Ogromne wrażenie wywarł na nas nowy odcinek autostrady A7 w okolicy Rijeki. Widoki zapierające dech w piersi. Jeden z ślimaków wjazdowo-zjazdowych na autostradę ma podpory wysokości kilkunastu jak nie kilkudziesięciu metrów!!! I te widoki na Rijekę i okoliczne wyspy.
Niestety już podczas ślimaczącego się dojazdu do granicy a potem do bramek poboru opłat z zachodu nadciągały ciemne nie wróżące niczego dobrego chmury.
Za Rijeką złapało nas pierwsze tego dnia oberwanie chmury. Zatrzymaliśmy się w pierwszym dogodnym miejscu na obiad. Niestety deszcz nie przestawał padać.
Ponieważ jazda krętą Jadrańską Magistralą w ulewie to nic przyjemnego odbiliśmy za Senj na autostradę. Tu nie było lepiej. Na tablicach zmiennej treści ograniczenia do 100 i do 80 km/h choć czasami i 60 km/h to było za szybko. Dość powiedzieć, że 360 km z postojami pokonaliśmy w 8 i pół godziny

Chorwacja coraz bliżej.
Już w Cro

Ciemne chmury coraz bliżej
