Gracko napisał(a):Rysio polecam kiełbaskę z grilla sprzedawaną z Nyski pod halą targową. Codziennie po 21 - bedziesz zachwycony. Pewnie Ci ktorzy jada do Chorwacji nty raz wiedza co gdzie i jak. Niestety dla świerzaka takiego jak ja wypada to wszystko średnio dlatego pewnie jakiś czas bedziemy potrzebowac aby zatesknic. Zapakujemy bagażnik jedzeniem i pojedziemy. Na dzisiaj dla mnie w knajpach za drogo, woda troche zimna ale to pewnie gdzies przy lagodniejszym zejsciu by sie zmienilo i Chorwaci zbyt zadziorni
Wprawdzie mam psa, ale za dużo w niego zainwestowałem żeby teraz mu takie g .... dawać do jedzenia. Jak porównujesz bar objazdowy w konobą w Cro to jakby Ci to powiedzieć Natomiast jak Jadran za chłodny to rzeczywiście Kołobrzeg będzie odpowiedniejszym kierunkiem
Trajgul napisał(a):Rysio napisał(a):Nad naszym morzem w 2009! za 2 kawałki dorsza i filet z kury dla córy, w zestawieniu z colą i 2 piwami zapłaciłem z niewielkim napiwkiem 200 zł.
Przepraszam, że się wtrącam. W tym roku byłem nad polskim morzem (broń nas Panie Boże ) w każdej jednej byle jakiej restauracji czy też smażalni, za 2 dania typu frytki, dorsz, surówka oraz danie dla dziecka zapłaciłem nie więcej niż 70zł (z napojami i piwem wyszło maks. 90zł), więc nawet jeśli ceny w Chorwacji są wyższe niż nad polskim morzem o 30% to oczekuję, że w Chorwacji za obiad w przeliczeniu nie zapłacę więcej niż 130zł
Może rzeczywiście źle wybrałem knajpę, bo w Chłapowie będąc przejazdem widziałem, że sporo ludzi siedziało przed knajpą i coś wcinali z papierowych tacek a na stole stały takie gustowne solniczki zrobione ze słoików. Zrezygnowałem tylko dlatego że zapach oleju był łudząco podobny do tego, jaki był jak pojechaliśmy ekipą nad Bełtyk po maturze w 1990. W zbiegi okoliczności średnio wierzę