rodezyjczyk napisał(a):Pytanie mam następujące:
-gdzie w Austrii kupię winietę (przed autostradą są jakieś całodobowe stacje paliw które oferują winiety?)
-winietę słoweńską lepiej kupić w Austrii czy już w Słowenii? Co polecacie?
Ja pi..ę....
Czy Ty choć raz spojrzałeś na tematy na forum, w dodatku w tym dziale???
Przecież odpowiedzi na te nudne do zwymiotowania pytania są już obecne w niemal co trzecim nowozakładanym wątku!!!
Wiesz co ja Ci polecam?
Odrobinę uwagi w czytaniu...absolutne minimum wysiłku.
(co się wyrabia na forum z tymi powtarzającymi się masowo pytaniami, wątkami, to juz przeczy zdrowemu rozsądkowi...naprawdę, jest to zniechęcające do czytania)
Zależy mi aby winiety kupić w cenach nominalnych.
Jadę na noc, do Chorwacji wjadę w piątek nad ranem/rano-> grożą mi jakieś korki?
Lepiej tankować po drodze, czy na miejscu w Chorwacji (na baku zrobię z 1100-1300km, mam diesla). Chodzi o dobrą jakość paliwa za korzystną cenę. W Austrii przy autostradzie są stacje, ale jak byłem na nartach w grudniu to on był nawet po 1,25e podczas gdy poza autostradą lałem za 1,03e (shell). Stąd mam wątpliwości-> w nocy pewnie będą zamknięte.
Patrz wyżej...
Ło Jezuuuuuuuuuuuuuu..............................
Jak ja byłem w grudniu na nartach, to na dworze było -10 a teraz jest +25...
A jak wjedziesz w ten piątek do CRO to korków nie będzie- dopiero co pytałem jasnowidza ... za to w następny będą straszne korki, bo zdarzy się wypadek, który zablokuje ruch...i to na 3 godziny!
Uważaj przyjacielu, żebyś od nadmiaru tych wszystkich wątpliwości nie dostał kłopotów żołądkowych na wyjeździe...
Naprawdę, niektórzy to wiedzą jak się zestresować na własne życzenie.
Na koniec Ci powiem, że jak akurat rano pierdyknie gdzieś tankowiec, albo jakaś nowa plama ropy się wyleje spod któregoś dużego wiertła w Zatoce Meksykańskiej, to masz jak w banku, że te całe gadanie o cenach paliwa będzie o kant d... można potłuc, bo jak dojedziesz do tankszteli na drugie tankowanie, to już zmienią cenę.
(Nie miej urazy- life is brutal...).