piekara114 napisał(a):No i można 2 wyspy jednorazowo zaliczyć
piekara114 napisał(a):Nie wiedziałam że na Cres można z Krk płynąć. Myślałam, że tylko z Brestova jest prom...
tony montana napisał(a):Cres to moja pierwsza przygoda z Cro zatem jestem
Nawet na ten rok miałem Veli Losinj upatrzony ale wygrał Murter bo i ceny apartmanow były na Cres wysokie
ruzica napisał(a):Melduję się i ja Cres chodził mi po głowie jako miejsce na tegoroczne wakacje, nawet miałam upatrzone plaże na google mapie, ale podobnie jak Tony'ego zniechęciły mnie ceny apartmanów. Popatrzę zatem co tam ciekawego odkryliście. No i jestem bardzo ciekawa tej części "gorzkiej"
piekara114 napisał(a):Nie wiedziałam że na Cres można z Krk płynąć. Myślałam, że tylko z Brestova jest prom...
zumila napisał(a):Jestem, czytam
Epepa napisał(a):Można, można. My też tak płynęliśmy, bo promy kursują częściej. Do Brestovej byśmy nie zdążyli, bo ostatnia przeprawa (poza sezonem) była gdzieś koło 18. A z Krk załapaliśmy się na prom na 22.
piekara114 napisał(a):No i można 2 wyspy jednorazowo zaliczyć
Epepa napisał(a):Zaliczyć może i tak, ale z tej drogi na prom niestety niewiele widać. Wrażenie robi tylko przejazd mostem. Chyba trzeba by było sobie zrobić dłuższy przystanek, najlepiej zarezerwować nocleg, żeby mieć jakiekolwiek pojęcie co ta wyspa ma do zaoferowania.
tony montana napisał(a):Brestova -Porozina
Oraz
Valbiska - Merag
Roxi napisał(a):Przy pisaniu kolejnego odcinka zauważyłam, że zrobiłam ogrooomny, przeogromny błąd w pierwszym.
Bo my przecież nie ruszyliśmy do Cro 26 lipca, tylko 19.
Czasoprzestrzeń mi się chyba trochę zagięła ( za dużo odcinków Sheldona Coopra ), ale w sumie forma relacji i tak nie będzie taka dzień po dniu, więc w sumie co za różnica.
kulka53 napisał(a):Zaglądam i choć pływanie pontonami i łodziami to jednak nie moja bajka, to Cres i Losinj wspominam bardzo miło. To już ponad 10 lat temu zwiedzaliśmy te wyspy i chętnie popatrzę na nie znów... choćby i z poziomu wody
A w kwestii promów to na Cres płynęliśmy z Istrii a powrót był przez Krk
kulka53 napisał(a):Zaglądam i choć pływanie pontonami i łodziami to jednak nie moja bajka, to Cres i Losinj wspominam bardzo miło. To już ponad 10 lat temu zwiedzaliśmy te wyspy i chętnie popatrzę na nie znów... choćby i z poziomu wody
A w kwestii promów to na Cres płynęliśmy z Istrii a powrót był przez Krk
smoki3 napisał(a):Kilkanaście lat temu moja żona też tak mówiła Porozmawiaj z nią teraz.
elka21 napisał(a):Jeśli znajdzie się jeszcze jedno wolne miejsce , to i ja się przyłączę, do ciekawie zapowiadającej się relacji.
Roxi napisał(a):smoki3 w takim razie bardzo poprosimy o namiar na fachowca. Odległość nie ma dla nas znaczenia... no chyba, że to będą Mazury.
Powrót do Nasze relacje z podróży