napisał(a) PabloX » 27.08.2013 09:32
Lednice napisał(a): Czy kolaboranci nie mieli czasem coś na swoją obronę
Mieli, np. ustasze chcieli niepodległej Chorwacji.
Ale i tak stali się marionetkami okupantów.
Nie można mieć Chorwatom za złe, że w 1941 r. skorzystali z sytuacji i stworzyli swoje państwo - NDH, przy poparciu Niemców i Włochów...
...Pamiętając przy tym, że relacje z Włochami były niezwykle skomplikowane, oscylowały od bardzo szorstkiej przyjaźni po starcia zbrojne i eksterminację Chorwatów (i Słoweńców) we włoskich obozach koncentracyjnych...
Jugosławia była dla większości Chorwatów i Muzułmanów (jeszcze wtedy większość Muzułmanów uważała się za część narodu chorwackiego. To zmieniło się dopiero, kiedy NDH nie była w stanie zapewnić im bezpieczeństwa przed masakrami dokonywanymi przez czetników i komunistów) znienawidzonym krajem, z którym się nie identyfikowali. Natomiast zadziwia mnie i przeraża gorliwość, z jaką Ustasze i władze NDH przyjęli nazistowską ideologię, jak bardzo wczepili się w sojusz z Hitlerem. Nie potrafię tego zrozumieć, podobnie jak całej serii błędów i zbrodni, które popełniono w NDH pod władzą Ante Pavelića. On jako
poglavnik NDH konsekwentnie spychał swój kraj ku upadkowi, tak beznadziejnego przywódcy nie było nigdzie w Europie.
Lednice napisał(a): Agresja na Jugosławię i Grecję była potwornym błędem Hitlera. Kraje mu nie zagrażały. Za to ich okupacja kosztowała potem Niemców zaangażowanie ogromnych sił walczących z partyzantką.
Była błędem, bardzo poważnym, ale wymuszonym przez sytuację - Hitler musiał wspomóc swojego sojusznika Mussoliniego, którego
waleczna armia zbierała baty od Greków. A Jugosławia niejako sama dopisała się do listy, przez zamach stanu i wystąpieniu z Paktu Trzech (zamach stanu przy wsparciu brytyjskiego wywiadu, z interesem Jugosławii zamachowcy nie mieli wiele wspólnego). Niemcy zamierzali podporządkować sobie Bałkany metodami politycznymi i mieć na tym terenie spokój, otwarte szlaki komunikacyjne i dostęp do surowców. Kiedy w odniesieniu do Jugosławii to się nie udało, Hitler nie mógł sobie pozwolić na tolerowanie wrogo zorientowanego państwa tuż przy strategicznych rumuńskich polach naftowych.