napisał(a) armar » 22.07.2013 09:22
Baardzo ciekawa relacja , z zainteresowaniem oglądam miejsca które pokazujesz .
Jeśli można , uzupełniając Twoje informacje .
Jeśli idzie i incydent w Borowo Selo ( na marginesie do dzisiaj jest to miejscowość praktycznie czysto serbska) , największym szokiem dla opinni społecznej , obok skali incydentu i ilości zabitych policjantów , był fakt okaleczenia ich zwłok ( obcięte genitalia, wycięte nożem na piersiach znaki ustaszy itp. ) , co zwiastowało jak okrutna może być zaczynająca się wojna .
Josip Reihl-Kir był z pochodzenia Węgrem , jego żona do dzisiaj stara się o ukaranie sprawców i zleceniodawców ( prawdopodobnie Glavas) tego zabójstwa , zabójstwa które miało storpedować wszelkie wysiłki mające na celu zapobieżenie wojnie .
Przed oblężeniem Vukovara były masowe wysiedlenia i zabójstwa Chorwatów i Węgrów ( akurat we wschodniej Slawonii wśród ofiar sporo było osób i tej narodowości ) z miasteczek Dalj i Erdut ( tu zrobiły sobie bazę oddziały Tygrysów Arkana ) .
Jako ciekawostkę należy tez dodać że w szeregach obrońców Vukovaru było całkiem sporo Serbów , w tym jeden z dowódców obrony . Czy na cmentarzu obrońców widziałeś jakiś grób prawosławnego ? W Vukovarze przed wojną było trochę małżeństw mieszanych , stąd sporo osób miało tożsamość bardziej lokalną niż narodową .
Niedawno w Chorwacji doszło do masowych demonstracji z uwagi na fakt , że w Vukovarze zarządzono oznaczenie dwujęzyczne tablic informacyjnych , ulic , urzędów ( czyli też pisanych cyrylicą ) . Wynika to z tego że w mieście do dzisiaj ponad 30% mieszkańców stanowią Serbowie , a w miastach gdzie mniejszość stanowi powyżej 25% istnieje wymóg oznaczeń tablic informacyjnych w języku tej mniejszości . Demonstrujący Chorwaci traktują to , w tym mieście , jako policzek dla poległych obrońców .
Pozdrawiam i czekam na c.d.