Śladem Tribunjskich kotów.

21monika napisał(a):

21monika napisał(a):
Do Trybunji zawitaliśmy w 2014

Podobno było to wyjątkowo deszczowe i chłodne lato w tym rejonie do tego stopnia, że nie obrodziły winogrona. W efekcie w tym roku nie było lokalnego wina. Ci którzy mieli wino podobno sprowadzali je z innych rejonów Chorwacji.

No raczej na pogodę nie narzekaliśmy
Kilka razy była ulewa, ale 20 min i znowu "Lampa" i parno.
Termin to początek Lipca więc nie wiem jak z winogronami.
My z tych co OLIWĘ w litrach zwożą, a tam była przednia [/quote]

2 polowa lipca dziennie ponad 40 stopni.... Pogoda popsula sie dopiero w dniu wyjazdu burza taka ze ledwo dalo sie jechac autostrada. Najlepsze ze po wjechaniu do Polski bylo tak zimno ( mniej niz 10stopni pokazalo auto) ze po przyzwyczajeniu sie do tego ze w Cro nawet w nocy bylo ponad 30 trzebabylo w samochodzie w drodze powrotnej lekko wlaczyc ogrzewanie:-)

Pięknie tak powspominać zimową porą znane miejsca.

właśnie natrafiłam na Twoją relację- b.przyjemne foteczki zamierzamy w tym roku zatrzymać się po drodze w Skradinie, a stamtąd chcemy popłynąc do NP Krka, właśnie tak, jak opisujesz. gdzie podjechaliście później by ponownie wejść do tego parku by zobaczyć Roski Slap? (choć szczerze powiedziawszy, jak zobaczyłam ceny na ten rok, to widzę, zę gonią Plitvice w zastraszającym tempie, a gdy porównać gabaryty, to ....no ale...
pozdrawiam

CroAna napisał(a):właśnie natrafiłam na Twoją relację- b.przyjemne foteczki

Dziękuję

CroAna napisał(a): zamierzamy w tym roku zatrzymać się po drodze w Skradinie, a stamtąd chcemy popłynąc do NP Krka, właśnie tak, jak opisujesz. gdzie podjechaliście później by ponownie wejść do tego parku by zobaczyć Roski Slap? (choć szczerze powiedziawszy, jak zobaczyłam ceny na ten rok, to widzę, zę gonią Plitvice w zastraszającym tempie, a gdy porównać gabaryty, to ....no ale...
pozdrawiam

Pojechaliśmy jak na załączonej mapce. W miejscowości Rupe jest wąska a miejscami bardzo wąska droga między budunkami. Akurat jak my jechaliśmy to z nikim nie musileliśmy się mijać
Nie zapomnijcie zabrać ze sobą biletów by drugi raz nie pałcić za wstęp do parku.
Ceny faktycznie coraz wyższe

Jeszcze nasz spacer w tym miejscu.
Jest tam tez jaskinia, która była juz zamknięta. Można też wejść szlakiem wyżej ale my nie mieliśmy sił na taką eskapadę