"Śledzie" moj koszmar !

napisał(a) **TERRY** » 14.06.2005 11:18

Czy macie jakieś nowatorskie pomysły na wbijanie "śledzi". Mój pomysł młotek + dużo cierpliwości zaczyna mnie troche męczyć. Dotychczas byłem w Orasacu i na Murterze (Slanica dała mi niezle popalić) teraz mam zamiar zobaczyć Kvarner, czy tam również ziemia jest twarda jak skała. Pozdrawiam do zobaczenia w CRO (to już za 3 dni)

napisał(a) **noyle** » 14.06.2005 11:25

użyj zwykłych gwoździ (takie wieksze rozmiary)

napisał(a) **Irek G** » 14.06.2005 12:03

Szczera prawda - żadnych wynalazków ze śledziami. Polecam 30cm gwoździe budowlane - dospawaj tylko kawałeczek pręta na końcu tak , aby trzymał gumę

napisał(a) **Jackus** » 14.06.2005 12:05

a jeśli już wbijesz gwoździe to się jeszcze nie ciesz. Ciesz się jak w końcu je wyrwiesz. To dopiero jest zabawa! :twisted:

napisał(a) **volumen** » 14.06.2005 12:08

Irek G napisał(a):Szczera prawda - żadnych wynalazków ze śledziami. Polecam 30cm gwoździe budowlane - dospawaj tylko kawałeczek pręta na końcu tak , aby trzymał gumę

Czyli... do listy najniezbędniejszych z niezbędnych zabieranych do Chorwacji dopisujemy... spawarkę

napisał(a) **platon** » 14.06.2005 12:13

no i do wyrywania gwożdzi jakiś dobry ze 100 cm łom rozwidlony na końcu by wsunąć gwóżdż i za łeb wyciągnąć ( zresztą dobry łom zawsze się przyda)

napisał(a) **Irek G** » 14.06.2005 13:54

Nie straszcie ludzi - wystarczy takiego gwoździa zruszyć i wychodzi bez większego problemu. Jedna zasada - nie wbijać ich do oporu , a tylko tyle ile potrzeba.

napisał(a) **wiolak3** » 14.06.2005 15:19

I co jeszcze???
Jak my- dwie biedne dziewczyny- bedziemy za pomoca mlotka i lomu, tak wbijac i wyciagac te 30cm gwozdzie (ktos juz pisal o takich) co dwa dni w innym miejscu?
Ha ha ha, to fajnie zapowiada sie ten nasz pierwszy pobyt na skalistym chorwackim wybrzezu....

wiolka

napisał(a) **dżygit** » 14.06.2005 21:28

nie martwcie się gwoździami.czasami i te grube się wyginają więc trzeba zabrać kilogram zapasowych - ale to tylko czarny scenariusz.proponuję jeszcze jednorazową folię malarską pod namiot.folia do kosza a namiot od spodu czysty jak nowy.

napisał(a) **volumen** » 14.06.2005 21:37

dżygit napisał(a):nie martwcie się gwoździami.czasami i te grube się wyginają więc trzeba zabrać kilogram zapasowych - ale to tylko czarny scenariusz.proponuję jeszcze jednorazową folię malarską pod namiot.folia do kosza a namiot od spodu czysty jak nowy.

A druga od góry... żeby też był jak nowy

napisał(a) **a to ja** » 14.06.2005 21:58

Irek G napisał(a):Szczera prawda - żadnych wynalazków ze śledziami. Polecam 30cm gwoździe budowlane - dospawaj tylko kawałeczek pręta na końcu tak , aby trzymał gumę

I namiot dla fakira i jego rodziny - gotowy :wink:

napisał(a) **slawekk** » 15.06.2005 10:13

Irek G napisał(a):Szczera prawda - żadnych wynalazków ze śledziami. Polecam 30cm gwoździe budowlane - dospawaj tylko kawałeczek pręta na końcu tak , aby trzymał gumę

Wystarczy przebić takim gwoździem kapsel od piwa (koronką do góry) i żadne spawanie nie będzie potrzebne. Linki nie zsuną się.

:papa:

napisał(a) **Stefek** » 15.06.2005 11:56

slawekk napisał(a):
Irek G napisał(a):Szczera prawda - żadnych wynalazków ze śledziami. Polecam 30cm gwoździe budowlane - dospawaj tylko kawałeczek pręta na końcu tak , aby trzymał gumę

Wystarczy przebić takim gwoździem kapsel od piwa (koronką do góry) i żadne spawanie nie będzie potrzebne. Linki nie zsuną się.

Czyli do listy najpotrzebniejszych z potrzebnych trzeba dopisać kratkę piwka, tylko kto postawi namiot jak już nazbiera wystarczająco dużo kapsli :wink:

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 15.06.2005 12:16

Tak czytam ten wątek i ... zaczynam zazdrościć pobytu na kempnigach i rozkładania namiotu. Bo my to będziemy się straszliwie nudzić w domku :-(

No i mój mąż nie ma argumentu za zabraniem skrzynki piwa do Cro!
A z Kielc to może byśmy zabrali jakieś porządne scyzoryki zamiast śledzi? :lol:

A.

napisał(a) **liwan** » 15.06.2005 16:59

Tylko muszą być bardzo porządne, żeby się nie niszczyły od tego młotka.