Pozdrowienia dla przemiłej rodziny cromaniaków z Wołomina, którą przypadkowo spotkaliśmy w Ivanie Dolacu na Hvarze. Wypiliśmy po szklaneczce chorwackiego wina, porozmawialiśmy o wspólnych zainteresowaniach. Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze gdzieś w Chorwacji. Szczególne pozdrowienia dla „młodego cromaniaka”. Szkoda, że nasz kontakt trwał tak krótko.
Robgot