnych części latających w obudowie to drobna przesada. :) A co dopiero gdyby mieli robić generalkę, a na to się zanosi.
W zależności od tego co nam w końcu ktoś powie, to pójdzie do remontu i na sprzedaż albo na części. Nie zrobimy nikomu innemu takiego samego numeru. :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16647
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 25.08.2020 08:53

Roxi - a myśleliście o odstąpieniu od umowy z tyt. wad ukrytych lub pokrycie kosztów naprawy?
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 25.08.2020 14:27

piekara114 napisał(a):Roxi - a myśleliście o odstąpieniu od umowy z tyt. wad ukrytych lub pokrycie kosztów naprawy?


Wiemy, że coś takiego jest i chyba rzeczywiście musimy się tym bardziej zainteresować. Tym bardziej, że silnik kupowany był na osobną fakturę.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16647
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 25.08.2020 14:33

Jeśli dawałaś już do serwisu to poproś aby wydali ci opinie na piśmie. To się przyda, choć batalia pewnie ci czeka. W lokalnym urzędzie konsumenta powinni dać Ci wzór pisma i wysłać do nich polecony z zpo z zadaniem usunięcia wady lub odstąpieniem od umowy. Ważna forma pisemna! To obowiązuje przy transakcjach między osobami fizycznymi. W innym przypadku droga ta sama ale inne nazewnictwo, ale tu już fachowej nazwy i mam pod ręką.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15312
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.08.2020 22:56

Roxi napisał(a):Z informacji jakie mamy w tej chwili to: ogólnie-jeden cylinder nie działa ;)... ale dlaczego i czy będzie to warte naprawy, to jeszcze nie wiemy. Niby coś tam z wtryskami, ale wymagana jest dalsza diagnostyka. Okazuje się, że bardzo ciężko znaleźć dobry serwis takich silników, w Gliwicach niby jest, ale raz oddaliśmy tam Hondę do przeglądu i... raz wystarczy. Nigdy więcej. I to wcale nie dlatego, że mamy za wysokie wymagania, ale niedokręcanie śrub i zostawianie luźnych części latających w obudowie to drobna przesada. :) A co dopiero gdyby mieli robić generalkę, a na to się zanosi.

Masakra z tymi serwisami :evil: Współczuję Wam takiej przygody. Ale mam nadzieję, że reszta wakacji uratowana 8)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 26.08.2020 17:36

Widzę sępa.

Kolejna wyprawa, to zatoka Mali Bok i otoczona wysokimi skałami plaża która znajduje się w tej zatoce.
Dostęp na plażę jest nico utrudniony, bo korzystając z parkingu trzeba liczyć się z dosyć stromym spacerem, który zajmuje około 15 minut.
My oczywiście wybieramy drogę wodną, chociaż trasa tam i nazot to ponad 100 kilometrów. ;)

Cres, a szczególnie miasteczko Beli słynie z obecności sępów płowych, które upodobały sobie to miejsce. Również klify w okolicy Mali Bok to ostoja dla tych ptaków i już przy pierwszym klifie możemy zacząć grę- widzę sępa.

DSC01676.jpg


DSC01678.jpg


DSC01680.jpg


DSC01685.jpg


Płyniemy kawałeczek dalej...

DSC01688.jpg


... i znowu. :)

DSC01691.jpg


Kilkanaście kilometrów wzdłuż imponujących klifów...

DSC01695.jpg


DSC01696.jpg


DSC01698.jpg


DSC01697.jpg


... i dopływamy do plaży, która na pierwszy rzut oka jest dosyć zatłoczona.
Na pierwszy rzut oka... i na drugi też, ale postanawiamy zejść na brzeg i zrobić trochę zdjęć z góry.

DSC01702.jpg


DSC01726.jpg


DSC01730.jpg


DSC01732.jpg


DSC01733.jpg


Woda ma piękny odcień błękitu i mimo tego, że bardzo szybko robi się głęboka, to jest cieplutka.

DSC01743.jpg


DSC01745.jpg


DSC01746.jpg


Taka ścieżka prowadzi na plażę z parkingu.

DSC01749.jpg


Po krótkim spacerze, leżakowaniu i pływaniu wracamy na łódkę.

DSC01752.jpg


IMG_20200726_142145.jpg


Powoli płyniemy w kierunku plaży Koromačna, która znajduje się po drodze.

DSC01753.jpg


IMG_20200726_144525.jpg


IMG_20200726_145410.jpg


Zanim jednak kolejna plaża, to nie mogliśmy sobie odmówić kąpieli przy klifach. :oczko_usmiech:

DSC01765.jpg


DSC01767.jpg


Widzę sępa! :mrgreen:

DSC01769.jpg


DSC01771.jpg


DSC01774.jpg


DSC01779.jpg


DSC01780.jpg


Plaża Koromačna znajduje się w miejscowości Belej i jeżeli ma się trochę szczęścia, to samochód można zaparkować blisko plaży. Jeżeli nie, to jak to sandardowo na Cresie... stromy spacerek. ;)

Plaża jest piękna.

DSC01785.jpg


DSC01787.jpg


Nie zabawiamy tam jednak zbyt długo, bo już jesteśmy troszeczkę głodni i płyniemy dalej. ;)

DSC01788.jpg


DSC01789.jpg


IMG_20200726_154224.jpg


Na camping wracamy późnym popołudniem, wymęczeni, opaleni i z solą we włosach. :mrgreen:
Kolejna niesamowita wycieczka za nami. 102 kilometry i głowa napakowana wrażeniami. :hearts:

mapa.jpg


W nagrodę, już po drodze do namiotu skusiliśmy się na pysznego drinka w campingowym barze. :twisted:

IMG_20200726_171116.jpg
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19114
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 26.08.2020 22:29

Witaj Roxi
Czasem dobrze jest spóźnić się odrobinę na początek relacji , bo za jednym podejściem ma się "większy kawałek tortu" 8)

Historia z silnikiem fajna nie jest , całe szczęście że poradziliście sobie z nią i urlop był udany , jak na Twardzieli przystało
Nie znam miejsca zakupu , nie chcę też bronić sprzedawcy , ale jeżeli nie kupowaliście w serwisie , trzeba rozważyć sytuację w której sprzedający zapewniał Was w dobrej wierze , może przed sprzedażą oddał silnik do nieuczciwego serwisu , gdzie zapłacił za przegląd i otrzymał zapewnienie , że wszystko jest OK :?: :idea:


Pozdrawiam
Piotr
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Słodko- gorzka relacja z Cresu. - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies